W sobotnie popołudnie z krateru wulkanu Etna we włoskiej Sycylii zaczęła wydobywać się lawa. Towarzyszący jej pył wulkaniczny został skierowany przez wiatr w kierunku Katanii, co spowodowało zamknięcie tamtejszego lotniska.
Lawa i popioły wulkaniczne wydobywały się z krateru Etny w sobotę przez kilka godzin. Na szczęście aktywność wulkanu nie spowodowała żadnych szkód, lawa spływała w kierunkach niezamieszkałych. Problemem był jednak wydobywający się pył wulkaniczny. Podmuchy wiatru skierowały go w kierunku miejscowości Katania, gdzie tuż po godzinie 18 wstrzymano działanie lotniska. Odwołano w sumie 17 przylotów, samoloty skierowano na lotniska m.in. w Palermo, Neapolu czy
Rzymie.
Pył wulkaniczny sparaliżował nie tylko lotnisko, ale także transport drogowy. Z powodu ograniczonej widoczności burmistrz Katanii Raffaele Stancanelli wydał zakaz korzystania z rowerów i motocykli oraz wprowadził ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę, zarówno dla samochodów osobowych, jak i ciężarowych.
Etna jest najwyższym i największym czynnym wulkanem w Europie. Najsilniejszy z wybuchów miał miejsce w 1669 roku, kiedy to została zniszczona Katania.
Fr, fot. wikimedia.org / 2011-07-11