Nie jesteś zalogowany.
Witam,
Zastanawiam się nad wyazdem do Maroka, słyszałem jednak że można tam nabawić się problemów żołądkowych, czy może ktoś napisać coś więcej w tym temacie? Może da się jakoś zaszczepić albo zabezpieczyć w inny sposób przed obcymi bakteriami.
Pozdrawiam,
Oskarek
Moi znajomi byli w Maroko - nie mieli problemów żołądkowych ( w Egipcie ich dorwało niestety). Najwazniejssze żeby nie pić wody z kranu tylko wodę w butelkach.
wiem, ze zaopatrzyli się w colę.
Przed podróżą należy zaopatrzyć się w środki przeciwko dolegliwościom żołądkowym i biegunce (stoperan, trilac)
Kiedys mówiono o przypadkach zachorowań na sciekliznę, dlatego warto zachować ostrożność i nie mieć styczności z bezdomnymi kotami czy psami.
Na szczęscieopieka medyczna jest na dośc wysokim poziomie. Kiedys słyszałam że jest tam wysoki współczynnik wykształconych ludzi w tym lekarzy.
KOnieczie wykup jakąs polisę ktora pokrywac będzie ewentualne koszty leczenia.
Znalazłam na jakiejs stronie wykaz szczepień:
(nie wiem na ile aktualny)
WZW A - wirusowe zapalenie wątroby typu A
szczepienie zalecane
WZW B - wirusowe zapalenie wątroby typu B
szczepienie zalecane
ŻG - Żółta gorączka
szczepienie obowiązkowe
BTP - błonnica, tężec, polio
szczepienie zalecane
DB - dur brzuszny
szczepienie zalecane
W - wścieklizna
szczepienie zalecane (w zależności od charakteru pobytu)
JZM - japońskie zapalenie mózgu
szczepienie niekonieczne
MK - szczepionka meningo-kokowa (a+c)
szczepienie zalecane (w zależności od charakteru pobytu)
Ostatnio edytowany przez Karola1980 (2008-09-22 10:10:56)
Spędziłam 2 urocze tygodnie w Maroku bez ani jednego dnia z tzw "problemem żołądkowym" w przeciwieństwie do Egiptu gdzie na 14 dni pobytu jedynie pierwsze 5 było "spokojnych".
Tak jak napisała Karola, Cola w Maroku powinna wystarczyć + stoperan na wszelki wypadek.
Na wymienione powyżej szczepienia decyduje się dopiero teraz przed tegorocznym wyjazdem do Keni.
Pozdrawiam,
Urszula
na objazdówce pół autokaru miało takie problemy, najważniejsze są proszki i troche % codziennie (mimo że nie jestem zwolenniczką) to pomaga
popieram, że mały drink po każdym posiłku nie zaszkodzi tam jest inna flora bakteryjna i stąd dopada nas tzw klątwa Faraona nie nalezy pić wody z kranu, a drinki zamawiać bez lodu. poza tym troche ostrożności w tym co się je. co do leków to ponoć te polskie nie działają... ale znanym lekiem na te problemy jest Antinal !
mi polskie pomogły, ale w jakimś filmie słyszałam że jeden ich proszek to jak 4 nasze, coś w tym musi być
A ja przez calutkie 2 tygodnie nie miałam żadnych problemów z żołądkiem. A jadłam i piłam prawie wszystko
Ostatnio edytowany przez lagatta (2010-01-10 14:36:35)
Byłem 2 tygodnie, jadłem w barach gdzie jedzą miejscowi i nie miałem żadnych rewelacji żołądkowych. Natomiast jeżeli miałyby Ci się przytrafić, to będą związane raczej z odmienną florą bakteryjną. Na to nie omagają skutecznie żadne szczepienia czy leki z Polski. Idziesz wtedy do miejscowej apteki i kupujesz za śmieszne pieniądze lokalne leki. Po paru godzinach jest już po problemie.
no to zależy jak kto jest wrażliwy. ja mogę jeść raczej spokojnie wiele rzeczy i nic mi nie jest, ale niektórzy prz najmneijszych nowościach reaguja dużymi problemami żołądkowymi więc trzeba sie od razu zabezpieczyc rpzed tym wtedy
Ja jestem bardzo odporny i nic nie miałem !!!
Spokojnie, zachowując podstawowe zasady higieny i nie pijąc wody z kranu można przeżyć bez żadnych sensacji żołądkowych. Piłam soki i koktajle ze świeżych owoców robione na moich oczach na soukach i w lokalnych barach, jadłam owoce i cudowne ramadanowe ciasteczka sprzedawane na kramikach. Woda i napoje tylko butelkowane. Oczywiście zabezpieczyłam się w stoperan oraz w żel do mycia rąk bez użycia wody. Słyszałam, że doskonałym środkiem na biegunkę, jeśli już się zdarzy jest łyżeczka mąki kartoflanej popita wodą. Efekt niemalże natychmiastowy.Sposób wypróbowany prze koleżankę.
W Egipcie nie było żadnych problemów żołądkowych, może dlatego, że pilotka podała nazwę leku jaki należało brać rano przed jedzeniem. Wylatujemy do Maroka 10 czerwca i mam nadzieję, że tym razem również będzie wszystko w porządku, ale zapytam o jakiś ich lek, żeby się zabezpieczyć, bo inna flora bakteryjna może robić w naszych żołądkach jakieś sensacje. Ciekawa jest terapia z mąką ziemniaczaną? :-)
Witamy w Polsce! Wróciliśmy z Maroka, kraju wielu kontrastów przyrodniczych: kwitnące i zielone oazy / pełne gajów daktylowych, oliwkowych, pomarańczowych i arganowych/ , piaszczyste plaże oraz góry. Od południa i wschodu wdzierają się piaski pustyni. Ludzie są przyjażni i mili, chętni do rozmowy.
Nie mieliśmy żadnych dolegliwości i problemów żołądkowych. Gotowaliśmy wodę z kranu na herbatę i kawę oraz do mycia zębów. W czasie podróży piliśmy wodę mineralną - butelka niegazowanej 1,5 litra kosztuje 6 dirhamów, butelka gazowanej 1 litr - 7 dirhamów. Na lotnisku jest drożej - do 15 dirhamów.
Napiwki są bardzo mile widziane. Życzę wszystkim Wycieczkowiczom wspaniałych wrażeń, a następnie pięknych wspomnień.
Wtym roku przejechalam przez Indonezje bez zadnych problemow zaladkowych,probowalismy roznosci sprzedawanych w roznych miejscach.Uwazalismy jedynie na to zeby jedzenie bylo przygotowywane przy nas to gotowane i swieze soki.A reszta to wypiekane w glebokim tluszczu.Rowniez w Maroku jedlismy na suku i nie bylo problemow.Chwycilo nas w ostatnim dniu w hotelu w Agadirze.