Ja jeszcze nigdy nie spędziłam świąt ani sylwestra za granicą. Wigilia to cudowna okazja, żeby w końcu spotkać się z całą rodziną i nie chciałabym z tego zrezygnować na rzecz jakiegoś wyjazdu. Wyjechać można w każdym innym terminie. Natomiast sylwester, to już zupełnie inna sprawa. W sylwestra z chęcią bym gdzieś wyskoczyła 

Ja ostatnie Swieta spedzalam w Usa,atmosfera jak z amerykanskich filmöw,ale bez rodziny ,choinki i zapachöw swiatecznych wypieköw bylo jakos smutno.tegoroczne swieta spedzam w domu!Sylwestra natomiast spedzalam w Meksyku na plazy w Tulum,bylo cholernie drogo!Atmosfera nie byla tez dobra -nie bylo ani jednego fajerwerka na niebie i we dwoje w sylwestra to troche nudno.Nie ma jak dobre towarzystwo w sylwestrowa noc i impreza sie kreci do rana...

Ja swieta wole spedzic tradycyjnie, moze dla niektórych nudno, ale z rodzina, przyjaciolmi.
Uwielbiam zapach przyrzadanych potraw, snieg, choinke, strojenie domu, przygotowanie stolu, nakrycia....
cala ta krzatanina... ma taka magie w sobie.... nawet jak robi sie to juz eny raz, to i tak fajnie na chwileczke zatrzymac sie od codziennosci i usiasc z rodzina przy wspolnym stole. malo teraz mamy czasu na takie wlasnie chwile. czesto ludzie sa zabiegani.... to jest fajnie wg mnie, ze moza przezyc to wlasnie w taki sposob.

Natomiast sylwestra chciałabym gdzies poza miejscem zamieszkania. W zeszłym roku byłam w Pradze i bardzo mi sie spodobało, mino ze bylo inaczej niż u nas. Byli z nami znajomi i brat wiec z dobrym towarzystwem inności 'smakowały' fajnie. Jednego sylwka spedzilam we Wrocławiu, tez bylo sympatycznie. Też inaczej niż w mojej małej miejscowości. Najgorzej wspominam sylwka w Nowej Rudzie, burmistrz - czy kto tam teraz rzadzi - sie nie popisał. zadnej organizacji. Jedno auto strazy miejskiej, jedno policji... zadnych przemowień do mieszkanców, zadnych fajerwerków od miasta... totalne zero!! Moje miasteczko malusie, ale co rok burmistrz dba o to by byly fajerwerki, muzyka (dyskoteka pod golym niebem). Moze dla niektorych 'wiocha' ale dla mnie mile, poniewaz podczas skladania zyczen ta atmosfera, tło, jest tez jakby waznym elementem. W tym roku marzy mi sie sylwek w Wilnie, lub w jakims innym miescie poza Polska. Jak bedzie, czas i budzet pokaze

Ostatnio edytowany przez rl98ps (2011-11-10 19:02:50)

Tez uwazam,ze Swieta najlepiej spedzic w kraju z rodzina.Szczegolnie odkad mieszkam poza granicami Polski doszlam do wniosku,ze polskie swieta naleza do najlepszych!Dotyczy to takze Sylwestra,ale tu juz jestem bardziej elastyczna,bo bawic sie mozna rownie udanie w innych krajach.Polskie Boze Narodzenie uwielbiam-czuc prawdziwy klimat Swiat,nie to co w wiekszosci zachodnich krajow-glownie kicz i tandetne dekoracje sklepow...

Święta Bożego Narodzenia od zawsze były w moim domu rodzinnym uważane, za czas, który trzeba spędzić z rodziną. Jako dziecko szybko nudziło mi się wielogodzinne siedzenie przy stole, więc z dzieciakami lecieliśmy na podwórko. Jako nastolatka czas spędzony przy stole ograniczałam do minimum, żeby jak najszybciej wyjść do przyjaciół i na "pasterkę". Przyszedł czas pierwszej Wigilii poza domem rodzinnym - w moim własnym, z mężem - ubierania choinki, potrawy świąteczne... Widziałam kiedyś w jakimś filmie, że ktoś co roku podpisywał bombki imieniem i datą. Uznałam, że jest to świetny pomysł, który podtrzyma w moim domu tradycję Świąt, na razie mamy dwie takie bombki z 2009 i 2010 roku, w tym roku będzie następna, za kilka lat może dojdzie trzecie imię na bombce? Święta to czas magiczny, który co prawda robi się komercyjny, jednak warto go zatrzymać dla rodziny.
Natomiast Sylwester to już co innego Przywitanie Nowego Roku  z przyjaciółmi - nie ważne gdzie, ważne z kim Dotychczas nie wyjeżdżałam nigdzie daleko na Sylwestra, jednak bardzo chciałabym do Paryża - słyszałam, że jest pięknie i nastrojowo.

"Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma" czy "Wszedzie dobrze a w domu najlepiej"?  ...zanim wyjechalismy z Polski marzylylo nam sie spedzic choc jedne Swieta i Sylwestra w jakims cieplym kraju. Teraz marza nam sie "normalne" Swieta - ze sniegiem i zima (w Sylwestra ma byc u nas 39 stopni!)...

Absolutnie doceniam ale jednak swiateczne swiatelka i dekoracje wygladaja znacznie piekniej na tle sniegu a koledy brzmia lepiej kiedy mroz za oknem Na Sylwestra nie mozna wyjsc na dwor zeby sie troche ochlodzic

Ostatnio edytowany przez kangur (2011-12-31 00:44:45)