Nie jesteś zalogowany.
Tak się zastanawiam, jakie napiwki warto dawać w Egipcie. Wiadomo, że bakszysz jest zawsze mile widziany, czasem nawet nachalnie pożądany.
Ale kupijąc wycieczkę w biurze podróży, będąc w hotelu z opcją All Inclusive, czy i jakie napiwki dajecie z własnej woli za sprzątanie pokoju, w hotelowym barze/restauracji, lub przy innych okazjach i czy wpływają one bardzo pozytywnie na świadczone usługi i przychylność egipcjan do turysty płacąceko ekstra?
My dawalismy za posprzatanie pokoju 1$ , a czasami 2$ wtedy na nastepny dzien do cudow zrobionych z recznikow dokladali troche kwiatkow itp. Dawalismy napiwki codziennie. W barze ulubionemy kelnerowi dawalem co drugi dzien piataka, to zonie przynosil wymyslne drinki do basenu. Gdy tylko podplywala do brzegu to gosciu juz jej przynosil swiezego drinczka O mnie tez dbal jak nalezy. My bylismy ostatnio w 2009, moze cos uleglo zmianie?. Napiwek wszedzie jest mile widziany. Pzdr. Slawek.
Dzięki za informacje
Na pewno nie,każdy chce dostać napiwki, a jeśli czasem skusimy się na taki gest,wówczas możemy być pewni że obsługa będzie na nas patrzyła przychylnym okiem. Z reguły jest to właśnie 1 lub 2$.
Podpisuje się pod tym : 1% lub 2$. My zawsze kładliśmy na łóżku i właśnie różne cuda wymyślali za sprzątanie .. przy barach myśle ze tak samo, tylko w restauracjach po obiadach, kolacjach itp. około 5$
super, dzięki za informacje
Grzesiu czy Ty się może mścisz za to, że jeszcze nic nowego nie wrzuciłem?? Bakszysz! Egipt! I znów mi ciśnienie rośnie jak o tym pomyślę!
A odpowiadając na pytanie. Nic nie dawać! 10 $ na tydzien za sprzątanie i ewentualnie jakiemuś barmanowi jeśli i TYLKO jesli naprawdę uważamy, że zasługuje!
przeczytałem z uwagą, bo myślałem nad październikowym Egiptem (objazdówka oczywiście), ale robi się tam nieciekawie.
Przy objazdówce napiwki chyba mniej ważne, chociaż wg spostrzeżeń zaliczam Egipt (mikro kontakt) do krajów gdzie o napiwek nachalnie się zabiega.
Ja jadę do Egiptu w lutym - też na objazdówkę. Napiwki w hotelach dawać będę tylko tam, gdzie będzie więcej nocy - czyli np. Hurghadzie. Ale ogólnie nienawidzę takich klimatów bakszyszowych, tzn. kiedy napiwek nie jest premią, tylko nieomal haraczem, a jak nie dasz to cię oplują. Jednak trzeba się z tym pogodzić, żeby zwiedzić Egipt. Oczywiście jak mi się wtryni Egiptolo na wielbłądzie w obiektyw i będzie łapę wyciągał (a wielbłąd kopyto), to nie dostaną nic. Mam nadzieję, że nie oberwę za to kamieniem. No i mam również nadzieję, że się sytuacja jednak uspokoi do lutego. Zwłaszcza, że już opłaciłam częściowo wyjazd.
Ja mam podobne zdanie,barmanowi obowiązkowo,podobnie jak obsłudze,ale też nie codziennie. Wtedy patrzą na nas przychylnym okiem,mamy posprzątane oraz drinki też nie z wodą tylko wg życzenia. Egipt to jeden z tych krajów gdzie trudno o dobrą obsługę bez napiwków.
No właśnie, w Egipcie przyjemniej dawało by się napiwki gdyby tak nachalnie o nie nie zabiegano. Generalnie mam być może zaściankowe zdanie o napiwkach w ogóle, nawet w Pl. Nie jestem zwolenniczką ich dawania. pracowałam w Handlu -nikt mi napiwku nie dawał za sprzedaną rzecz i to ze przyjemnie sie ją użytkowało. Wybaczcie ale kelner i tak zarabia na siebie, pracowałam też w szpitalu jako - sanitariuszka, mycie, kupy, mocz it same przyjemności jakoś nikt mi nie płacił jak dziadkowi pieluchę zmieniłam jak napiwki to uważaam że wszystkim a jak nie to nikomu każdy ma swoja pensję. Większość POlaków ma głodową pensję i z czego te napiwki jak wyjście gdziekolwiek w miesiącu to często rarytas.? Wiem że to nie "światowe podejście' możecie mnie teraz zjeść.
Egipcjanie i tamtejsi kelnerzy uwielbiają napiwki,w sumie to nawet spotkaliśmy się z sytuacją kiedy to często wręcz ich oczekują A ile dawać? Zależy gdzie jesteśmy, w restauracji będzie to minimum 2$.