Nie jesteś zalogowany.
Z dwojga złego to chyba wolę Niedźwiedzia w Bieszczadach, niż misia na
Krupówkach :-P A poważnie, to Bieszczady mają swój magnetyczny urok, który systematycznie każe mi odwiedzać te strony. Polecam wszystkim - niewiele jest tak cudownych miejsc w naszym kraju.
Bieszczady to jedne z najpiekniejszych miejsc w naszym kraju. One przyciagaja jak magnez, hipnotuzuja i nie da ie im oprzec.
texarkana - w Zakopanym i okolicach byłem cztery razy, ale na niedźwiadka trafiłem tylko raz. Stacjonując w Murzasichle chciałem wyjść za domek przejść się po lesie - dobrze, że duża była polana i szybko zauważyłem Niedźwiadka wychodzącego z lasu. Nie wiem czy mnie wogoole zauważył (polana naprawdę była duża- ja z jednej strony, a on po przeciwległej). Wolałem wrócić za ogrodzenie domku który wtedy wynajmowałem...
A co do Bieszczad - nigdy nie widziałem będąc tam misia... ;p
Marcin90, trochę zazdroszczę Ci tego spotkania, a trochę... nie!
Ja nie widziałem misia będąc zarówno w zakopanym jak i Bieszczadach, po prostu spotkanie jest nam nie po drodze:) Dobrze zrobiłeś,że zawróciłeś widząc niedźwiedzia, zawsze istnieje pewne ryzyko podczas spotkania.
parę zwierzaków w naturze widziałem, ale niedźwiedzia jeszcze nie. Znajomy sfocił niedźwiedzicę z młodymi idąc na Gąsienicową. Ja jedynie w Bieszczadach w błotku widziałem odciśnięte ogromne pazurzaste ślady niedźwiedzie, a może pies się poślizgnął.
I to moje marzenie - sfocić niedźwiadka.
Prędzej można spotkać je w Tatrach,szczególnie teraz w sierpniu kiedy jest nieco chłodniej i niedźwiedzica z małymi często wychodzi na otwarte przestrzenie. Raz udało mi się widzieć taki obrazek właśnie na Hali Gąsienicowej.
Uciekając tylko zdenerwujemy zwierze,nie należy wykonywać żadnych gwałtownych ruchów,bo inaczej może nas po prostu zaatakować. Najlepiej położyć na ziemi wszystko co mamy do jedzenia i oddalić się.