Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-06 16:00:04)
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-06 18:45:07)
Dobre Ty to masz poczucie humoru Makieta krokodyla
A widzisz, jednak storczykowiec widziałeś w naturze- łatwiej Ci było znaleźć co to za kwiecię
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-07 07:49:39)
Fajne spotkanie z takim stadem słoni Dobrze, że spokojne były
A co do krokodyla i ogólnie dzikiej zwierzyny- żeby wiedzieć co on tam robił, to trza by było tam mieszkać i poobserwować dłużej zwierzęta mają swoją logikę często niezrozumiałą dla nas. A sprowadza się do tego- przeżyć, jeść, rozmnożyć się. Dzika dzicz rządzi się swoimi prawami.A my jesteśmy tam tylko gośćmi
ło Matko, ale tu CUDA!!!!, Uczta-FOTO! doczytam i dooglądam jak się nieco ogarnę
Piea - spoko, poczekamy
W Zimbabwe tłok się zrobił!!
NIE PCHAĆ SIĘ! Do kolejeczki proszę!
Czytam Twoją relację i widzę, że program nie uległ zmianie. Nawet hotele mieliście te same co my. Tylko u nas było bardziej zielono. No to czekam na dalsze, piękne foty
Na moich zdjęciach jest zawsze bardziej sucho z prostej przyczyny!
Staram się wybierać na wyjazd pory suche w strefy malaryczne.
Nie zawsze jest taka możliwość, ale jeśli jest, to właśnie wtedy jadę.
Staram się nie łykać Malarone i innych świństw. Muszą wystarczyć repelenty.
Do tej pory tylko z Indonezji przywiozłem jakąś bakterię i dwa miesiące leczyłem się na zapalenie oskrzeli.
Nasze antybiotyki były bezsilne!
Malaria, Denga póki co mnie omijają!
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-07 22:26:08)