Nie jesteś zalogowany.
Piea - czy Fresh przeczyta? Wątpię. Ale spróbuj może napisać do niego na priv. Może dowiesz się czegoś ciekawszego niż ja? A może Ty zdołasz go przekonać? Może moje argumenty były za słabe...
Angela-oglądałem Twoje zdjęcia, aż mi się kręci łezka w oku, bo w latach siedemdziesiątych XX w. regularnie chodziłem z plecakiem po górach, często zatrzymywałem się w bacówkach u górali, gdzie na środku paliło się na klepisku ognisko, a pod zadaszeniem wędziły się oscypki, niekiedy częstowali nas żęntycą. Do tej pory pamiętam te czasy—ciężko było cokolwiek kupić, wszystko trzeba było ze sobą zabierać (dlatego założenia 30 kg plecaka na plecy to była duża sztuka), w schroniskach spało się w wieloosobowych pokojach, a wspaniałe wspomnienia pozostały do dzisiaj.
..........A jak już ostatnio opisałam swoją Szczawnicę, to dostałam reprymendę za rzekomo nieodpowiedni strój górski, a to nie nastraja do dalszych wynurzeń na przyszłość...
Na szczęście to nie jest strona dotycząca mody i zupełnie nie przejmowałbym się tego rodzaju reprymendami! Nam też się wielokrotnie ‘dostało’ (na blogu i personalnie) kilka komentarzy na temat naszego po brzegi wypakowanego kanu (bo chociaż biwakujemy, to jednak chcemy to robić w relatywnym komforcie)—zawsze odpowiadamy, że akurat tak się składa, iż to MY, a nie ONI, pływamy w tym kanu...
...........Swego czasu Hapol i Citek pisali do Fresha, że jeżeli potrzebuje pomocy przy usuwaniu spamerów, to oni są chętni mu pomagać, ale otrzymali odpowiedź, że nie ma takiej potrzeby...
Nie wiem dlaczego, ale dużo administratorów jest niechętnym dawania przywilejów usuwania postów/użytkowników. Oczywiście, takie przywileje byłyby ograniczone—użytkownik czy też jego post mógłby być tylko ‘zawieszony’, natomiast dopiero administrator miałby prawo całkowicie je usunąć. Dla mnie jest to bardzo rozsądne rozwiązanie, bo znacznie odciążyłoby pracę administratora, a fora byłyby ‘czyszczone’ regularnie—i szybko potencjalnie spamerzy przestaliby cokolwiek zamieszczać. I jeżeli takie przywileje byłyby dane długoletnim użytkownikom, to sądzę, że nie potrzeba byłoby się obawiać jakichkolwiek ‘nadużyć’ z ich strony.
Kangur, Piea, et al: Znalazłem trochę czasu i wrzuciłem relację z ubiegłorocznej tygodniowej podróży do USA oraz zdjęcia. Obawiam się jednak, iż ta moja skromna kontrybucja to za mało, aby wskrzesić ten portal...
No to i "kosmita" dorzuci też trzy grosze.....
Nie wiem jak wyglądał tutaj ruch przed naszym najazdem z innego forum ( Trip4cheap ) ale śmiem wątpić że był taki jak tam, gdzie dziennie w samych pogaduchach było po kilkadziesiąt postów, w pisanych relacjach to samo...I to było super, bo człowiek wiedział ze nie pisze sam dla siebie bo mu się nudzi, i nie ma co w chacie robić...Ktoś o coś zapytał, ten zażartował, inny skomentował i to było super bo relacja żyła.
Tutaj np. 30 tysięcy wyświetleń.......postów......10! i to jeszcze połowa piszącego...Dziwne, ciekawe i niezrozumiałe
Przed przyjściem tutaj pisałem oprócz tripa na wakacjach.pl i tam właśnie były takie sposoby pisania relacji.Mi ta forma się spodobała z w/w powodów.Tutaj zmieniłem podejście, bo wiem że piszę tylko dla siebie, no ewentualnie kilku znajomych osób.....Ale pisze też żeby mieć okazję wrócić za jakiś czas i przypomnieć sobie jakiś wyjazd....
Wiem, wiem.....tutaj jest inaczej z pisaniem relacji która bardziej wygląda na oglądanie albumu, która akurat mi się nie podoba.Nie rozumiem za to narzekania że przez pisanie "innych" relacji wszystko się rozpierrrr...
Przecież można było pogodzić dwie formy, jak ktoś będzie chciał to znajdzie, tylko krowa nie zmienia zdania i do wszystkiego idzie się przyzwyczaić....Świat się zmienia
Ktoś zapyta to czemu jak było tam tak fajnie to przylazłem tu? ....Bo tam było fajnie, wesoło i super do zmiany właścicieli....Przyszła nowa i po jakimś czasie zaczęło się tworzyć "kółeczko wzajemnej adoracji" czyt. włażenie sobie bez wazeliny do dóóópy....ohy, achy itp itd.
Za napisanie prawdy o jednej userce, która bez żadnych skrupułów chwaliła sie ofen jak to co wyjazd ( a co roku miała ich kilka i to typu Seszele, Aruba ) okrada i roluje właścicieli hoteli i pensjonatów na darmowe prezenty z okazji miesiąca miodowego, do tego jeszcze oferuje pomoc jakby coś....zostałem najzwyczajniej zbanowany i wywalony ....Piea może jest, może nie w temacie bo wiem że tam się udziela
Co do rozpieprzenia przez najazd kosmitów forum to tak trochę się nie zgodzę....Fakt przyszli narobili dymu i poszli.Zostałem ja, Angela i Świerszczyk.....Skąd ta pewność że jakbyśmy tu nie przyszli to byłoby dalej po staremu? Śmiem w to wątpić....Fora niestety padają i to prędzej czy później też by zaczęło upadać.
Jak ktoś napisał wyżej jednym z głównych winowajców jest Facebook i inne tego typu portale, które żyją 25 godzin na dobę....Druga sprawa to jak kilka osób napisało działalność admina, który nie wiem i nie chcę wnikać olał system i od kilku lat nie robi nic żeby przyciągnąć nowych użytkowników, działając nawet w drugą stronę blokując rejestrację nowych z powodu "rzekomego spamu" ....Tak jak napisała Angela, kilkukrotnie pisałem i oferowałem pomoc przy spamerach, dla mnie to był żaden problem, a byłaby przyjemność bo dostaję białej gorączki na widok spamu, a jak jeszcze ci bezczelnie wlezie do relacji z tekstem.."piękne zdjęcia" a na dole link to ...Admin stwierdził ze nie potrzebuje pomocy.....Przecież zrobić ograniczony dostęp tylko do kasowania spamu to żaden problem no ale.......
Dlatego niech ta garstka fanatyków i zapaleńców trzyma się razem i robi wszystko żeby to nie zdechło Ja będę pisał relacje, inni albumy i niech się to dalej kręci
TRZYMEJCIE SIE LUDKI! PYRSK!
Hapoluś, nie nerwujsja się tak…!
już Ci odpowiadam w imieniu swoim i pewnie kilku innych „starych” (będzie tu sporo tekstu, bo Twoje wpisy wstawiam w „cudzysłowiu”, tak będzie wygodniej się odnieść do „poszczególnych zagadnień” a moje odpowiedzi zaznaczę dużą kropą
…
„Nie wiem jak wyglądał tutaj ruch przed naszym najazdem z innego forum ( Trip4cheap ) ale śmiem wątpić że był taki jak tam, gdzie dziennie w samych pogaduchach było po kilkadziesiąt postów, w pisanych relacjach to samo...I to było super, bo człowiek wiedział ze nie pisze sam dla siebie bo mu się nudzi, i nie ma co w chacie robić...Ktoś o coś zapytał, ten zażartował, inny skomentował i to było super bo relacja żyła.
Tutaj np. 30 tysięcy wyświetleń.......postów......10! i to jeszcze połowa piszącego...Dziwne, ciekawe i niezrozumiałe ”
• Na TM nigdy nie chodziło o ilość wpisów ani postów, nie było tu za bardzo takiej paplaniny ble..ble o doopie Maryni (które by „nabijały statystykę” wpisów) ; tutaj „siłą” były komentarze pod zdjęciami/lub Relacjami gdzie często wywiązywały się długie dialogi i nieomalże czasami tyrady…. (piszę o czasach 10-7 lat temu…) i tych wpisów kiedyś bywało naprawdę sporo… jak i uczestników ; i jak piszesz, dlatego ten portal „żył” ! no i była tzw. bardzo fajna, niepowtarzalna atmosferka, nikt tu się nigdy nie lansował, (a nawet jeśli, to nikt tego nie komentował i taki lanser szybko się wycofywał bez zachwytu ogółu), nikt się nie przechwalał, nie wywyższał… wszyscy fajnie jakoś się zgrali i „uzupełniali” … i po prostu wymieniali podróżniczymi doświadczeniami w szerokiej formie… no było bardzo, bardzo miło… ( a wówczas było nas tu naprawdę dużo)
„Przed przyjściem tutaj pisałem oprócz tripa na wakacjach.pl i tam właśnie były takie sposoby pisania relacji.Mi ta forma się spodobała z w/w powodów.Tutaj zmieniłem podejście, bo wiem że piszę tylko dla siebie, no ewentualnie kilku znajomych osób.....Ale pisze też żeby mieć okazję wrócić za jakiś czas i przypomnieć sobie jakiś wyjazd....”
• Hi hi… teraz to w zasadzie wszyscy piszą głównie „dla siebie” żeby było co czytać jak pamięć nam zaszwankuje… ( a wakacje.pl też dobrze pamiętam bo też tam pisałam.... ale tam bywały czasami tzw "awanturki" i różne lansy i mi to nie do końca pasowało, więc się wyniosłam, zanim portal się zwinął)
„Wiem, wiem.....tutaj jest inaczej z pisaniem relacji która bardziej wygląda na oglądanie albumu, która akurat mi się nie podoba.Nie rozumiem za to narzekania że przez pisanie "innych" relacji wszystko się rozpierrrr...
Przecież można było pogodzić dwie formy, jak ktoś będzie chciał to znajdzie, tylko krowa nie zmienia zdania i do wszystkiego idzie się przyzwyczaić....Świat się zmienia ”
• Pędzę z wyjaśnieniem: Każdy ma tutaj swój ulubiony sposób pisania i prezentacji relacji, zdjęć, itd… i to jest całkowicie zrozumiałe, bo jak widzisz po wpisach różnych osób, jedni wolą Forum inni tradycyjne Relacje z osobną galerią zdjęć! no jak w życiu- jeden woli rybki, drugi akwarium… nie chodziło tu jednak o sam „bałagan i dym” spowodowany p/ kosmitów , ale …. generalnie zasada wszędzie jest taka sama (przynajmniej taka powinna przyświecać zgodnie z dobrym wychowaniem) : jeśli ktoś decyduje się przystąpić do danej społeczności i stać się jej czynnym uczestnikiem – to akceptuje zasady w niej panujące i kropka! a tutaj z „Kosmitami” było zupełnie inaczej…. nie dochodzili kolejno nowi (jak przez lata) zapisując się i powoli zżywając się z innymi użytkownikami i z panującymi tu zasadami, tylko odbył się jednorazowy szturm wielu (już wcześniej znających się i zżytych ze sobą) osób naraz z poprzedniego forum, którzy „wpadli tu” domagając się zmian dotychczasowych zasad, na co z entuzjazmem przystał nasz Admin zachwycony tym całym nalotem, ale nie to było problemem…. „Kosmici” szybko tu wpadli, mając brzydko mówiąc gdzieś… panujące dotąd zasady i zaprowadzili swoje „nowe”; nie mieli ochoty na wspólną integrację (mimo pisemnych deklaracji, które potem okazały się puste), bo nie asymilowali się w żaden sposób ze stałymi, starymi bywalcami (no ale wolno im, to w końcu wolny kraj!) jednak ten brak ochoty na wspólny dialog: komentarzy pod zdjęciami w starych relacjach, brak jakiegokolwiek głosu pod Relacjami tych którzy tu pisali „po staremu”, ( w sumie też każdemu wolno! to jego wybór!), ale cały ten „sosik i śmietanka” Nowych- odbywał się tu jednak wyłącznie na Forum, czyli Starzy TM-acy „działali” jak dotąd po swojemu, a nowi po swojemu na Forum; i nie było tu żadnej „integracji”, tylko dwa osobne „byty” na jednym Portalu! (a takie podejście nigdy nie wróży dobrze grupie - jako całości, co w widoczny sposób bardzo szybko się okazało , że nowi- to takie trochę „towarzystwo wzajemnej adoracji” z achami i ochami skupieni głównie na własnych Forumowych Relacjach ; mnie ta „dwutorowość” nawet nie przeszkadzała aż tak bardzo (inaczej bym stąd zniknęła jak inni na amen) – niech sobie każdy robi co lubi! ; wychodziłam z założenia, że można pogodzić obie te formy, ale inni „starzy” uważali inaczej i się stąd zwinęli…. i tyle…
„Ktoś zapyta to czemu jak było tam tak fajnie to przylazłem tu? ....Bo tam było fajnie, wesoło i super do zmiany właścicieli....Przyszła nowa i po jakimś czasie zaczęło się tworzyć "kółeczko wzajemnej adoracji" czyt. włażenie sobie bez wazeliny do dóóópy....ohy, achy itp itd.
Za napisanie prawdy o jednej userce, która bez żadnych skrupułów chwaliła sie ofen jak to co wyjazd ( a co roku miała ich kilka i to typu Seszele, Aruba ) okrada i roluje właścicieli hoteli i pensjonatów na darmowe prezenty z okazji miesiąca miodowego, do tego jeszcze oferuje pomoc jakby coś....zostałem najzwyczajniej zbanowany i wywalony ”
• Nie mnie o tym osądzać… nic nie wiem o takiej „awanturze” i wywaleniu kogokolwiek…. (ps. a co do takiej userki (nie kojarzę zupełnie, może nie czytałam…? ) ale faktycznie jakaś żenada..., no cóż.. Polak kombinator potrafi! , przez takich mamy właśnie taką „opinię” w świecie! ; no cóż… omijać z daleka….
„Piea może jest, może nie w temacie bo wiem że tam się udziela ”
• widocznie się wtedy jeszcze nie udzielałam, bo zupełnie nie pamiętam niczego takiego? (może dlatego, że to „udzielanie” trwa od niedawna… zresztą mam wiele kont na różnych portalach turystycznych ( z mniejszą bądź większą moją aktywnością, bądź z zupełnym jej brakiem – i dlatego wszystkiego (w moim wieku) nie idzie spamiętać!
„Co do rozpieprzenia przez najazd kosmitów forum to tak trochę się nie zgodzę....Fakt przyszli narobili dymu i poszli.Zostałem ja, Angela i Świerszczyk.....Skąd ta pewność że jakbyśmy tu nie przyszli to byłoby dalej po staremu? Śmiem w to wątpić....Fora niestety padają i to prędzej czy później też by zaczęło upadać.”
• Zgadza się…,wszystkie takie fora powoli padają przez inne , nowe źródła (FB, Instagram, blogi… itd..) , bo zostaje w nich tak naprawdę tylko garstka wytrwałych pasjonatów i to mocno! ale w czasach tego „nalotu” wielokrotnie pisałam na priva ze starymi bywalcami, którzy nagle naraz zaczęli się wtedy stąd „wykruszać” i wszyscy odpisywali to samo , że nie odpowiada im to co się tutaj teraz dzieje, że to nie jest już ten sam portal, itd…. i tak to z tego powodu powoli umierało…. ; ale dlaczego ten cały szturm nagle zniknął? z jakiego powodu? nie mam pojęcia i szczerze mówiąc mało mnie to zajmuje…
„Jak ktoś napisał wyżej jednym z głównych winowajców jest Facebook i inne tego typu portale, które żyją 25 godzin na dobę....Druga sprawa to jak kilka osób napisało działalność admina, który nie wiem i nie chcę wnikać olał system i od kilku lat nie robi nic żeby przyciągnąć nowych użytkowników, działając nawet w drugą stronę blokując rejestrację nowych z powodu "rzekomego spamu" ....Tak jak napisała Angela, kilkukrotnie pisałem i oferowałem pomoc przy spamerach, dla mnie to był żaden problem, a byłaby przyjemność bo dostaję białej gorączki na widok spamu, a jak jeszcze ci bezczelnie wlezie do relacji z tekstem.."piękne zdjęcia" a na dole link to ...Admin stwierdził ze nie potrzebuje pomocy.....Przecież zrobić ograniczony dostęp tylko do kasowania spamu to żaden problem no ale.......”
• Dla mnie taka postawa Fresha też jest zupełnie niezrozumiała…, no ale nic nie możemy na to poradzić?
„Dlatego niech ta garstka fanatyków i zapaleńców trzyma się razem i robi wszystko żeby to nie zdechło Ja będę pisał relacje, inni albumy i niech się to dalej kręci ”
• I tego się trzymajmy i niech się kręci jak najdłużej! Amen!
Ostatnio edytowany przez piea (2020-11-28 22:16:33)
Widzę, że bez względu na to, z której grupy kto z nas się wywodzi, wszyscy zgodnie "psy wieszamy" na Adminie. A on wciąż milczy. Ostatnio nawet jakoś przestał się "milcząco" logować. Może by wypadało, by jakoś odniósł się do naszych uwag? Trochę się boję to pisać, bo jeszcze na złość zamknie nam portal, ale... jest ryzyko - jest zabawa 😏
ale się porobiło
normalnie nie nadążam z czytaniem, nie mówiąc o komentowaniu foto
Ja to trochę taki obojnak jestem, bo mimo ż piszę po staremu to zarówno Piei jak i Hapolowi trochę trochę racji przyznaję, a i nie ze wszystkim się zgadzam.
Po kolei
1 - nie wiedziałem, że Angela taka wrażliwa i jeśli tylko taką chęć wyrazi to mogę do Jej relacji, żadnych uwag nie wpisywać no bo jeżeli tylko przeze mnie miała by nie publikować to no problem, no comment
2 - tak kosmici mieli w D... zasady panujące na forum; tylko nieliczni zniżyli się do komentowania foto dodanych po staremu
3 - fakt o wartości portalu nie świadczy ilość wpisów typu ble, ble ble czyli o DM - tutaj czegoś takiego nie było; bo i po co, ale i jakiś zjadliwych komentarzy też raczej nie, co najwyżej prowokujące
4 - nie zgadzam się z stwierdzeniem, że za wszystko odpowiadają kosmici, bo przy odrobinie dobrej woli można współistnieć, oczywiście dobrej woli z obu stron i tego tutaj zabrakło.
5 - Adminowi dajcie już spokój, bo praktycznie niewiele do zyskania, a wszystko do stracenia; jak się wq.. zamknie, zlikwiduje portal, bo od dawna ma nas w poważaniu i wierzę w Jego tłumaczenia - chroniczny brak czasu. A szkoda by było stracić możliwość przypomnienia sobie wycieczki.
6 - też łatwiej mi się komentuje jedno foto niż kilka w szeregu na Forum, no bo jak? 2 foto w trzecim poście jest bardzo dobre
i fakt - trzymajmy się razem wbrew przeciwnościom losu
Angela, Citek, Hapol, Piea, Kangur, Malina, AniaMW, Danutar, Kawusia, Zybzdy, Jack no i ja
Jeśli kogoś pominąłem to efekt wyłącznie roztargnienia i braku pamięci, a nie lekceważenia
ps Jack wpadł tu jak piorun i wywołał burzę wpisów
a nic tak nie odświeża (powietrza) jak burza
>>>> 3 - fakt o wartości portalu nie świadczy ilość wpisów typu ble, ble ble czyli o DM - tutaj czegoś takiego nie było; bo i po co, ale i jakiś zjadliwych komentarzy też raczej nie, co najwyżej prowokujące
Chociaż stałym bywalcem tu nie jestem, to jednak przez jakiś czas w przeszłości dość regularnie tu zaglądałem i muszę powiedzieć, że rzeczywiście, nie pamiętam żadnych "zjadliwych komentarzy". Niestety, w wielu grupach takich komentarzy jest ogromna ilość, są osoby, które tylko czekają, aby skrytykować, ośmieszyć i pokazać swoją wyższość--jak już nie mają się do czego przyczepić, to wypominają błahe błędy ortograficzne i gramatykę. Takie zachowanie odstrasza wiele ludzi, włącznie ze mną. Często, zamiast prowadzić dalej bezowocną i czasochłonną dyskusję, po prostu zamieszam następującą maksymę, w którą od lat bardzo wierzę:
"Never argue with idiots. They will only bring you down to their level and beat you with their vast experience".
>>>> ps Jack wpadł tu jak piorun i wywołał burzę wpisów a nic tak nie odświeża (powietrza) jak burza
Mam nadzieję, że była to burza jedynie z grzmotami, bez piorunów, może kogoś obudzą...
Jack, zatem prosimy częściej o takie "burze"
nic tak nie ożywia na wpół trupiego portalu - jak dyskusja i dialog! na szczęście bez piorunów!
Angela, a Ty się aż tak nie upieraj przy tej reprymendzie, bo czytałam te wpisy Papuasa i jakoś nie za bardzo Was tam zrugał no uciapraliście się trochę w tym błocku i tyle a Papuas często "prowokuje zaczepki", i bardzo fajnie, bo jest potem o czym konstruktywnie "podyskutować" i można mieć szansę się "odgryźć" zamiast złościć
Papuas, no nie wierzę..... Ty nie wstawisz Angeli komenta z jej górskich wędrówek? ; no nie gadaj! ( to stuknijcie się jakimś piwkiem na zgodę albo co i odpędźcie już te Fochy
No więc moi drodzy, posypuję głowę popiołem i piszę wam wprost jak wygląda sprawa.
Faktem jest że portal od kilku lat jest zaniedbany przeze mnie, zablokowana została możliwość logowania nowych użytkowników, nie dodaję też nowych treści. Spowodowane jest to kilkoma czynnikami. Ze względu na zmiany w życiu prywatnym nie jestem w stanie poświęcić już swojego czasu na sprawne zarządzanie serwisem. Przygotowywanie tekstów jest dość czasochłonne, pojawiło się też dużo spamów które trzeba było czyścić (z tego powodu została wprowadzona blokada nowych użytkowników - w pewnym momęcie praktycznie każdy nowy to jakiś robot który puszczał spam) co również jest czasochłonne. Więc wybrałem taką opcję, zamiast pozwolenia żeby stał się tutaj śmietnik linków.
Z drugiej strony serwis nie ma oprogramowanych narzędzi aby np. komuś dać uprawnienia do administrowania nim. Stworzenie takich narzędzi to znowu kwestia czasu któ©ego nie mam Kolejna kwestia to taka że niestety ale tego typu portale przez fejsa czy instagrama zostały wyparte z rynku. Tutaj trzeba by też przekodować cały wygląd żeby dostosować do nowych standardów.
W kwestii tego że serwisu nie zamierzam kasować - z jednego prostego względu - za dużo informacji jest na TM które są przydatne dla innych, za dużo pracy włożyli wszyscy w dodawanie zdjęć, opisywanie relacji, pisanie artykułów. To byłby brak szacunku do wszystkich i po prostu "świństwo", gdyby po 12 latach zaprzepaścić to wszystko.
Reasumując jestem trochę między młotem i kowadłem, bo z jednej strony TM nie zamierzam kasować, z drugiej nie mam jak go rozwijać, z trzeciej nie mam jak komuś przekazać jego prowadzenie. Zastanawiam się jak to rozwiązać i powiem szczerze że nie mam pomysłu
Nie do końca mogę się zgodzić, że przez fejsa i inne, takie portale jak TM zostały wyparte; po prostu mają dużo trudniej. Osobiście opisy podróży publikuję jedynie tutaj i jest to moja pamięć, do której czasem wracam. Przykro by było to wszystko utracić wskutek likwidacji portalu. Spokojnie przemyśl (ile czasu by to Ci zajęło), żeby przemodelować i dać jeszcze (oprócz siebie) komuś z aktywnych członków możliwość kasowania spamu, a potem otwarcie przyjęcia na TM dla nowych. O nie zmieniane "nowości" na pierwszej stronie nie ma się co martwić, niech sobie tak są, ale właśnie te informacje turystyczne, które tu można znaleźć są praktycznie niedostępne dla zaglądających obcych, bo niby jak je mogą poszukać nie mając możliwości pisania i zapytania?
Jeżeli jednak z powodu czasu nie masz takiej możliwości to trudno, niech zostanie jak i jest. Portal umierających starych słoni.
Oczywiście otwarcie przyjęć nie gwarantuje rozkwitu, a tylko stwarza możliwość dostępu do informacji zawartych na TM.
Fresh – proszę, nie gniewaj się za te nasze, czasem uszczypliwe uwagi. Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i nie zlikwidujesz portalu. Dla kilkorga z nas, którzy tu jeszcze zaglądamy i coś czasem skrobniemy, jest to pewna forma pamiętnika z naszych podróży. No i oczywiście – kopalnia wiedzy. Sama lubię tu poszperać, kiedy planuję jakiś wyjazd. Facebook to jednak nie to samo. Papuas ma rację – niech istnieje chociaż w takiej formie.
Popieram propozycję Papuasa - może jednak znajdziesz trochę czasu, by przygotować portal do przekazania komuś częściowego administrowania. Z tego, co czytałam na forum, to ktoś chętny by się znalazł. Ale póki to ogarniesz, to może jednak spróbować chociaż na próbę przywrócić rejestrację nowych użytkowników i zobaczyć co się będzie działo, czy faktycznie pojawi się duża ilość spamu. Bo może wcale tak nie będzie. A w razie gdyby rzeczywiście pojawiło się tego w nadmiarze – zawsze można znowu zamknąć. My przecież też nie chcemy tu „śmietnika”, więc jakby co – nie będziemy mieli pretensji o powtórne zamknięcie.
Przemyśl to, proszę. Pozdrawiam 😊
Ale nam się Forum rozgrzało do czerwoności 🤯🤯🤯😀
Spam jest okropną plagą i jeżeli pozwoli się na niekontrolowane zamieszczanie spamów, to dosłownie zabije on każde forum czy grupę. Nie wiem, jakie jest idealne rozwiązanie, ale niektóre grupy, do których chcę się zapisać, nie pozwalają mi tego od razu zrobić--jakiś "homo sapiens" musi przejrzeć moją prośbę, zanim mnie zaakceptuje, co może zabrać kilka dni-ja nie mam z tym problemu. Również dobrą metodą jest ograniczenie na początku liczby postów czy innych wpisów. Nieraz przed wstąpieniem do grupy trzeba rozwiązać jakiś problem matematyczny czy też napisać coś więcej o sobie. Umożliwienie zaufanym i długoletnim uczestnikom for usuwania spamu i spamerów było idealnym rozwiązaniem. Jak wcześniej pisałem, nie jestem komputerowcem, ale sądzę, że jednak metody są--if there's a will, there's a way! Powodzenia!