czyli chcesz namiary na agencje towarzyskie w Zakopanem??? Niestety, nie pomogę.
Połączenie alkoholu i zarwanych nocy z prawdziwym chodzeniem po Tatrach to tylko krok od tragedii; widać mocno niedojrzały jesteś.
Nawiasem mówiąc sierpień i wrzesień to najlepszy okres na tatrzańskie wędrówki, ale Tobie z tym nastawieniem polecam Górki Wielkie lub Tarnowskie Góry.

Tatry znam jak przysłowiową własną kieszeń, bo to najpiękniejsze góry w Polsce i wiele w nich przeżyłem. Pośmiganie po nich to przeciętnie 15 do 25km na dzień. Wydaje mi się, że w Zakopcu jest gdzie poimprezować - w rejonie Krupówek zawsze się coś dzieje, ale namiarów nie posiadam. Przestrzegam jedynie przed brawurą, bo góry słabości nie wybaczają. Inną opcją są Karkonosze mniej wymagające a równie piękne, a w Szklarskiej Porębie czy Karpaczu pewnie poimprezować się da. Gdybyś potrzebował rady przy doborze i wyborze górskich jednodniowych tras to napisz na priv - zawsze jestem w stanie coś doradzić.

Gustawson, odradzam Ci wyjazd do Zakopanego, nawet we wrześniu.
Przy Twoich potrzebach/planach polecam raczej "kapuściane góry", czyli Sudety (dobrym pomysłem jest tu Szklarska albo Karpacz), Beskid Śląski (Wisła, Ustroń), albo Pieniny- Gorce (Szczawnica, Nowy Targ...). Tam możesz sobie pośmigać po górach a wieczoekiem poimprezować.

Natomiast Tatry nie dopuszczają takiego połączenia. Osobiście znam Tatry- podobnie jak Papuas -  a nawet lepiej niż własną kieszeń (we własnych kieszeniach czasem się gubię!, ale nie w Tatrach!).
Albo Tatry, albo imprezowanie!

Oczywiście, w Zakopanem jest gdzie poimprezować, jednak po zabawie nie ma sensu wybierać się w Wysokie Góry. A skoro nie pójdziecie w góry, to po co stać godzinami w korkach a potem jeszcze zagęszczać tłumy na Krupówkach?
Tatry i alkohol to dwie przeciwności! TOPR-owcy i tak mają co robić, a niestety często z powodu zwykłej ludzkiej głupoty...

Całe południe Polski to góry, poszukajcie sobie czegoś niższego od Tatr!!!!!

Magda, przeczytaj "ze zrozumieniem" i do końca mój wpis - tam jest odpowiedź na Twoje pytanie.

Oczywiście, popieram Cię w tym aspekcie na 100% .

Witajcie,
wybieramy się z narzeczonym na weekend w góry 16-18.10.2015 polecicie jakiś nocleg?
Nie chcemy być w hotelu, ani w jakimś pensjonacie. Najlepiej to może coś blisko szlaków, z widokiem na góry, fajnie jakby był aneks kuchenny, żebyśmy mogli sobie przygotować coś do jedzenia o dowolnej porze.
Polecicie coś?

Ale w jakie góry się wybieracie? Bez konkretów ciężko coś doradzić