Kuchnia egipska to wielka mieszanka kuchni greckiej, tureckiej, palestyńskiej, libańskiej i syryjskiej. Jest prosta, sycąca, smaczna, choć niestety tłusta i ostra. Podstawowe przyprawy używane w egipskiej kuchni, to: kardamon, kamun (kminek egipski), kolendra, imbir, chilli, gałka muszkatołowa.
Posiłki, a właściwie ich celebrowanie - jak we wszystkich krajach orientalnych i w wielu południowoeuropejskich - jest ważnym momentem w ciągu dnia. Jest to okazja do spotkania rodzinnego, rozmowy, ale także przyjęcia gości, którzy zawsze są tu mile widziani. Dla większości Egipcjan zwyczaj jedzenia posiłku poza domem jest dość nowy, a wybór w lokalach nie jest tak bogaty, jak zwykle podaje się w domu. Poza tym do ceny posiłku doliczana jest automatycznie opłata za obsługę (12 % ceny), ale i tak obsługa oczekuje dodatkowego napiwku - około 10% ceny, choć nie więcej niż 10 funtów egipskich. Na koniec do ceny posiłku dolicza się jeszcze 5% podatku od sprzedaży. Wszystko to zawyża cenę.
Taniej i chyba oryginalniej jada się w „egipskich Fast - foodach”, czyli budkach z typowymi arabskimi potrawami, jak kanapki z fulem (pulpą z bobu), czy kebab. Poza tym należy pamiętać, że w miejscach publicznych (a do takich zaliczają się bez wątpienia restauracje) zwłaszcza kobiety nie powinny ubierać się zbyt odważnie. Minispódniczki, odsłonięte ramiona czy dekolty zazwyczaj stają się prowokacją do zaczepek. Zresztą wspólne posiłki zawsze były dla Egipcjan ważne - już w staroegipskich grobowcach możemy oglądać malowidła przedstawiające uczty.
W egipskich restauracjach zazwyczaj nie serwuje się gotowych zestawów, każda potrawę zamawia się osobno. W wielu lokalach niezależnie od zamówienia na stole stawiane są meze, czyli przystawki, które są doliczane do ceny posiłku. Jeśli ich nie chcemy, należy od razu je odesłać z powrotem. Do każdego posiłku podaje się chleb. Jada się go z różnymi pastami, nadziany kebabem, ale także jako dodatek, mogący służyć do nabierania sosu lub wycierania talerza z pysznego na ogół sosu. Nie jest to uważane za nietakt, podobnie jak mlaskanie przy jedzeniu. Wręcz przeciwnie, głośne mlaskanie świadczy, że jedzenie nam smakuje. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie nabierać jedzenia lewą ręką, która jest uważana za nieczystą i używana do innych, zdecydowanie nieapetycznych celów.
Egipski obiad zaczynamy zazwyczaj od przekąsek. Tak naprawdę do takich przekąsek możemy zaliczyć egipski chleb (aisz), który jest zazwyczaj świeży, puszysty i bardzo smaczny i występuje w wielu smakach. Można go traktować jako „dopychacz” do zup i sosów, a można jeść z serem albo z różnego rodzaju pastami. Do chleba często używa się sosu sezamowego, tahina, często doprawianego czosnkiem i sokiem z limonki, oraz pasty babaganuk - odmiany tahiny, zrobionej z mielonego bakłażana z czosnkiem i nieraz z natką pietruszki.
Poza tym przekąski to dania warzywne, na ogół jarskie, choć może się zdarzyć, że warzywa są faszerowane mięsem. Najczęściej są to przekąski z fasoli - przepisów na nie jest pewnie co najmniej tyle, ile dni w roku. Gotowane ziarna fasoli miksuje się z pomidorami, jajkiem i doprawia ziołami (o ziołach umiłowanych przez naród egipski wyżej), z fasoli można zrobić też smażone kuleczki doprawione ziołami zwane falafel, można też fasolę dusić na małym ogniu oczywiście z dodatkiem ziół. Na przekąskę można też podać jarzyny - często marynowane - z zimnymi sosami. Popularne są: batingan - to marynowane i smażone oberżyny czy bisara - puree z fasoli z dodatkiem czosnku i smażonej cebuli. Tabula natomiast to rodzaj sałatki z kaszy kuskus, cebuli i ziół.
I na koniec - tradycyjnie - przepis na falafel - podawane jako przekąska kotleciki z ciecierzycy (znanej także jako groch włoski).
Składniki:
Mieszamy razem: namoczoną i odsączoną ciecierzycę, poszatkowaną cebulę, wyciśnięte przez praskę ząbki czosnku i pokrojone w kostkę dwie kromki chleba. Miksujemy na jednolitą masę (najlepiej do blendera wkładać po trochu). Formujemy niewielkie kuleczki, obtaczamy w jajku i w okruchach pozostałych z kromek chleba. Wrzucamy do głębokiego oleju rozgrzanego do 180 stopni (jeśli wrzucimy kawałek chleba, szybko się zarumieni). Smażymy 3 - 5 minut, aż się zarumienią. Odsączamy na papierowych ręcznikach, podajemy ciepłe. Smacznego!
Brak komentarzy. |