Nie jesteś zalogowany.
cześć anet!
ahoj,
to ja się też przedstawię a co mi tam! no więc ...
jestem Magda, pochodzę ze Słupska, od 9 lat mieszkam w Warszawie, przyjechałam tu na studia i nie mogę wyjechać coś się zasiedziałam. zawodowo zajmuje się prawem i pracuje w Kancelarii. ot co cała historia w prawie 3 zdaniach:)
i znów jak na terapiii...cześć magda!
heheheh cześć i czołem...
hm.. magdaleno ja poprosze wiecej informacji:D musiałas miec coś wspólnego z fotografią gdzie??
ps. bardzo dobrze ze nie możesz wyjechac przydają sie nam w warszawie ładne dziewczyny:D
to napiszę cos jeszcze o!
"Łapię chwile ulotne jak fotka"
Gdzieś po drodze obok żeglarstwa fotografia stała się moją pasją. Od dziecka marzyłam, żeby robić coś co sprawiałby ludziom radość, wywoływało emocje. Po części się udało. Fotografuje od 17 roku zycia, napierw niesmiertelnym zenitem 12 XP, potem practicą pozyczona od kumpla, potem canonem eos 300, potem... i tak teraz fotografia cyfrowa. na poczatku byla to natura, potem architektura, teraz właściwie interesuje mnie świat który mnie otacza, a w szczególności ludzie, bo każdy człowiek ma swoja historie i swoja mądrośc.
co do kształcenia z fotografii to skonczyłam jakąś szkółke policealna, ale tam raczej nauczyli mnie rysowac wykresy chemicznych reacji (z których i tak nic nie zrozumiałam) niz postrzegania świata. Oczywiście mam dyplom;)
tak naprawdę duzo dały mi spotkania z fotografami i omawianie zdjęć tych najlepszych z najlepszych podczas zajęć w Laboratorium Reportazu. tyle w skrócie na temat foto.
i jeszcze cos co odzwierciedla to co myslę i czuje.
„ A ja cóż, włóczęga niespokojny duch...”
Faktem jest, że ciągle mnie gdzieś goni, uwielbiam podróże i zmiany. Lubię poznawać i chłonąć klimat nowych miejsc i ludzi.
hm.. to to bardzo podobnie jak u mnie tylko, że ja fotografia zaczełem się interesować od dzieciństwa dlatego poszedłem do technikum fototechnicznego i tam naprawde wielu rzeczy sie nauczyłem ale różnież mi najwiecej dały spotkania z fotografami na których omawiane były zdjecia:) jednak ja bardziej poszedłem w dziecine fotografii sportowej jednak z aparatem nigdy sie nie rozstaje i zawsze coś ciekawego na mieście się znajdzie:)
no właśnie ja chyba tam robiłam na Spokojnej ta szkółkę z fotografii, fajna rzeczą była mozliwość robienia zdjęć średnim formatem i kolorowa ciemnia no i spotkanie z ciekawymi ludzmi, ale ogólnie troche strata czasu niestety...
hm...to ja powiem ze przez 5 lat to naprawde wiele, wiele sie naudczyłem...wiadome ze było pare rzeczy tak jak pracownia chemiczna które były bez sensu ale była jednak dużo wiecej rzeczy które praktykuje do dzisiaj i ktore mi dużo dały
wiesz ja się domyslam, że 5 lat to sporo i że na pewno się duzo nauczyłęs. Ja chodziłam na studia, a dodatkowo na fotografie na Spokojnej w co drugi weekend i zajęcia miałam od 8 do 20. dla mnie osobiście to byla jednak strata czasu, tym bardziej, że wcześniej miałam już do czynienia z fotografia, a większośc ludzi zaczynała dopiero swoją historię.
być może miałas tego za dużo naćkane w krótkim czasie i dlatego ci nie podeszło
Czesc,jestem Marta i jestem Travelholiczka!
ee to mój tekst:D
naprawde,sorry nie zauwazylam.No ale chyba wszyscy jestesmy w tym klubie TH.
chodziło mi o katarzyne że Witamy cię Marto <bravo> to moj tekst:D