Lufthansa: dym w kabinie pilotów przyczyną awaryjnego lądowania
Maszyna należąca do niemieckiej linii lotniczej Lufthansa musiała awaryjnie lądować na międzynarodowym lotnisku Perm-Sawino Wielkie w Rosji, wszystko przez tajemniczy dym, który pojawił się w kabinie pilotów.
Samolot ze 122 osobami na pokładzie (116 pasażerów oraz 6 członków załogi) leciał z Jekaterynburga w azjatyckiej części Rosji do Frankfurtu nad Menem. W trakcie lotu w kabinie pilotów pojawił się dym, którego źródła załoga nie potrafiła zidentyfikować.
Szybka decyzja i lądowanie
Piloci nie zastanawiali się długo i zdecydowali się na sprowadzenie maszyny na ziemię na najbliższym lotnisku w Permie, gdzie gdzie samolot wylądował bez problemów.
Zaalarmowana wieża lotniska, nie znając poziomu zagrożenia, skierowała na pas startowy około 100 pracowników Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych oraz personelu medycznego. Tuż po lądowaniu z samolotu ewakuowano pasażerów oraz załogę. Żadna z osób znajdujących się na pokładzie nie doznała obrażeń.
Mechanikom, którzy dokonali przeglądu maszyny nie udało się ustalić, skąd pochodził dym. Ustalono, że pojawił się tylko w kokpicie samolotu - nikt w części pasażerskiej nie zauważył niczego nadzwyczajnego.
Fr / 2011-10-27
Komentarze: