Nie jesteś zalogowany.
No ja aktualnie czytam dwie książki jednego autora, jest nim Jacek Pałkiewicz. Pierwsza z nich to "SYBERIA Wyprawa na biegun zimna" oraz "Pasja życia". Obie ciekawe.
Jeżeli chodzi o książki podróżnicze,to ja raczej nie kupuje,większość rzeczy czy też informacji znajduje zawsze na forum,są tutaj bardzo fajne,ciekawe artykuły.
"Tańcząca z Gruzją - książka pakosińsko-gruzińska" to najgorsza książka podróżnicza, jaką czytałam w swym życiu. Może dlatego, że wcale nie podróżnicza...
Ale podróżnicza czy nie, to jedno jest pewne: Katarzyna Pakosińska, kobieta wielu talentów, za pióro akurat chwytać się nie powinna. Pisać nie potrafi wcale. I co dziwne, jakieś takie niezdarne sadzi dowcipy w tekście. Nie wiem, czy ktokolwiek mógłby po przeczytaniu tej ksiązki zrozumieć, dlaczego tak pokochała Gruzję - może dlatego, że była tam otoczona przystojnymi, opiekuńczymi facetami?
Mówiąc krótko: nudziarstwo. Poprzednio skrytykowałam książkę Mellerów, ale muszę przyznać, że jest to pozycja duuuuużo lepsza od pisaniny Pakosińskiej.
Pakosińska lepiej by zrobiła, gdyby wydała książkę kucharską - kuchnia gruzińska okraszona opowieściami i dykteryjkami o gruzińskich krajobrazach, obyczajach, zabytkach i ludziach byłaby znacznie lepsza... o ile napisałby ją ktoś inny!
Jeżeli chodzi o książki podróżnicze,to ja osobiście korzystam z nich coraz rzadziej. Bardziej pociągają mnie programy podróżnicze w tv lub też szereg ciekawych informacji,artykułów na forach.
OWAkces,
a moim zdaniem nic nie zastąpi dobrej ksiązki! )
Ostatnio "połknęłam" jednym tchem "Krainę zimnolubów. Skandynawia dla początkujących" - moim zdaniem świetna pozycja! - napisana jako reporterska relacja; dla mnie mega ciekawa, bo opisujaca mentalność i obyczajowość oraz różnice pomiędzy mieszkańcami Szwecji, Finlandii, Norwegii, Islandii i Dani, ale nie brak tam tez opisów pieknych krajobrazów i zwierząt zamieszkujących te tereny.
Bardzo polecam ciekawym północnych rubieży starego kontynentu.
Obecnie jestem właśnie w trakcie czytania ( juz kończę) fantastycznej powieści o fascynujacym Maroku!
"Dom Kalifa. Rok w Casablance" - przezabawna powieść napisana przez człowieka wychowanego w Anglii, który postanowił kupić dom i zamieszkac w Maroku, ale okazuje się że bariera kulturowa, która dzieli człowieka zachodu od tamtejszych obyczajów, jest nie do przeskocznia nawet dla kogoś z afgańskimi korzeniami.
W książce znajdziecie mnóstwo informacji o mentalności i obyczajach panujących w tym pięknym kraju i choć głównym tłem powieści jest remont starego, pięknego domu i użeranie się z lokalnymi fachowcami , to jednak całość powieści rewelacyjnie obrazuje mentalność Marokańczyków plus do tego komiczny język- i mamy świetną powieść w ręku!
Polecam koniecznie, szczególnie tym, którzy się tam dopiero wybierają)
Potwierdzam ksiazka super , zaraz ja przeczytalam jak wrocilam z Maroka
W kwestii książek podróżniczych,to ja osobiście w nich nie gustuję. preferuję programy w tv,np: Cejrowskiego,gdzie mogę na własne oczy przekonać się jak wygląda dany kraj oraz kultura.
Zdecydowanie polecam książki Martyny Wojciechowskiej. Nie wie czemu ale doskonale mi przypadaja do gustu. Jest tam wiele interesujacych rzeczy zawarte, a do tego można znaleźć genialne zdjęcia. Do tego warto jest obejreć program telewizyjny z jej wypraw.
Ja też bardzo lubię książki Martyny Wojciechowskiej. Polecam też Beatę Pawlikowską.
A to tez prawda,zapomniałem,że Beata Pawlikowska ma za sobą kilka bardzo udanych publikacji,więc z pewnością warto przeczytać i wiedzieć więcej na temat podróży w rożne zakątki świata.
dorzucam tu jeszcze właśnie "połkniętą" na świeżo "Tam gdzie byłam..." Elżbiety Dzikowskiej (cz I. Meksyk, Ameryka srodkowa i Karaiby), która pochłonęła mnie ostatnio całkowicie...)
absolutna uczta czytelnicza.... jeszcze mnie trzyma:)) Fantastyczna lektura, inna niż wszystkie dotąd, to taki trochę mix biografii autorki i jej niesamowitej życiowej przygody;
bardzo polecam!!! czterema łapami:)
Tej nie czytałam,więc ciężko mi się odnieść,natomiast co do Pawlikowskiej,to dla mnie osobiście lepiej opisuje swoje podróżuje,przede wszystkim ciekawiej Martyna Wojciechowska,na pewno każdy z Was miał jej książki w ręku:)
ostatnio "pożarłam" niezwykle magiczną powieść o Kenii... ("Zielone miasto w słońcu") nie jest to wprawdzie książka stricte podróżnicza, ale za to tak egzotyczna, że momentami bardziej jak niejedna podróżnicza i będąca jednocześnie kopalnią wiedzy na temat kolonizacji tego kawałka ziemii przez brytyjczyków.....
Polecam ciekawym świata i historii....