Nie jesteś zalogowany.
Oooo! Właśnie!! Jak by co, to się przyznałaś
Zostawiłaś i zbłądziłem! Twoja wina! Potwierdzam
A tak na poważnie. Dzięki za miłe słowa. Wyjątkowo mnie cieszy ten wyjazd, bo doszedł do skutku trochę niespodziewanie. Niby był planowany od dłuższego czasu, ale rzeczywistość nie sprzyjała wyjazdom. Nagle trach! Można jechać! Nawet na dłużej niż 15 dni. To jadę
przecież nie mam innego wyjścia. Jak mus to mus.
W końcu życie to nie tylko przyjemności…….
Mam nadzieję że wrócę cały i zdrowy, a przy okazji zachwycony i z kupą zdjęć.
Oscar Jak mus to mus
Nie ma lekko
No i fakt rzeczywistość nie sprzyja wyjazdom ...się pytam dlaczego
Zachwycony...pewnie na maxa...echhhh
Rozwalamy totalnie relację z Birmy
Oskar wierszem gada.... i jeszcze razem z Mabro mnie dobija! Nie za dobrze Wam???
Nie no...skręca mnie, ale gratulacje dla Was - lećcie, róbcie fotki, słuchajcie, wypatrujcie, a potem opowiadajcie
A Twoja Birma Oskar bardzo kolorowa się zrobiła - do złota doszły jeszcze inne kolory
Fajnie
Oscar !!! Zabierz mnie do walizki
Schudło mi się ostatnio ...nawet Małża nie zauważy
Antenka - Z pakowaniem do walizki jest mały problem, Mamy aż 6 lotów wewnętrznych na których obowiązuje limit bagażu 15 + 5. Może ktoś mądry podpowie, jak spakować się na 22 dni przy takim limicie. Gdy trzeba zabrać na wulkany coś cieplejszego, na deszcz coś nieprzemakalnego, na las deszczowy buty Trekkingowe. Długie spodnie i rękawy na komary. Ładowarki, aparaty itp. Itd. Coś mi się wydaje ze będzie niezła gimnastyka. Najwyżej aparat zostawię w domu….
Mimo wszystko. propozycję przemyślę.
Za taki bagaż warto dopłacić. Szczegóły na @
Chyba za wcześnie wstałem. Sorki dziewczyny, ta odpowiedź była dla Kati
birmańskie klimaciki niesamowite.... faktycznie dobry tytuł dobrałeś: kapiący złotem kraj biednych ludzi.....
(zebu-taxi wymiatają
Sundajska Odyseja!!! no gratulacjony, że marzenie się spełnia juz tuż tuż; ale faktycznie 15 kg na 3 tygodnie to skandal jakiś! ( życzę Ci żeby w dniu wylotu było zimno i deszczowo, to sporo wrzucisz na siebie , zawsze to trochę miejsca w walizce...
Oj to będzie co pooglądać, tym bardziej że robię małe zakusy (tzn przymierzam się) do Bali, choć małż nie chce juz słyszeć o Azji - te upały, ten żar...
8 lotów!!!! (łącznie z tymi długimi do/i z! - toż to prawie wczasy w samolocie:) - czyli "miodność" imprezy maleje
; ale bez żartów: będzie na pewno wspaniale; już widzę oczami wyobraźni te Twoje cudne foty.....
PS. Skąd Ty masz tyle tego urlopu???- ja nawet z zaległym- wymiatam przy Tobie! ) - ponownie Gratulacjony!, ech życie.... niesprawiedliwe , a człowiek musi tyrać....
Pozdrowionka,
Piea - Tak dla ścisłości lot jest z przesiadka w Dubaju. To daje 10 startów i ladowań. Na dolocie i powrocie jest chyba 23 + 7kg. Tu nie ma problemu. Zdaje sobie sprawę że jest sporo latania, ale to duuuzy kraj i na dodatek z wyspy na wyspę. Trudno by było zrobić tą trasę w inny sposób w podobnym terminie. Sądzę że z uwagi na klimat i intensywność zwiedzania, wcale nie będzie tak łatwo. Coś za coś! Mnie to odpowiada. Spać mogę w domu.
Z urlopem nie mam najmniejszych problemów. Mówię do siebie: dasz urlop?… i zawsze dostaję. Mam super szefa!
Życzę powodzenia w negocjacjach z mężem. Z pewnością tylko się droczy.
Ostatnio edytowany przez oscar (2016-07-12 08:58:29)
Teraz to rzeczywiście kapie złotem Fajne parasolki
Miałam kiedyś taką na Malediwach,przydała się do sesji
Malediwy, parasolka, sesja...gdzie to można obejrzeć?
...w kinie
A co tam jeszcze ciekawego w tej Birmie ?
Oscar, na temat zdjęć to już nic pisać nie będę no bo co tu jeszcze można dodać - przecież już wszystkie zachwyty zostały wypowiedziane A teraz poproszę następną porcję
Ps. Jak się nazywała ta Twoja wycieczka ? Muszę zacząć coś knuć żeby mnie zazdrość nie zeżarła bo czuję, że już mnie trochę nadgryzła, hi, hi, hi