Nie jesteś zalogowany.
Nie znalazłem takiego wątku, więc chciałbym go zacząć. Kocham podróże nie wyobrażam sobie bez nich życia. Chciałbym jednak mieć zwierzę konkretnie psa. Wiem, że są hotele dla zwierząt, moja przyjaciółka ma kota, którego zostawia w hotelu i może ze spokojem wyjechać. Jak wy sobie radzicie z taką sytuacją?
No to wszystko zależy gdzie i czym. Jeśli daleko lecimy to mamy zaprzyjaźnioną rodzinę, która się psiakiem zajmuje (nasz jest za duży by brać na pokład samolotu, a do luku nie dam nigdy bo to za duży stres dla zwierza). Jeśli autem to nie ma problemu by wziąć zwierzaka bo są hotele które akceptują psy/koty.
Znów jeśli zwierzak waży max 8 kilo z odpowiednią klatką można z nim również lecieć ale tylko liniami, które na to pozwalają. Bez problemu - czasami trzeba iść na kompromis, ale da się ze zwierzem wszystko "okiełznać"
ja zawsze muszę na czas wyjazdu "zapewnić" opiekę na miejscu moim sfffierzakom ; któryś z synów wpada po pracy nakarmić całe to moje towarzystwo
Hotele dla zwierząt- pewnie to wygodna forma, dla tych co nie mają co zrobić z pupilem, ale nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki to jest potworny stres dla takigo psa czy kota!!! znam przypadki, że zwierzę, po zafundowaniu mu takiego "hoteliku" śmiertelnie obraziło się na właściciela; nie, że nie chciało z nim gadać , ale straciło zaufanie.... więź, itd...
Jak nie mozna znaleźć kogoś z rodziny, kogo zwierzak zna, to lepiej już skombinować jakiegos sąsiada..., kogokolwiek..., kto przyjdzie raz dziennie i nakarmi i napoi, aby nie fundować jednak naszemu ulubieńcowi takiego traumatycznego stresu! ; ale to jest moje zdanie.... inni pewnie myślą inaczej
Ja mam boksera. Zawsze organizuję rodzinę lub przyjaciół. Nie wyobrażam sobie go ciągać po świecie. On w ogóle taka kluska domowa to nie wiem jakby to zniósł. Nigdy nie był w psim hotelu i pewnie trzeba go z nim zapoznać, w odpowiedni sposób. Z psem jak z człowiekiem, różne przypadki się zdarzają
Ale jak wytłumaczyć zwierzakowi (pomimo, że wszystko rozumie), że pani zostawia cię tylko na 2 tyg w hotelu. Przecież dla niego warunki zmieniają się diametralnie.
Też mam sporo zwierzaków, ale bezproblemowych. Na dobrą sprawę ryby w akwarium spoko wytrzymają 3 tyg bez pokarmu; gorzej z roślinami. Tak więc co kilka dni wpada syn zaświeci lub zgasi światło, sprawdzi napowietrzanie i sypnie pokarmu, niech już wszystko mają.
Papuas pewnie się nie da Zaczęłabym od poznania hotelu i zobaczyłabym jego reakcję. Potem godziny lub dwóch w hotelu, może później wydłużałabym ten czas - ale to tylko teoria Nigdy nie miałam potrzeby zostawiania psa w hotelu a pies to moje oczko w głowie, więc nie wiem
Wiem, że w domu ma jak ... w domu U rodziców/teściów krzywda mu się nie dzieje, zna ich, lubi i rządzi
Ja zawsze zostawiam zwierzaka u rodziny