Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-05-03 08:16:32)
piyrszy
Samochody zawsze psują zabytkowe widoki, ale cóż - są wszędzie; "kikuty drzew" chyba jednak są dobre , bo liście wypuszczą, a widoku nie zasłaniają. No cóż, liczyłem na foto ołtarza (w swoim czasie robiłem, ale na slajdzie) - a jakie wywarł wrażenie?? Moim zdaniem do ołtarza Wita Stwosza się nie umywa i mówiąc szczerze byłem nim nieco rozczarowany.
Papuas....witanko
No też liczyłem na zdjęcia bo było na czym oko zawiesić ale pani jak cień podążała za naszą grupą i peryskop miała cały czas na nas skierowany po drugie nie miała chyba "dnia" bo na pięć minut przed regulaminowym półgodzinnym czasem zwiedzania ostentacyjnie zaczęła spoglądać na zegarek, dając nam do zrozumienia że mamy sobie już spadać.
Ołtarz....byoł łaaaał, ale tak jak piszesz do Wita nie podskakuje.
Po godzinie 18 zajeżdżamy po znany już nam pensjonat.....i przeżywamy lekki szok
Otóż kiedy byliśmy w październiku zaczęto remontować przebiegającą pod naszymi oknami główną drogę prowadzącą do Muszyny, na odcinku około dwóch kilometrów.
Wyobraźcie sobie że podjeżdżamy a droga dalej w remoncie! W ciągu prawie pół roku nie są w stanie wyremontować takiego odcinka drogi!? Żałuję tych turystów którzy przyjechali tam na majówkę bo korki były już za nas masakryczne
Dlatego wcale się nie dziwię temu co opowiadał Janek, że Krynica nie ma na siebie pomysłu i powoli umiera śmiercią naturalną....A żeby było śmieszniej i ciekawiej położona niedaleko mała Muszyna przeżywa boom, bo tam znaleźli pomysł.
Mają już np. ogrody sensoryczne, ogrody Biblijne i ogrody zmysłów, a tłumy ludzi w nich świadczą tylko o tym że były to strzały w dziesiątkę
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-05-03 12:22:15)
nie było aż tak źle - byłem w Krynicy niedziela do środy i dało się szczimać. Największe korki przy wjeździe w poniedziałek kiedy na połowie jezdni kładli podkład i był ruch wahadłowy; 1. 05 i 2 jazda po obu pasach - jeden po tłuczniu a drugi po podkładzie. Po weekendzie wznowią roboty.
A z tym zakazem foto to myślę, że wszędzie wprowadzili opłatę za foto. Kiedyś (jeszcze w koronach) była opłata za fotografowanie w jaskiniach, a teraz jak byłem w Bardejovie też opłaty za foto w kościele i muzeach.
- Bardejov odwiedziłem zachęcony Twą relacją.
Ale to zamczysko było, jest ogromne! Polubiłam takie miejsca i chętnie podreptałabym tam
Pogoda jak widać dopisała i dobrze. Czekam na ciąg dalszy
Piknie panie - piknie Jednak ja dalej bardziej jestem za oglądaniem dzikiej natury niż murów
Papuas....widocznie nie było takiego najazdu turystów
Ja rozumiem opłaty za robienie zdjęć ale niech to będzie jakaś normalna cena.Wczoraj oglądałem cennik jaskini Bielskiej którą zaliczymy w lipcu i siem lekko szokłem Opłata za robienie zdjęć .....10 euro!!!
Wydaje mi się że to już jest przegięcie.
Z biletami na Słowacji jest inna bajka, bo tam nie wolno sprzedawać biletów do kościołów, więc "kragliki" sobie wymyślili coś innego ...pamiętam właśnie z Bardejova, tam na bilecie do bazyliki św. Idziego było napisane....co łaska 1,5 euro
Ciesze się że na cuś się przydołech
Kolka....też bym tam jesio raz podreptał no a pogodach jak widać po niebie dopisała i to bardzo
Angela....w Taj sobie pooglondosz
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-05-04 07:25:36)
Ostatnio edytowany przez hapol (2018-05-04 08:27:18)