Nie jesteś zalogowany.
Dokładnie... Ja też w takich momentach się wstydzę
Śliczne zdjęcia nam pokazujesz
Dziękuję Oscar - to wszystko zasługa tych wspaniałych górskich widoków
Doberek boberek
Zaległości nadrobione....
Jessssuuuuu.....mój szwędacz to chyba na każdej trasie by szczytował
no to propozycja dla Ciebie Hapolku - 2 noclegi w Murowańcu na Gąsienicowej (np. połowa sierpnia) i rankiem przejście całej Orlej Perci. To znaczy ze schroniska czarnym na przełęcz Świnicką, potem Świnica, Zawrat i cały czas czerwonym aż do Krzyżnego i powrót żółtym do schroniska. Po drugim noclegu do Czarnego Stawu, na Karb i Kościelec i zejście na drugą stronę do Stawów Gąsienicowych i powrót do Zakopanego. Warunek dobra pogoda. W przypadku załamania pogody zejście na Gąsienicową z Zawratu lub Granatów. Oczywiście wygodne górskie buty i w plecaku peleryna, ciepła kurtka - polarek i coś do zjedzenia i picia, a także ratująca czasem czekolada
Papuas....wszystko pasuje oprócz...........czekolady nie lubię
A ja na co dzień też nie przepadam za czekoladą, ale w górach faktycznie potrafi uratować życie Zawsze mamy ze sobą kanapki i duże ilości wody i coś słodkiego. Od dwóch lat mamy też taką tradycję, że na każde wyjście w góry kupujemy sobie 0,5 litra pepsi i potem już na szczycie się nią delektujemy Miny tych zmachanych ludzi szczytujących obok nas bezcenne - zawsze większość patrzy z pożądaniem na naszą butelkę, słysząc ten charakterystyczny syk podczas otwierania
Dooglądałam Piękne widoki
Ostatnio edytowany przez Angela (2017-03-11 21:44:24)
Angi....a może być pół litra żubróweczki .....no w najgorszym psssszzzypadeczku mała piersióweczka?
żartuję oczywiście
Gryzelda...
Fajnie się czyta nawet w deszczu
Hmmmm....Gryzelda jakoś mi nie pasi ....może być Brunchilda?
Nie może - w papierach już ma Gryzelda wiesz ile problemów by było teraz z odkręceniem tego??
Noooooooo dooooobra....niech już zostanie Gryzia