Kanibal zjadł turystę?
Podróż życia okazała się tragiczna dla pary niemieckich turystów, którzy trzy lata temu wyruszyli w rejs dookoła świata. Podczas pobytu na jednej z wysp Polinezji Francuskiej 40-letni mężczyzna najprawdopodobniej padł ofiarą miejscowego przewodnika, który zabił go i zjadł.
W 2008 roku Stefan Ramin i jego partnerka Heike Dorsch ruszyli w rejs katamaranem dookoła świata. W ciągu ponad 2 lat odwiedzili wiele malowniczych i egzotycznych miejsc, jednak wizyta na wyspie Nuku Hiva wchodzącej w skład Polinezji Francuskiej zakończyła się dla jednego z nich tragicznie.
Para zafascynowana wyspami Polinezji Francuskiej zdecydowała o dłuższym pozostaniu w tym rejonie, planując rejsy pomiędzy mniejszymi wysepkami. Na jednej z nich 40-letni Stefan zdecydował się skorzystać z usług lokalnego przewodnika, z którym udał się na polowanie wewnątrz dżungli. W tym czasie jego partnerka pozostała w ich obozowisku przy katamaranie.
Po pewnym czasie tubylec powrócił samotnie z wyprawy informując Heike, że jej partner miał wypadek w dżungli i jest ranny. Gdy ta chciała zawiadomić o zdarzeniu władze, została zaatakowana, a następnie unieruchomiona przez przywiązanie do drzewa - jej napastnik zbiegł.
37-letniej Niemce udało się jednak oswobodzić i wezwać pomoc. Na poszukiwania przewodnika wysłano oddział policjantów, Ci jednak nie trafili na uciekiniera. Po tygodniu poszukiwań natrafili na ślady po obozowisku, gdzie w ognisku znaleziono spalone ludzkie szczątki.
Przybyła na miejsce ekipa kryminologiczna stwierdziła iż są to pozostałości po porąbanym ciele białego mężczyzny. Jego szczątki zostały przesłane do paryskiego laboratorium, które ma dokonać ostatecznej identyfikacji.
W przeszłości na liczącej około 2 tysięcy mieszkańców wyspie Nuku Hiva odnotowywano przypadki kanibalizmu, jednak nikt z mieszkańców nie może uwierzyć, że to mogło mieć miejsce - uważano że ta „tradycja” już dawno wymarła.
Fr / 2011-10-18
Komentarze: