Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-07-06 06:26:24)
Wpadłam w odpowiednim momencie...chill po pracy,więc zachody akuratne
Masz rację Oscar...fotograficzny horror...w takich warunkach nagana za brak statywu...
Jak miło Cie widzieć w moich skromnych progach i to z dobrym słowem...
...przecież piszę,że zachody i wschód też...piękne
To Ty coś o horrorach napisałeś Twoje relacje to inny level dlatego czasem pozwalam sobie na uwagi
No to zamykam się w sobie i będę cicho
Ostatnio edytowany przez katerina (2016-07-06 20:19:07)
Ale mi sie oberwało!!! a przecież byłem grzeczny
Kati, skarbie, właź i krytykuj ile tylko chcesz i jak głośno chcesz Twoje uwagi i żarty sa zawsze na poziomie i dlatego mile widziane.
pozdrowionka
Oj tam zaraz oberwało Też byłam grzeczna
Spoko,wiesz,że z małomównoscią to u mnie ciężko
Napisz lepiej,o wdrapywaniu się na widokową pagodę...
Właściwie to nie ma o czym pisać. Najpierw schodami wewnątrz budynku, potem schodami na zewnątrz. Bez większego problemu. Chyba wszyscy tam się wdrapią. Za to taras jest duży i wygodny. Każdy znajdzie kawałek dla siebie. Nie trzeba się ściskać.
no faktycznie... niezły horror zapodałeś jak mogłeś bez statywu??? grzech! grzech! grzech!
Foty- jak to u Ciebie - fantastyczne... ja tam ani mgły ani braku statywu nie zauważam (przy czym definicja mgły po wizycie w Norwegii przybrała u mnie nieco inny wymiar , ta birmańska mgiełeczka to niczym żyletowa klarowna rozkosz
oglądam, oglądam i czytam.... i wzdycham i zazdraszczam...
Jesteście wszyscy bardzo mili
Ja jednak pozostanę przy swoim zdaniu. Jakość zdjęć z Birmy i następnego wyjazdu to powód zmiany aparatu. Dzięki temu zdjęcia z późniejszych wyjazdów (np. Madagaskar, Argentyna) są zdecydowanie lepsze.
Jutro cd. relacji
A jednak jesteś trochę malkontent , co zilustruję opowiastką:
wsiadłem na statek - padał deszcz, kupiłem nowy aparat
pierwszy dzień na Jangcy - mżawka, kupiłem nowy aparat
drugi dzień rejsu - opar i mżawka, kupiłem nowy aparat
trzeci dzień rejsu - nad Jangcy mgiełka, nie mieli innych aparatów
czwartego dnia zaczęło prześwitywać słoneczko ....
Wszystkie realne fotki są piękne, Twoje jak najbardziej. Czytam i oglądam choć do Birmy mnie nie ciągnie, ale z ochotą zwiedzam obce strony, nawet na foto. Uważam również, że pokazanie foto ze ślubu lub komunii to mus i obowiązek. Oczywiście nie każdy odwiedzający Birmę na to trafi, ale właśnie dlatego pokazać trza, gdyż inaczej w relacji (takiej zachęcającej) pojawiło by się, jak w katalogu, tylko kilka foto. Rzeczywistość trza pokazywać.
Zgodnie z twoim tokiem myślenia wszyscy powinniśmy posługiwać się krzemieniem, a nawet otoczakiem z rzeki. Bo każda zmiana czegoś na lepsze, ułatwianie sobie życia, czy nawet jego upiększenie jest godne tylko malkontentów. Zapomniałeś o czymś takim jak postęp. To właśnie on odróżnił Homo sapiens od zwierząt.
Na dodatek możesz mnie śmiało nazwać zarozumialcem, bo to co odpowiada innym nie zawsze odpowiada mnie.
Dlatego tez jeżdżę takim a nie innym samochodem. Jeżdżę na wycieczki tam gdzie chcę i kiedy chcę.
Zmieniam stary aparat na nowy kiedy mam takie „widzimisie” a na dodatek kupuję taki który zaspakaja moje potrzeby.
Na dodatek nawet śmiem się nie zgadzać z prezesem.
pozdrowionka
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-07-07 12:35:32)