Nie jesteś zalogowany.
No to lecimy w dosłownym tego słowa znaczeniu z Da Nang do Sajgonu.
Żegnamy się z przepięknym Hoi An, polecam to miejsce, nie można się tam nudzić !
Tym razem niskobudżetowe linie nie zgubiły nam bagażu tak jak wcześniej luksusowe pięcio gwiazdkowe arabskie linie lotnicze
SAJGON - lubię to słowo! Ma dla mnie tyle znaczeń, a po pobycie w tym mieście jeszcze więcej.
Jestem mieszczuchem, lubię miasto , jego zgiełk, różnorodność, chyba dlatego , że zawsze mogę z niego uciec i na co dzień nie mieszkam w centrum miasta !
Sajgon zrobił na mnie niesamowite wrażenie ! Przechodząc przez ulice najlepiej zamknąć oczy i iść przed siebie
To co tam zobaczyłam, zjadłam, przeżyłam zostanie w mojej kolekcji na zawsze! Ciesze się , że mogłam tam być !
Z tą podróżą to poszłam trochę na żywioł, na wariata ! Po za samolotami i hotelami nic wcześniej nie rezerwowałam i dobrze nie było to konieczne.
Będąc w Sajgonie M bardzo chciał pojechać zobaczyć tunele Cu Chi , jest to wyprawa na 1/2 dnia, ale ja jeszcze chciała pojechać do Tay Ninh .
Prywatny samochód z kierowcą zamówiłam wieczorem na recepcji. Była jeszcze opcja z przewodnikiem, ale nie korzystaliśmy.
Po przyjeździe do tuneli najpierw przewodnik opowiedział o historii i pokazał makietę miejsca, następnie zabrał nas aby pokazać teren. Było fajnie bo byliśmy tylko w sześć osób.
Podczas zwiedzania można postrzelać z różnego rodzaju broni, skosztować manioka, popełzać w tunelach, no ja przy moim wzroście to tylko lekko się pochyliłam, ale M "like a dog"
Ciekawe doświadczenie z tymi tunelami...
Aniu moje zdjęcia nie oddają tego co tam zobaczyliśmy, wierz mi ciarki momentami chodziły po plecach. Wietkong to byli bardzo mądrzy, sprytni, inteligentni, przebiegli ludzie, nie jest dziwne , że pokonali Amerykanów w bardzo nierównej walce.
Zobaczyliśm (ale to już w muzeum w Sajgonie) ile okrucieństwa i cierpienia to wojna spowodowała!
Bea, świetne te scenki rodzajowe zrobione w mieście
i dzieciaczki fajne, i bialutcy państwo młodzi...
Bea- Sajgon I fajnie,że zwiedzamy dalej
Bardzo mi sie podoba Twoja relacja i nie ukrywam ze nie moge sie doczekac reszty
Aniu , a widziałaś skarpetki Pana Młodego ?
Antenko no jakoś się zebrałam i co się zaczęło należało by skończyć !
Dinus, jeszcze sporo tego, ale już tak przyspieszam jak mogę
Bea,ale super łupinka Wy powaznie tym plyneliscie?
Ta swiatynia podczas ceremonii super,lubie taki folklor
I ogolnie,jak to Ania wyzej dobrze ujela-scenki rodzajowe
na skarpetki to zwróciłem od razu uwagę (ale nie lubię zaśmiecać czyiś relacji)
U nas kobiety mówią na to stópki i nie wystaje to z butów.