Nie jesteś zalogowany.
Ostatnie zdjęcie faktycznie bajka I aż przyjemnie się na nie patrzy, bo jedno z niewielu tych niepowyginanych (a przynajmniej nie rzuca się to w oczy )
Piękna ta bajka
Ooooo żesz Ty.....a jo tu chcioł szpecjal dedikejszyn
Ostatnio edytowany przez hapol (2019-10-23 23:12:26)
Ostatnio edytowany przez hapol (2019-10-23 22:40:28)
no super
na nartach nie jeżdżę, ale jest co podziwiać
tak mi się na początku nasunęło - tysz ta kumpela nie miała kogo pytać jak sie łoblyc??
Przeca Hapol zjeżdżo z gorki nie na sonkach, a gołom d... po śniegu
Papuas...Od kilku lat krąży wśród "atutowej" rodzinki taka anegdotka ale jest prawdziwa na fakcie
Na późnojesiennych i wczesnowiosennych wyjazdach kiedy wiadomo jak z tą pogodą, zawsze w autokarze jest hasło ....."zabieramy telefony, aparaty, portfele, ubieramy się ciepło....nie patrzeć na Adama "Hapola" bo łon je w innyj lidze" ....
Ale numerem jeden jest powrót trzy lata temu ze Sylwka we Wiedniu, kiedy podczas postoju o 3 w nocy na tankszteli przy -23 wylazłem z autokaru w samym tiszyrcie....miny ludzi bezcenne
Ostatnio edytowany przez hapol (2019-10-23 22:56:04)
Aa, to Stubai był tym Waszym lodowcem Fajne miejsce na jesienne, przedsezonowe rozjeżdżenie się na nartach!
Wy nawet bez nart poradziliście sobie, by nacieszyć się tym miejscem.
Góry są piękne !!!
dzisiaj widzę wszystkie fotki! normalnie idzie zadźgać tego Googla
ech góry, cudne góry! no pikne foty!
(PS, Hapol, a Ty się w tych koszuleczkach nigdy nie przeziębiasz na tym mrozie? ; przyznaj się, może ty mors jesteś i się zimą w przeręblach hartujesz? - jak mój młody
Aniu....mogliśmy kupić w sklepie, ale stwierdziliśmy że damy radę z samymi kijkami
Alu....dlatego już z niego nie korzystam bo szło szału dostać
Ja generalnie jestem zimnolubny i mróz mi nie straszny....no oprócz pewnego niezapomnianego kuligu z Citkami, oj wtedy dostaliśmy popalić