Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez mabro (2017-10-09 22:20:37)
Nic nie zaśmiecasz. Wrzucaj ile chcesz.
Z wielką przyjemnością pooglądam. Nad jeziorkiem akurat nie było słoni.
Spotkaliśmy dwa stada podczas objazdu. Jak opisałem troszkę wcześniej, nad jeziorkiem były gnu, zebry, koby, antylopy końskie i krokodyle!
Większość zdjęć z nad jeziorka zrobione było z ambony! Byliśmy tam dosyć długo!!
Akurat tego dnia gdzieś się lwy pochowały i nie mieli żadnego do pokazania, więc się nie spieszyli!
Dla mnie dobrze. Dzięki temu „upolowałem” antylopy końskie które wyszły dopiero pod koniec naszego pobytu.
Jesienna sceneria buszu też mnie zauroczyła!! Jakos nie zdawałem sobie sprawy, że tak Afryka czasami wygląda!
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-09 23:13:59)
widocznie w tej lodgy mieli taki system budzenia - toko
absolutnie się zgadzam z nazwami ptaszków (na pewno brodal)
a foto w niskim słońcu - jesienne słoniki rewelka
Ptaki super - mnie albo odlecą zanim złapię ostrość albo wyjdą nieostre
Co do dzioboroga kafaryjskiego (wyjątkowo udało mi się cyknąć i też mam fotkę) to przewodniczka mówiła nam, że jest ich mało bo miejscowi je tępili. A tępili bo uważali, że przepowiadają śmierć temu kto je zobaczył.
Jak patrzę na kolory Twoich zdjęć to wydaje mi się, że byliśmy w zupełnie innych miejscach a przecież to ten sam hotel
Oscar Tobie słoneczko dopisało w 110% i masz przepiękne zdjęcia. A moje zdjęcia mają podobną jesienną scenerię, tylko właśnie tego słonecznego blasku im zabrakło Różnica w kolorach jest ogromna...
Angela – Jeszcze przed Twoim wyjazdem pisałem Ci że to nie najlepszy termin na odwiedzenie Kenii. We wrześniu ludzie jadą tam głównie by zobaczyć wielką migrację i wtedy pogoda nie ma najmniejszego znaczenia!! Za to w RPA, Namibii, Zimbabwe, Botswanie, Zambii i ….okolicach pogoda wprost wymarzona do zwiedzania!
Termin wycieczki jest bardzo istotny!! To trzeba brać pod uwagę!!
Z tego co pamiętam, też trafiliście na złoty zachód słońca na safari. Zdjęcia były super!
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-10 19:07:56)
Mabro – to z pewnością ten sam hotel, może tylko nie włączyłaś „tokobudzika” i przespałaś wschód słońca. Zdjęcia są zupełnie naturalne i nie obrabiane barwnie. Jedynie prostowanie i kadrowanie. To najczęściej robię jeszcze w samolocie!
Kolory które zastałem na miejscu bardzo mnie zaskoczyły… mile zaskoczyły!!
Na dodatek większość safari mieliśmy po południu, często do zachodu słońca, więc o „złoto” nie było trudno. Samo się pchało w obiektyw!
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-10 19:12:33)
Ostatnio edytowany przez oscar (2017-10-10 19:05:06)
uff... obejrzane , przeczytane i..... normalnie KOSMOS! co Ci tu pisać? wszyscy -wszystko co chciałam tu wyrazić- już to wyrazili; normalnie OBŁĘD! fantastyczna wyprawa, emocje, zdjęcia, zwierzole, po prostu BAJECZKA!!!
Serdecznie Ci zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu, bo wiem, że czarna Afryka zapada w serce bardzo głęboko, a to bicie serca i emocje jakie targają człowiekiem związane z pobytami na sawannie są nieporównywalne z niczym innym na świecie!!!! i do tego te odgłosy, te wycia i ryki..., te zapachy....to rozgwieżdżone niebo jakiego nie ma nigdzie na żadnym kontynencie, ten wiatr....no i te kolory wschodów i zachodów....., ech... zaraz się normalnie popłaczę - i tego wszystkiego właśnie tak bardzo Ci zazdraszczam - może kiedyś jeszcze dane mi będzie przeżyć takie afrykańskie chwile raz jeszcze ....
Pozdrowionka, Ala
O, jaki ciekawy kącik ornitologiczny
Takich dzioborogów nie przypominam sobie z afrykańskich moich safari...