Jeśli na biegówki, to tylko do Norwegii
Sportowa rywalizacja Justyny Kowalczyk i jej norweskich koleżanek - Marit Bjorgen i Therese Johaug - budzi wielkie emocje nie tylko w Polsce, ale i wśród kibiców z Norwegii. I nic w tym dziwnego, wszak nie ma drugiego kraju na świecie, gdzie narciarstwo biegowe jest uprawiane na tak masową skalę.
Do dyspozycji amatorów tej dyscypliny sportu, będącej jednocześnie formąrekreacji, przygotowane są trasy na terenie całego kraju. A biegaczom, jak Ole Einar Bjorndalen jeszcze w trakcie zawodniczej kariery stawia się pomniki.
Tym bardziej warto zainteresować się zimowym urlopem w Norwegii, by oprócz solidnej dawki ruchu wśród przepięknej przyrody przybliżyć się do zrozumienia tajemnicy norweskich sukcesów w narciarstwie biegowym. Gdzie zatem jechać na biegówki? Wybór jest po prostu ogromny, a co ważne trasy narciarskie w Norwegii są bezpłatne.
Gdzie więc warto „pobiegać”?
Krótki przegląd tras wypada zacząć od „ziemi olbrzymów” - łańcucha górskiego Jotunheimen. Całe dnie można spędzić tam na biegówkach, jadąc i wędrując od chaty do chaty albo zatrzymać się w jednym z tradycyjnych hoteli, zajazdów lub domków, by stamtąd urządzać całodzienne wypady. Nie mniej atrakcyjny jest Szlak Trolli. To świetnie oznakowana trasa narciarska, biegnąca wśród dziewiczej przyrody z Hovringen w górach Rondane do Lillehammer. Długość tego zróżnicowanego szlaku wynosi 170 kilometrów.
Mniej wprawnych i początkujących adeptów narciarstwa powinien zainteresować Szlak Peer Gynta, z którego łatwo dostać się do znanych norweskich ośrodków turystyki zimowej - Espedalen, Fefor, Gala, Lauvasen i Skei. Na szlaku w regularnych odstępach znajdują się schroniska górskie i hotele. Z kolei dziki płaskowyż Finnmarksvidda jest odpowiedni dla doświadczonych narciarzy, którzy chcieliby zakosztować przygody w arktycznych warunkach.
Wszystkim można także polecić... Oslo. Tak, tak - wokół stolicy Norwegii poprowadzono aż 2000 kilometrów narciarskich szlaków! Wystarczy wsiąść do miejskiej kolejki, by po 30 minutach jazdy cieszyć się wspaniałymi widokami i doskonale przygotowanymi trasami.
A to tylko początek długiej listy. Niezależnie od tego, dokąd pojedziemy, należy zadbać o bezpieczeństwo. Trzeba zaopatrzyć się w ogólnodostępne mapy tras narciarskich oraz przestrzegać zasad norweskiego kodeksu górskiego. Z zimą nie ma żartów.
Fr, fot. Visit Norway / 2012-02-20
Komentarze: