W Polsce systematycznie wzrasta zainteresowanie rejsami wycieczkowymi, które stają się ciekawą alternatywą dla wczasów pobytowych. Każdy z nas pewnie już nie raz słyszał o takiej formie wypoczynku lub chociażby pamięta słynny amerykański serial „Love Boat”. Jak w praktyce wypoczywa się na statku, czy warto codziennie budzić się w innym porcie?
Morski słownik.
Swoją przygodę z wakacjami na morzu z pewnością warto rozpocząć od zapoznania się z typową dla żeglugi terminologią. Wiele pojęć jest bowiem często używanych przez obsługę statku w stosunku do jego pasażerów (zwykle w języku angielskim). I tak przybywając do portu nie bierzemy udziału w procedurze zakwaterowania, a zaokrętowania (embarkation) lub kończąc rejs - wyokrętowania (disembarkation). Pasażerowie statku mieszkają w kajutach lub kabinach (cabin), a nie jak to zwykle bywa w pokojach. W kabinach tych nie znajdziemy okna a raczej bulaj. Piętra na statku nazywane są pokładami (deck), a wyjścia ze statku na ląd oznaczone mogą być jako „gangway” a nie jako powszechnie znany „exit” (choć i tak czasem się zdarza). Osoba zaś, która opiekuje się naszą kabiną podczas rejsu to steward. Warto także wiedzieć, iż przód i tył statku to odpowiednio dziób i rufa.
Pływający hotel.
Tak jak hotele na lądzie tak i statki posiadają swoją własną kategoryzację. W ofercie kilku wiodących armatorów (MSC, Royal Carribean, Costa) znaleźć można statki 4 lub 5-cio gwiazdkowe. W zależności od standardu są one nieco inaczej zbudowane i wyposażone, jednak każdy bez wyjątku zapewnia wiele rozrywek, które zaspokoją najbardziej wybrednego pasażera. Tak jak i w „stacjonarnym” hotelu, tak i tutaj - na statku, do wyboru turystów jest kilka rodzajów kajut. Od najbardziej standardowych i najtańszych kabin wewnętrznych, przez kajuty z bulajem, po te najbardziej prestiżowe z balkonem. Każda z nich to inny metraż, wyposażenie i oczywiście inna cena.
Do dyspozycji gości na statku pozostaje kilka restauracji, są to zarówno restauracje a’la carte, jak również restauracje ze szwedzkim bufetem, które serwują coś do przekąszenia prawie 24 godziny na dobę. Te pierwsze gwarantują zdecydowanie wykwintną kuchnię, panuje w nich spokój i większa elegancja - mimo, iż posiłek w nich może potrwać nawet półtorej godziny to zdecydowanie warto zarezerwować sobie choć jeden wieczór na taką kolację.
Statkowe atrakcje.
Wielu turystów, zastanawiających się nad swoim pierwszym rejsem, martwi się o pewnego rodzaju zamknięcie na statku i brak rozrywek. Nic bardziej mylnego. Oferta statku pod tym względem jest bowiem przebogata i nawet podczas tzw. „dni na morzu”, kiedy to statek nie zawija do portu, nie sposób się tutaj nudzić. Moc atrakcji czeka zarówno na pasażerów żądnych sporej dawki wysiłku fizycznego, jak również na tych, którzy preferują innego rodzaju atrakcje. Do dyspozycji tych pierwszych zwykle jest świetnie wyposażona siłownia, mini boiska do piłki nożnej, siatkówki lub koszykówki. Mają oni także możliwość gry w tenisa, a na niektórych statkach można także spróbować swoich sił we wspinaczce (nie mówiąc już o lodowisku, które raczej jest domeną dla amerykańskich statków- Royal Carribean). Codziennie można wziąć udział w prowadzonych przez instruktora zajęciach fitness. Standardem na każdym ze statków są również baseny. Zwyczajowo jest ich kilka, z wodą codziennie pompowaną prosto z morza i podgrzewaną. Całkiem spora jest także oferta zabiegów odnowy biologicznej na statku, jednak ta usługa jest już dodatkowo płatna. Turyści, mniej wymagający pod względem sportowym, mogą skorzystać z bardzo zróżnicowanego programu animacji na statku. Profesjonalna kadra animatorów codziennie prowadzi zajęcia taneczne, jak również ciekawe gry i zabawy - zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Specjalnie dla dzieci przygotowane są przedszkola, gdzie można zostawić pociechę pod okiem opiekunki. Ponadto organizowane są prelekcje nt. miejsc do których będzie zawijał statek podczas danego rejsu, czy lekcje języka obcego (zwykle to język używany przez armatora). Jeśli chodzi o wieczory to można je spędzić na kilka sposobów.
Młodzi wiekiem lub duchem z pewnością pojawią się w dyskotece, gdzie przy klubowej muzyce można bawić się do rana. Kto nie przepada za tego typu imprezami powinien zasiąść w jednym z barów, gdzie codziennie grana jest muzyka na żywo (różne rodzaje w zależności od baru). Wieczorami sporą atrakcją jest niewątpliwie teatr. Grane są tutaj krótkie (45-60 minutowe), spektakle o różnej tematyce. Profesjonalna obsada oraz widowiskowość aktorskiej gry powoduje, iż zainteresują one zarówno młodszego jak i starszego widza, niezależnie czy tematem przewodnim będą przeboje Franka Sinatry czy Michaela Jacksona.
W kasynie do późnych godzin nocnych, swojego szczęścia mogą spróbować wszyscy z hazardową żyłką. Jeśli zaś ktoś ma bardziej romantyczną duszę, to koniecznie powinien wybrać się na spacer po pokładzie - niewiele bowiem jest miejsc, z których nocą widać tyle gwiazd na niebie.
Statek wycieczkowy to także raj dla amatorów tanich zakupów. Wszystkie sklepy są otwarte wyłącznie kiedy statek jest na morzu, dzięki temu zakupy wolne są od cła. Można się w nich zaopatrzyć m.in. w markową odzież, biżuterię, wyroby tytoniowe czy alkohol (pamiętać należy jednak, iż alkohol zostanie zdeponowany i oddany w ostatni dzień rejsu).
Wymienione atrakcje są zaledwie częścią spośród wszystkich jakie oferuje każdy statek. W zależności od linii, a także od klasy statku mogą one dysponować dodatkowymi propozycjami dla pasażerów, których nie sposób opisać w pigułce.
W porcie.
Oferta statku to jedno, ale nie można zapominać o tym co poza nim. Wielką zaletą tego typu podróży jest zwiedzanie świata w sposób bardzo komfortowy, nieporównywalny do autokarowych objazdówek. Podróżowanie statkiem jest o tyle ewenementem o ile nie czuje się na nim w ogóle przemierzanych odległości. Setki mil morskich pokonywanych jest nocą gdy śpimy, jemy, bawimy się w dyskotece, ćwiczymy na siłowni czy podziwiamy spektakl w teatrze. To powoduje, iż każdego poranka jesteśmy wypoczęci i możemy bez przeszkód cieszyć się urokami kolejnego miejsca. Jest czym się cieszyć bowiem statki pasażerskie najczęściej cumują w najbardziej urokliwych zakątkach świata. W każdym z portów organizowane są dodatkowo płatne wycieczki fakultatywne z licencjonowanymi przewodnikami. Jeśli jednak ktoś woli zwiedzać na własną rękę to w każdym porcie do dyspozycji turystów są środki komunikacji (autobusy, taksówki), a także zaopatrzone w plany, foldery i przewodniki informacje turystyczne. A co z plażowaniem podczas takiego urlopu? Jeśli tylko w miejscu docelowym jest plaża to nie ma najmniejszego problemu, a jeśli nie... to pozostają uroki basenów pokładowych i drinki z parasolką.
Brak komentarzy. |