Zgodnie z prawem kontrolerzy lotów na francuskich lotniskach powinni pracować 24 godziny tygodniowo. Jednak w praktyce okazuje się że często spędzają oni w pracy tylko 12 godzin.
W czasie gdy niektórzy kontrolerzy są nieobecni w pracy, inny kontroler musi obsługiwać jego stanowisko, dbając o bezpieczeństwo ruchu lotniczego w kilku strefach lotniska, m.in. na kilku pasach startowych i strefie parkingowej samolotów. Stres który temu towarzyszy może mieć tragiczne konsekwencje. Na paryskim lotnisku Rossy doszło już kilka razy do sytuacji które mogły skończyć się kolizją maszyn przy starcie czy lądowaniu.
Dyrekcja paryskich portów lotniczych i linii Air France nie zajęły oficjalnego stanowiska w tej sprawie, jednak anonimowi pracownicy przewoźnika przyznają że sytuacja taka ma miejsce.
Brak komentarzy. |