Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez Angela (2019-02-17 22:59:49)
Ostatnio edytowany przez Angela (2019-02-17 23:12:19)
Ostatnio edytowany przez 3CiTy (2019-02-18 17:28:21)
Angela....oj tam oj tam godzina w tą czy w tą ale fakt koniaczek pierwsza klasa
Citek....no nie widać przerabiołech to nie raz z goglem
Nie wiem czemu, ale zmieniły się adresy zdjęć
No takie jest porąbane, wystarczy zmienić zdjęcie itd. i już amba
Mnie się wydawało, że ostateczna rezerwacja jest na mnie i z taką pewnością podeszłam na recepcję. Jednak ku mojemu zdziwieniu w jakimś zeszycie, który podał mi pan recepcjonista - zapisany był Hapol. No ok, to może coś pokręciłam... jednak po wymeldowaniu się przyszła mi informacja z bookingu, że mam ocenić swój pobyt w hotelu Więc chyba jednak rezerwacja poszła z mojego konta
Co do pokoju, to my niestety trafiliśmy koszmarnie... Hapole mieli ładny odnowiony pokój i w dodatku z widokiem, a za nasz się jeszcze nie zdążyli zabrać Brudna, odpadająca tapeta, wielkie zwisające pajęczyny i kokony na zasłonach Cieknąca spod umywalki woda, zalewająca pół łazienki przy każdorazowym odkręceniu wody. Do tego dołujący widok z okna, bo wychodzący bezpośrednio na ścianę budynku znajdującą się jakieś 2 metry od naszego okna. A wisienką na torcie był wyciąg kuchenny, który od 6 rano wpuszczał nam bezpośrednio do pokoju ,,zapachy'' kuchenne - jak mniemam specjalnością kuchni był smażony i gotowany czosnek
Co do braku szafy, to też mi to przeszkadzało, jednak część moich rzeczy rozłożyłam na wysłużonym stoliku... Citek musiał niestety zadowolić się walizką
A żeby dobić mnie zupełnie, to codziennie dostawaliśmy pościel tak poplamioną, że brzydziłam się pod nią spać.. Niby była wyprana, bo pachniała, ale w Tajlandii nie znają chyba odplamiaczy. Hapolkowa mówiła, że oni dostają normalną pościel, no pod koniec pobytu jakaś tam trefna też im się trafiła, a my od pierwszego dnia syfną. Próbowałam na początku interweniować, ale pani sprzątająca ni w ząb nie znała angielskiego, więc tylko pokazałam jej te obrzydliwe plamy i liczyłam na coś czystego - niestety przeliczyłam się
Dobrze, że pokój służył tylko do noclegu