Nie jesteś zalogowany.
A wracając do głównego tematu, mimo, że Indie mnie zachwyciły, to raczej nie wybrałbym się "na własną rękę" i to bardziej ze względu na tę niesamowitą biurokrację niż na cokolwiek innego.
Panie marcinp :-). Jakbyś Pan czytał ze zrozumieniem, to wiedziałbyś Pan, że mój post nie był skierowany do Pana. Jeżeli chodzi o adresy czystych i niedrogich hoteli polecam np. Lonely Planet. Chociaż właściwie Pan jako Obieżyświat powinien znać świetnie to wydawnictwo. Pozdrawiam!
sory "zjadłem " to - działanie ........
Byliśmy w Indiach i Nepalu " na własną rękę" i b. sobie chwalę ten sposób podróżowania. Oczywiście wymaga to odpowiedniego przygotowania, ale jest tak wiele informacji w Internecie, że z tym nie ma problemu. Przelot można już mieć za niecałe 1800zł.( Finnair). Od wyjścia z lotniska mieliśmy samochód Bobby Thakur carrentaldelhi.com z sympatycznym kierowcą Raju. Przez 5 dni zwiedziliśmy trójkąt Agra, Jajpur,Puszkar, Delhi. Nie zachęcał nas do podejmowania jakichkolwiek działań, a jeśli wyraziliśmy potrzebę zwiedzania z przewodnikiem, błyskawicznie nam to załatwił i to za niewielkie pieniądze. Ogromną zaletą kierowcy była dobra znajomość angielskiego i wysoka kultura. Wynajęliśmy tylko kierowce z samochodem na przejazd ponad 1000km i za tą przyjemność zapłaciliśmy 230$( Raju był zdziwiony niską ceną, ale nasz syn jest świetnym negocjatorem). Do Nepalu lecieliśmy samolotem ( ok. 750 zł. + 25 $ wiza na lotnisku). Nie ma opłaty wylotowej o której wcześniej czytałam. W Katmandu na lotnisku tez czekał samochód z hotelu Pilgrims Guest House w dzielnicy Thamel (30 $ pokój 3 os.). Na wprost hotelu w biurze turystycznym wykupiliśmy wycieczkę wg naszych uzgodnień ( dzień 60$). Byliśmy w 3 osoby. Podróżowaliśmy wyłącznie samolot, samochód i za 2 tygodnie koszt/os.( wliczając drogie wstępy, hotele, upominku, przeloty wyniósł 4200 zł. Z biurem taka wyprawa byłaby zapewne sporo droższa. Ja widzę w takiej formie zwiedzania same plusy: tanio, rytm zwiedzania dostosowuję do swoich indywidualnych potrzeb. Ważne ktoś musi znać dobrze angielski. Podam stronę z hotelemi w Indiach makemytrip.com. Telefon do kierowcy Raju to: +919650153815
Pozdrawiam i zachęcam do zwiedzania Indi
Dla mnie zawsze Indie były krajem niedostępnym. Wydawało mi się, że ceny w biurach podróży w kierunku Indii są kosmiczne ale szczerze jestem zaskoczona, bo widziałam ofertę za 3,5tyś na 9 dni w Indiach.. a kraj musi być mega egzotyczny.
Oferta za 3,5 tys na 9 dni, jeśli z biurem podróży to jest jeszcze sporo plusów( wiza, wstępy, napiwki itp.). Ja policzyłam wszystko. Warunek- trzeba się dobrze przygotować. Zacząć szukać biletu z wyprzedzeniem 2-3 miesięcznym. Tak egzotyka pełna i warto to raz w życiu zobaczyć.
Napewno 2-3 miesiące wcześniej warto się rozglądać, ale czasem last minute może trafić się fajne. choć chyba do egzotycznych krajów rzadko się takie lasty trafiają.
z tego co pamiętam to ta cena do Indii była ofertą all inclusive ale nie dam głowy urwać. obecnie Itaka nie ma ofert do Indii akurat.
Byłem w Indiach 3 razy i zawsze wracam z tym samym wnioskiem!!
Nie warto tam jechać, tam nic nie ma, odradzam wszystkim ten kierunek!!
Ps. Zostawcie Indie dla mnie i będę szczęśliwy... ;P
Byłam w Indiach w styczniu na własną rękę. Moja siostra tez w tym samym czasie ale z biurem.
Koszt mojego wyjazdu był o połowę tańszy niż jej. Ona spała w dobrych hotelach, ja w przyzwoitych turystycznych z łazienką. Ona wróciła wypoczęta, zafascynowana Indiami. Ja tez zafascynowana krajem ale bardzo zmęczona . Podróżowało mi się po Indiach łatwo ale bezpośrednie spotkanie z ulicą było bardzo męczące. Ciągle ktoś coś od nas chciał, zaczepiał nas, starał oszukać, ludzie traktowali nas jak bankomaty , z których trzeba wyciągnąć pieniądze. Trzeba było uczyć się dawać radę z żebrakami, szkolnymi dzieciakami i innymi osobami , które pod pozorem przyjaznej rozmowy chciały coś od nas ugrać. Oczy dokoła głowy na oszustów i cwaniaków, ruch uliczny, niebezpieczeństwa na chodnikach oraz ogromny hałas . Przez pierwsze dwa dni oddech łapaliśmy w miejscach zamkniętych(zabytkach i hotelach), potem co raz lepiej sobie dawaliśmy radę. Siostra nie doświadczyła tego podróżując w turystycznych autobusach i odizolowana od "ulicy". My podróżowaliśmy pociągami i motorykszami. Siostra jedząc w drogich hotelowych restauracjach utyła 4 kg, my napatrzywszy się na ulice, słynna indyjską kanalizacje( szczególnie na starych miastach) jedliśmy tylko wtedy gdy byliśmy głodni i tylko wegetariańskie jedzenie, zrzuciliśmy po 4 kg(to plus). Podsumowując do Indii warto pojechać. Samemu czy z biurem ? Co kto lubi i jakie ma możliwości finansowe. Cytując za pewnym filmem dokumentalnym " Do Indii nic Cię nie przygotuje ,ani przeczytane książki, ani obejrzane filmy czy opowieści ludzi , którzy tam byli. Trzeba to przeżyć samemu".
Pozdrawiam M.
Jak pisałam wcześniej, w Indiach byliśmy na własną rękę. Mając do dyspozycji samochód z kierowcą nie jest się zmęczonym. Jak na nasze polskie możliwości nie jest to drogo, a równocześnie ma się możliwość zwiedzania w swoim tempie i według własnych potrzeb. Uważam,że więcej można zobaczyć podróżując na własną rękę. Co do restauracji to nasz kierowca starał się znaleźć dla nas bezpieczne miejsca. Mimo to wolałam rezygnować z potraw mięsnych.
Biuro Podróży, czy na własną rękę? To zależy od budżetu, czasu i upodobań. Za biurem przemawiają głównie 2 czynniki: brak znajomości języka i wysoka klasa hoteli (samemu dostanie się te hotele w znacznie wyższej cenie). Ale biuro ma wady: zadany termin i program, do którego trzeba się dostosować. Duża grupa, która porusza się bardzo wolno i zawsze ma wady jak to grupa.
Samemu można zobaczyć wielokrotnie więcej. Transport w Indiach jest stosunkowo tani, jeżeli się go dobrze zaplanuje. Pociągi nie są drogie i można nimi dojechać w większość miejsc, z samochodem trzeba uważać, aby zataczać koło lub wracać, gdyż w przeciwnym razie firma będzie sobie liczyła za powrót. Dlatego drogie są jazdy w południowych Indiach. Hotele budżetowe mogą być całkiem przyzwoite. najlepiej korzystać z poleconych, aby uniknąć chodzenie od jednego do drugiego.
Można skorzystać też z biura organizującego wyjazdy na miejscu w Indiach. Te są znacznie tańsze. Polecam indianadventure.eu Planują wyprawę, organizują transport i hotele. Liczą sobie na tyle niewiele, że z nimi jest taniej niż samemu.
Ostatnio edytowany przez Indus (2011-08-17 07:30:05)
Lepiej jechać samemu. Biura są drogie, a duże grupy poruszają się bardzo wolno. Niewiele zobaczysz, a z tego część przez okno autokaru. Możesz skorzystać z małych biur specjalizujących się w Indiach lub kilku krajach. One mogą zorganizować Ci wycieczkę przygotowaną specjalnie dla Ciebie. Nie będziesz tracić czasu na szukanie informacji, a koszt taki sam lub mniejszy, gdybyś wszystko organizowała sama.
Indie są bardzo interesującym krajem, który należy smakować. Jest tu bezpiecznie, a te wszystkie książki i artykuły o tym jak przeżyć w Indiach to gruba przesada. Zresztą to Hindusi kupują firmy w Polsce, a nie odwrotnie.
Ostatnio edytowany przez Indus (2011-08-17 07:31:38)