Po odprawie busik zawozi nas na parking ....wsiadamy do autka i jedziemy do domu......

Nasza piękna niezapomniana przygoda niestety dobiega końca.....

Patrząc teraz z boku...z całkiem z innej perspektywy ....

Hmmmmm.....

Mex może...powinien...i musi na bank zwiedzająco - fakultetowo - objazdowo przebić Taj...
Wiet.....gastronomicznie - smakowo - doznaniowo .....powinien rzecz jasna też...

Hmmmmmmmm.......

Nie.....nie.....nie....

Taj.....na zawsze pozostanie na pierwszym miejscu w moim sercu

Julcia & M....dziękuję Wam za to że chcieliście i odważyliście się na spędzenie z takim siakim i owakim hapolem swojego urlopu

Każda podróż niestety w końcu się kończy Dobrze, że chociaż można marzyć i planować
Mieliście świetny urlop, mieliście słońce i przede wszystkim siebie Przed Wami odkrywanie kolejnych pięknych miejsc, a porównywać będziecie potem
Dziękuję Wam - Tajlandia jest fajna, ja ją lubię

Ps...a ta niby popielniczka ...co to jest?