Nie jesteś zalogowany.
Tych, którzy czekali na resztę mojej relacji z Nepalu chciałbym bardzo przeprosić ale bedą musieli trochę poczekać. Dwa dni temu dowiedziałem sie ze mój ojciec ma raka. I nie potrafię skupić sie na niczym innym. Nie wiem kiedy bedze Salazar czesc opowiadania, nie wiem czy w ogóle będzie. Konta nie będę likwidował bo może kiedyś tu wrócę. Teraz niestety nie potrafię pisać o naszej wspólnej z tata pasji podróżowania. Przykro mi
Konrad, strasznie Ci współczuję Relacjami nie przejmuj się, mam nadzieję, że wszystko będzie ok!
Konrad, .....
co Ci tu napisać..... trzymaj się chłopie, i oby wszystko potoczyło się pomyślnie; nadzieja to ważna rzecz, a to o czym piszesz nie zawsze kończy się źle....
Będzie dobrze!Musi być!
Konrad, musisz być silny. Nie pokazuj ojcu, że jesteś tak bardzo załamany. Wspieraj go w leczeniu, bo u Twego ojca dopiero rozpoznano to "zwierzątko". Ja mam ojca z tą samą chorobą (od 4 lat) i u nas już nie ma ratunku (od miesiąca już nie chodzi). Trzymam za WAS kciuki.
Konrad trzymaj sie,duzo sily i wytrwalosci zycze!
...i nam przykro, Konrad! Oczywiście nie z powodu czekania na relację lecz z powodu choroby Twojego Taty. Zajmuj się tym co ważne i bądź teraz z ojcem, wspieraj go... I obaj nie traćcie nadziei. Trzymam kciuki za Was Obu!
Konrad : POWODZENIA!
Konrad, musisz wierzyć że będzie dobrze; trzymam kciuki
Wytrwałości i dużo nadziei. Będzie dobrze wierzę w to. A relacje zaczekają ile będzie trzeba. My TM też na Ciebie poczekamy. Najważniejsze żebyś teraz był z tatą w 100 %, i mimo wszystko, że Wam nie będzie łatwo to żebyście się wspierali.
Zdrowia dla Taty. Trzymaj się.