Nie jesteś zalogowany.
Oskar....z tego filmiku można wywnioskować tylko jedno....
ten lamparcik ewidentnie szuka Angi
Chyba jednak się nie spotkają. To lampart z Samburu
aha....ciekawe dla kogo to będzie szczęście że się nie spotkają
Ciekawe pytanie?! Sądzę że nasza kozica tatrzańsko-kaszubska, spokojnie dałaby radę. W końcu ma duże doświadczenie z małżem. Mąż - bidula nawet na najwyższych szczytach nie ma szans na chilę samotności.
Ja to mam lepiej
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-03-11 14:59:54)
Jak ten lamparcik lubi chodzić głodny i nie pożre na moich oczach innych biednych zwierzątek, to mogę się z nim spotkać
a mąż może ode mnie odetchnąć na Orlej Perci - jego tam ciągnie, a mnie nie
Lampart- obłędny
Angela- jak już tam będziesz, to gwarantuję,że wszystkie teraźniejsze rozterki znikną Każda sekunda, będzie mijała w zastraszającym tempie Będzesz miała tyle wrażeń i emocji,że na myślenie to już nie będzie czasu Będziesz miała dylemat- czy oglądać, czy focić Bo dzika Afryka kradnie serce na zawsze I potem już nic nie jest takie samo I chce się więcej
Jak już tam się zjawię, to będę chłonąć każdą chwilę, jaką będzie dane mi tam przeżyć
A przy okazji nasunęło mi się jeszcze jedno dziwne pytanie czy jadąc tam powinnam mieć kartę kredytową? Oczywiście zamierzam mieć niezbędny zapas gotówki, ale wiecie, pytam tak czysto teoretycznie, bo taką normalną kartę płatniczą posiadam, tylko nie wiem czy w skrajnym przypadku dam radę normalnie nią w tej dzikiej Afryce zapłacić czy też lepiej jak bym miała kredytową???Wiem, wiem - jestem mistrzem w zadawaniu głupich pytań
Odnośnie karty kredytowej mam inne zdanie Zawsze trzeba ją mieć przy sobie bo nigdy nie wiadomo gdzie może się przydać. Nam zabrakło gotówki, bankomatów w pobliżu nie było i za lot balonem zapłaciłam kartą na sawannie! Pani przyniosła terminal no i zapłaciłam...tak normalnie
a ja dalej jestem w kropce Ta zwykła karta płatnicza, której używam na co dzień to Visa. A i mam też możliwość płatności telefonem. Drobnych nominałów czyli jednodolarówek mam już 47 O dolarach wydanych po 2005 roku też pamiętam. To tyle na chwilę obecną. A jak będę miała znowu jakieś dziwne pytanie, to od razu Was zapytam
Ostatnio edytowany przez Angela (2017-03-12 15:12:38)
To jeszcze trochę piątek, dziesiątek, dwudziestek… Pamiętaj, ceny w Kenii są wysokie.
Jak by co, to pytaj
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-03-12 15:45:41)
Angela - mąż mi teraz przypomniał...nie płaciliśmy kartą kredytową tylko normalną płatniczą visa
A Oskar ma rację - na forum można naprawdę dowiedzieć się bardzo dużo i skorygować swoje przygotowania tak żeby potem mieć jak najmniej problemów to kopalnia wiedzy!