Nie jesteś zalogowany.
6 III 2015 r. (piątek)
Na śniadanie w hotelu tego dnia zszedłem ok. 8:00. Większość uczestników wycieczki wybrała się tego dnia na horrendalnie drogą (220 USD) w stosunku do tego, co oferowała wycieczkę do Urugwaju, a konkretnie do miejscowości Colonia del Sacramento. Jest ona wprawdzie na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale po wcześniejszym przejrzeniu zdjęć z tego miejsca stwierdziłem, że jest ono dużo mniej ciekawe od zwiedzanego wcześniej innego kolonialnego miasteczka – Paraty. Uznałem zatem, że znacznie lepiej spędzę czas zwiedzając różne interesujące miejsca w Buenos Aires, których nie przewidywał wspólny program. Na wielogodzinny spacer po Buenos wyruszyłem przed 9-tą. Najpierw ulicą Florida ponownie dotarłem do Plaza de Mayo, następnie ruszyłem Ochodzą od placu ulicą Defensa (na niektórych odcinkach brukowaną) kontynuując zwiedzanie dzielnicy Monserrat. Tam zobaczyłem m.in. dwie ładne bazyliki. Pierwszą z nich była bazylika San Franciso. Została ona zaprojektowana w 1726 roku przez jezuitów, ale należała do franciszkanów. Do dziś zachowała spójny, kolonialny wystrój (wnętrza bazyliki także zwiedziłem) i układ, łącznie z kaflami posadzki i kopułą pośrodku. Fasada w stylu bawarskiego baroku, z bliźniaczymi wieżami, pochodzi z 1911 roku. Drugą z bazylik wraz z przylegającym do niej kompleksem klasztornym – Basilica del Santisimo Rosario y Convento de Santo Domingo obejrzałem tylko z zewnątrz (była zamknięta). Kompleks ten powstał w XVIII w. Mijałem też wiele innych budynków o pięknej architekturze, Idąc dalej ulicą Defensa wkroczyłem do dzielnicy San Telmo. Tam w pewnym momencie skręciłem w lewo z ulicy Defensa docierając do Avenida Paseo Colon. Na zadrzewionym skwerze pośrodku ulicy obejrzałem pomnik „Pieśń Pracy” (w oryginale EL Monumento Canto al Trabajo) z 1907 roku. Składa się na niego z 14 wykonanych z brązu postaci ludzkich ciągnących ogromny głaz i wa legolryczny sposób wyraża sens pracy i wysiłku. Po drugiej stronie ulicy widziałem też imponujący gmach (zbudowany w latach 50-tych XX w. w stylu klasycystycznym) Wydziału Inżynieryjnego Uniwersytetu Buenos Aires. Potem wróciłem na ulicę Defensa i wkrótce znowu odbiłem w jedną z bocznych uliczek, przy której stał XVIII-wieczny kościół Nuestra Señora de Belen (Matki Bożej z Betlejem) z piękną fasadą i dwoma wieżami. Udało mi się zwiedzić również jego wnętrze z bogato zdobionymi ołtarzami. W dalszej części spaceru doszedłem do Plaza Dorrego (znanego z odbywającego się tam pchlego targu starociami), a potem skierowałem się już w kierunku 14-pasmowej Avenida 9 de Julio (9 lipca), która jest ponoć najszerszą ulicą na świecie (w najszerszym miejscu ma aż 140 m szerokości). Jej nazwa upamiętnia dzień uzyskania niepodległości przez Argentynę - 9 lipca 1816. Spacerując wzdłuż tej ulicy dotarłem do jej skrzyżowania z Avenida Corrientes, przy którym na Plaza de la Republica stoi El Obelisco czyli 67-metrowy obelisk, wybudowany w maju 1936 roku, w 400 rocznicę osiedlenia się pierwszych hiszpańskich osadników w Río de la Plata. Potem odbiłem do pobliskiego Plaza Lavalle (znajduje się on już na terenie dzielnicy San Nicolas), gdzie zobaczyłem m.in. pomnik Juana Lavalle i imponujący, eklektyczny gmach Pałacu Sprawiedliwości (siedziby Sądu Najwyższego), otwartego w 1910 roku. Jednak najwspanialszym budynkiem jaki widziałem przy tym placu był słynny Teatro Colon czyli Opera Buenos Aires. Obecny teatr został otwarty w 1908 roku po 20 latach budowy. Działalność teatru zainaugurowano 25 maja 1908 operą Verdiego Aida. Występowali tam m.in. Enrico Caruso, Maria Callas, Placido Domingo, Luciano Pavarotti czy Jan Kiepura. Zajrzałem na chwilę do hallu teatru, niestety nie zwiedziłem jego pięknych wnętrz. Potem zjechałem windą do stacji metra Tribunales i stamtąd metrem (przejazd kosztuje 10 peso) pojechałem do stacji Plaza Italia w dzielnicy Palermo. Po wyjściu na powierzchnię udałem się najpierw do pobliskiego ogrodu botanicznego (otwartego dla publiczności w 1898 roku), który następnie zwiedziłem (wstęp wolny). Ogród ma kształt trójkąta o powierzchni ponad 6 ha, jest w nim ok. 5,5 tys. gatunków roślin, drzew i krzewów, a także kilka rzeźb, pomników i szklarni. Po opuszczeniu ogrodu botanicznego ulicą Republica Arabie Siria udałem się w kierunku ogrodu japońskiego. Po drodze wstąpiłem do jednej z restauracji przekąsić empanadas. Potem dotarłem już do ogrodu japońskiego, który następnie zwiedziłem (wstęp 50 peso). Jest to jeden z największych tego typu ogrodów poza Japonią, zajmuje powierzchnię 2 ha. Dla publiczności został otwarty w 1967 roku przy okazji wizyty w Argentynie księcia Akihito i księżniczki Michiko z Japonii. Po opuszczeniu ogrodu japońskiego kontynuowałem spacer idąc wzdłuż Avenida Libertador. Po drodze minąłem m.in. Plaza Alemania (z pomnikiem długości 25 m ufundowanym przez Niemców dla uczczenia pierwszej rocznicy Rewolucji Majowej), piękne pałace mieszczące Muzeum Sztuki Dekoracyjnej i Muzeum Sztuk Pięknych oraz różne pomniki. Następnie dotarłem do dzielnicy Recoleta, a tam do słynnego cmentarza. Tym razem go nie zwiedziłem, bo było to zaplanowane na następny dzień. Wszedłem za to do bazyliki Nuestra Señora del Pilar zlokalizowanej tuż przy cmentarzu. Jej budowę ukończono w 1732 roku. W jej wnętrzu podziwiałem piękne, barokowe ołtarze. W dalszej pieszej wędrówce, po przejściu dzielnicy Recoleta, powróciłem do dzielnicy Retiro, w której zacząłem swą długą przechadzkę. Minąłem dworzec kolejowy i dotarłem do Plaza San Martin, przy którym widziałem m.in. pomnik poświęcony argentyńskim żołnierzom poległym w wojnie o Falklandy (Malwiny). Z oddali widziałem stamtąd również Torre Monumental czyli wieżę zegarową o wysokości 75,5 m, którą lokalna społeczność brytyjska podarowała miastu dla upamiętnienia stulecia Rewolucji Majowej. Po minięciu Plaza San Martin dotarłem jeszcze do bazyliki Najświętszego Sakramentu, którą konsekrowano w 1916. Tym razem obejrzałem ją tylko z zewnątrz. Na koniec zrobiłem jeszcze drobne zakupy spożywcze w pobliżu hotelu, do którego wróciłem ostatecznie po 18-stej mając w nogach wiele kilometrów. Zatem wieczór przeznaczyłem już na wypoczynek.