Ja lubie fasolke po bretońsku. Zazwyczaj na wyprawy biorę do plecaka podgrzewacz na gaz wiec jest na czym zagrzać. Wczesniej można sobie samemu zrobić do słoiczków fasolke a i te sklepowe nie są złe

Cześć i czołem wszystkim
Chciałam z przyjemnością poruszyć temat świąt, które w końcu do nas idą ho ho ho!!!
Czy ktoś z was spędzi je w podróży?
Podpinam się co, do gotowych dań. Ostatnio widziałam na sklepowych półkach gotowe dania świąteczne od virtu, żyję w biegu, potrzebuję spokoju i relaksu, to co jestem w stanie ugotować ugotuję, ale jeśli mogę nie zamęczyć siebie i męża skorzystam z pomocy i kupuję uszka i pierogi )). Jak u was święta, gotujecie już pełną parą, czy pochłaniają was podróże?
:>

ja przewaznie biore kanapki albo salatki w pojemniki

U mnie sprawdza się jedzenie suchego makaronu z zupek chinskich Smak dziecinstwa