Ja absolutnie polecam Tunezję ,jako kraj ,który ma wiele do zaoferowania na małym obszarze: prawdziwą Saharę,wyborne krajobrazy, rzymskie zabytki i kawał arabskiej kultury.

KATEGORYZACJA HOTELI TO CAŁY OSOBNY TEMAT DO DYSKUSJI!
Wiadomo, że te w krajach arabskich są znacznie większe, na większym terenie niż porównywalne w Europie; w Egipcie, czy Tunezji raczej nie ma czegos takiego jak małe, rodzinne pensjonaty o wysokim standarcie. Ale tez jest pewna prawidłowość- jeśli tylko możecie, to nie sugerujcie się tylko ceną; W krajach arabskich polecałabym raczej wyłacznie 5* hotele, bo choć 4* to w Europie kojarzy się z czymś o wysokim standardzie, to jednak w swiecie arabskim już nie.
Oczywiście nie nalezy generalizować , bo róznie z tym bywa i róznie można trafić, ale trzeba mieć świadomość , że 3* hotel miejski np. w Paryżu, Rzymie czy Londynie- to będzie raczej obiekt o dość wysokim standarcie i nie nalezy się spodziewać że będzie tani;  natomiast 3* obiekt hotelowy w Tunezji czy Egipcie- to juz jest ryzykowna sprawa, nawet jak budynek będzie w miarę ok, to albo z czystością bedzie coś nie tak, albo z obsługą albo  jakość i ilość posiłków może być  podejrzana.
Tak więc ilość * tak naprawdę dużo zależy od miejsca, ale też nie nalezy tak slepo w to wierzyć; w krajach muzułmańskich kategorie hoteli przyznawane są przez różne (często skorumpowane) urzędy, i tak naprawdę  nigdy nie wiadomo co tak do końca było kryterium przy przyznawaniu kategorii i ilości * w danym obiekcie, dlatego istotne jest szukac sprawdzonych ofert, pytac znajomych o polecane hotele.

Adamus, forum to rynek dyskusji, zatem pragnę zauważyć, że hotele nie do końca należy utożsamiać z danym krajem. Po pierwsze dlatego, że są różne i mają nominalnie bardzo różny standard. Po drugie dlatego, że są na świecie sieci hoteli podobne do siebie niezależnie od kraju. No i po trzecie to taki "specjalny świat", przestrzeń sztuczna, dla turystów. Jakoś tam usługi hotelowe świadczą o narodzie, więc i o kraju, ale unikałabym wypowiedzi w rodzaju "Tunezja mi się nie podobała, bo hotele..."
Mam za sobą świeże doświadczenia (w dużej mierze negatywne) z wyjazdem do Gruzji. Zakwaterowanie (na objazdówce) było różne, i OK, i bardzo nie-OK. Ale tak naprawdę mój obraz tego kraju powstał poza hotelami, podczas zwiedzania, spacerów, wizyt w knajpach.
Ja bym była ciekawa, czy w Tunezji jest co zwiedzać (i co), czy jest gdzie się zabawić, jakie są atrakcje, czy autochtoni mili itd.