Nie jesteś zalogowany.
dobre
Kati bużka
Ostatnio edytowany przez julka2 (2015-08-04 07:14:31)
Jeśli chodzi o walutę to w Brazylii obowiązuje płatność realami brazylijskimi. Mieliśmy dolary co wiązało się z ich wymianą na miejscu. Problem w tym, że nie mieliśmy do wyboru żadnych kantorów, czy też banków. Jedyny dostępny punkt aby to uczynić mieliśmy w recepcji hotelowej. Kurs był bardzo nieopłacalny, ale nie mieliśmy wyjścia
Za 1$ wypłacali 2.40R$ natomiast za 1euro wypłacali 2.80R$.
Wrzucę teraz ceny fakultetów z oferty miejscowego biura z którego skorzystaliśmy.
Tour Vila de Maragogi 10R$/os.
Piscinas Naturais de Maragogi 80R$/os.
Trilha do Visqueiro jako prywatna wycieczka 110R$/os.
Sao Miguel dos Milagres z Peixe Boi Jangada 90R$/os.
Zakupione na plaży.
4 godz. zwiedzanie plaż i okolicy samochodem buggy 180R$/os.
Ceny pozostałych fakultetów z których nie skorzystaliśmy.
City Tour Maceio/Frances 80R$/os.
Praia de Carneiros 55R$/os.
Porto de Galinhas 65R$/os.
City Tour Recife/Olinda 80R$/os.
To wszystko i nie pytajcie mnie jaki jest program tych fakultetów na których nie byliśmy, bo naprawde nie wiem. Musiałabym tam wrócić i przetestować je na własnej skórze
Julka2 fajna relacja:) I tak oto Travelmaniacy zwiedzili wirtualnie Brazylie:)
Pawle dzięki ale to jeszcze nie koniec...
W czasie pobytu rozwiązaliśmy zagadke dlaczego wszyscy i obsługa i goście traktują nas jak ludzi z innej planety
Otóż okazało się, że na tak duży hotel byliśmy jedynymi gośćmi z Europy
Reszta wypoczywających tam gości to byli bogaci Brazylijczycy.
Wyjaśniło się więc dlaczego na samym wstępie otrzymaliśmy w prezencie dużo lepszy i droższy pokój.
Przez cały pobyt, na każdym kroku odczuwaliśmy ogromną sympatię i względy ze strony obsługi i gości hotelowych.
Dzień przed powrotem czekamy na jakąś wiadomość o której nazajutrz zawiozą nas na lotnisko. Zauważamy, że innym wczasowiczom wsuwają kartki pod drzwi. Jednak w naszym przypadku do wieczora nic się nie działo.
Idziemy więc do recepcji i całe szczęście że mamy tableta bo okazuje się on bardzo pomocny.
Kto wie gdyby nie tłumacz google to może siedzielibyśmy w tym hotelu do dnia dzisiejszego
Niestety nadchodzi ten najgorszy moment...powrót do rzeczywistości
O godzinie 14.00 podjeżdża samochód i zabiera nas na lotnisko.
W czasie powrotu spotykają nas dodatkowe przygody.
Jadąc na lotnisko mamy ostre hamowanie, bo przez drogę przed autem przechodzi sobie spacerkiem ogromna iguana
Po wylądowaniu we Frankfurcie samolot zjeżdża na pobocze i coś dziwnie długo nas nie wypuszczają. Po chwili widzimy jadące na sygnale wozy policyjne. Otaczają nasz samolot. Kapitan informuje, że policja wchodzi na pokład i prosi o przygotowanie paszportów. Po dokładnej kontroli każdego pasażera, pojedynczo wypuszczają nas do czekających autobusów. Kiedy wszyscy już wyszli, widzimy jak policja sprowadza niezbyt zadowolonego pana i pakuje go do radiowozu. Ciekawe kto z nami leciał?
Jakby tego wszystkiego było mało, na lotnisku w Katowicach zostajemy tylko z jednym naszym bagażem. Druga większa i cenniejsza walizka niestety z nami nie leciała.
Fakt, że kurier szybko dostarczył nam ją do domu ale stres był.
Przygody muszą być !
i te przygody się wspomina najczęściej
Jak wygląda sprawa z bezpieczeństwem w Brazyli w okoliach RIO. Zamierzamy tam wybrac sie prywatnie i pojeździć stopem w okolicach tego miasta. Druggą opcją jest wynajmem samochodu, ale jednak troche kosztuje.
To pytanie musisz zadać w odrębnym wątku, bo ja w tych okolicach nie byłam.
Julka,super relacja:)Ogrom zdjec pozwala sobie to wszystko jakby na zywo przezywac razem z Wami.Dzieki:)