Nie jesteś zalogowany.
Bardejowski ryneczek rzeczywiście cudny.
Beskid Niski to jedno z mniej uczęszczanych i odwiedzanych przez turystów pasmo i obok Bieszczadów jedno z najdzikszych. W maleńkich wioskach przetrwały dawne charakterystyczne dla regionu i nieskażone komercją ludowe obrzędy. Teraz pewnie się to zmienia, ale kiedyś takie "mniej wymagające" wcale nie były. Można było kilometrami wędrować nie spotykając ni człowieka, ni schroniska. Cerkiewki, często zapomniane wojenne cmentarze (z I wojny światowej), sielskie widoczki to bez wątpienia walory tego pasma.
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-04-27 18:03:41)
Oskar
Lejesz miód na moje serce Właśnie takie góry: w miarę niskie, nie za bardzo wymagające są dla takiego leniwca jak ja Do tego ta sielanka wokół Już zaglądałam na mapie - trochę daleko ode mnie, ale co tam...już wszystko notuję
Pisz i pokazuj nam te cuda nadal - jest pięknie!!!
Sugeruje przed wyprawą pobrać na fona aplikację: „Locus Map Free” Bardzo pomocny program na szlaku. Wybrana mapę ściągasz na fona i w góry. Nie straszny Ci brak zasięgu! Używam go od wielu lat na całym świecie. Zawsze trafisz do celu!!
To bardzo prosty i bardzo dokładny programik. Pięknie pokazuję na niezwykle dokładnych mapach przebytą trasę i kierunek w którym idziesz. Ma możliwość zaznaczania punktów na mapie. Sprawdza się zarówno w lesie (powrót w grzybne miejsce) jak i w miescie. Powrót do hotelu.
Jest możliwość zaplanowania trasy jak i zapisania przebytej.
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-04-28 07:48:32)
Piękne okolice... piękne miejsca i zdjęcia nam tu pokazujesz.... ( i znów "ściągasz" mnie telepatycznie w te okolice, bo może w lipcu?/może we wrześniu? mamy zamiar zapuścić się tak mniej więcej na tydzień właśnie w te okolice.....) i już wcześniej była na ten temat rozmowa:); a tu masz Ci los: Oskar pisze właśnie o tych okolicach!
Wysowa to prawdopodobnie jedyna miejscowość w naszych górach która dysponuje naturalną wodą mineralną z cząstkami jodu.
Woda mineralna Wysowianka odznacza się bardzo dobrą przyswajalnością zawartego w niej jodu.
Jednym zdaniem jod jak nad morzem, a w koło góry!!
Oskar....ryneczki u Pepików wymiatają, wiem coś o tym
a "Skamieniałe Miasto" wpisuję na listę
Ostatnio edytowany przez Angela (2017-04-29 22:25:26)
Lody były zupełnie dobre, a pani sprzedająca, była świetna. Znaliśmy wszystkie miejscowe ploteczki. To od niej dowiedzieliśmy się o pani Marii Świder. Cudownej starszej pani (sporo po 70) która niemal codziennie bezinteresownie oprowadzała ludzi po okolicy bliższej i dalszej. Pokazując „smaczki” o których nie napisano w najlepszych przewodnikach, a jej opowieściom nie było końca. Wspaniała niezmordowana przewodniczka której jedynym celem było pomaganie ludziom dobrze spędzić wolne chwile!!
Niech Was nie zmyli to „po 70” czy zdjęcia z netu. Kondycji tej pani pozazdrościł niejeden trzydziestolatek.