Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-07-30 10:59:01)
Tam już czeka nasz kierowca.
Pyta czy "ok"? Noooo.... "ok" Wtedy bierze chłopaka na bok i dopiero teraz mu płaci.
Wymęczeni i brudni wracamy do hotelu.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-07-30 11:45:02)
no to w poprzednim poście niechcący (naprawdę niechcący) przepowiedziałem
ze zdjęcia wąż wygląda na żararakę urutu - niezwykle jadowity i dość agresywny z grzechotnikowatych właśnie. A kamuflaż niemal doskonały wśród opadłych liści.
mogla to być również żararaka zwyczajna, co dla ukąszonego jest marnym pocieszeniem bo równie jadowita
Papuas ale mi tu straszne rzeczy opowiadasz Czyli chłopak wprowadził nas w błąd. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że on nie znał ani jednego słowa po angielsku i być może nie do końca wiedział co mówi.
Z tym wężem możliwe, że masz rację, bo kobry mają charakterystyczne głowy, a ten wąż był jakiś inny i już wtedy mnie to zastanawiało....no ale myślałam, że chłopak wie co mówi.
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-07-30 16:40:02)