Nie jesteś zalogowany.
Ostatnio edytowany przez arnna (2010-12-10 11:33:34)
nie kłóćcie się, nie warto, sztuka znalezienia dobych i tanich?! wakacji to sztuka doskonałej znajomości rynku i praw jakie nim kierują
Zwykła wymiana zdań
Firsty, lasty.....nieważne kiedy rezerwujecie - ważne żebyście byli zadowoleni...każdy rezerwuje wtedy kiedy mu pasuje...rożne promocje są po to by zadowolić różnych klientów...gdyby first był lepszy od lasta lub last od firsta...funkcjonowałaby tylko to jedna lepsza promocja....a tak...mamy wybór......cieszmy się tym im polujmy na super wakacje jak nam wygodnie;)....
Jesli ktos nie ma czasu-a nawet perspektyw na urlop to uwazam ze last minute jest tutaj jak najbardziej dobra rzecza.
Z tym, mysle, nie ma reguly. Czesto jest tak, ze hotele, linie lotnicze czy, w koncu, biura turystyczne trzymaja wyzsze ceny dlugo bo licza, ze sprzedadza wakacje, a potem obnizaja zeby sprzedac to co im zostalo. Jak sie na taka obnizke zalapiecie to dobra wasza. Z drugiej strony jak zalezy wam na czyms konkretnym lepiej nie czekac do ostatniej chwili. Wszystko zalezy od tego jakie macie oczekiwania od swoich wakacji , jak sie mozecie nagiac do sytuacji i od tego dokad jedziecie. Przyklad: jak planujecie wyjazd do Malezji, w okresie Ramadanu, lepiej jest poczekac do ostatniej chwili. Hotele i tak swieca pustkami wiec daja biurom podrozy upusty a zdesperowane biura pojada po kosztach, zeby utrzymac dobre uklady z hotelami.
W zasadzie tak... zgadzam sie w tej kwestii z moja przedmówczynią, że lasty sa dobre na wyjazdy wypoczynkowe- ale na wycieczki objazdowe- tylko i wyłacznie Firsty! ze wzgledu na ograniczona ilość miejsc- a i jeśli łaczymy taki wyjazd z pobytem wypoczynkowym ( a często łączę) to i wybór hoteli jest większy!
Ponieważ znaczna większość moich podróży to jednak objazdówki- dlatego dla mnie górą są firsty!
Calkowicie zgadzam sie z Piea. Kiedys probowalismy zorganizowac objazdowke w ostatniej chwili i byla to totalna klapa. Trzeba bylo zmienic plany w znacznym stopniu. Wakacje byly ogolnie udane ale to nie bylo to o co nam chodzilo a rozczarowanie sprawilo, ze nie do konca moglismy sie tymi wakacjami cieszyc.
Dobre i tanie wakacje granicza niemal z cudem. Jeżeli kupujemy wycieczke w biurze podróży,to zawsze będzie to kilkaset zl drożej,chyba że czekamy na ofertę last,wtedy może byc taniej. Najbardziej opłaca się wyjeżdżac na własną reke.
Ostatnio edytowany przez TrzyKafki_pl (2011-01-04 13:11:56)
hmm w sumie to nie ma to dla mnie znaczenia. Dlatego, że z początkiem roku mam zawsze w zasadzie gotowe plany podróżnicze. Ważniejszą dla mnie jest kwestia ile urlopu i na kiedu uda mi się zabukować