Egipt - Sharm el Sheikh - relacja z wakacji

9 czerwca zaczęliśmy swoją 2-tygodniową podróż do Egiptu z biurem Exim. Mieszkaliśmy w Sharm el Sheikh w spokojnej dzielnicy Hadaba.
Podczas tego pobytu mieliśmy okazje wybrać się na trzy wycieczki fakultatywne:

• Kair;
• Jordania/Petra;
• Izrael / Jerozolima, Betlejem.

Kair - Giza
Do Kairu pojechaliśmy z miejscowego biura e-sharm znajdującego się w Nama Bay. Mieli o wiele tańsze wycieczki niż nasze biuro (koszt wycieczki 50 dolarów). Z hotelu wyjechaliśmy ok godziny 2:00 w nocy a w Kairze byliśmy ok 9:00 rano. Pierwszy widok z jakimi spotkaliśmy się w Kairze to brud, syf i okropne szare, ponure budownictwo. Byłam zszokowana tym co zobaczyła. Całkiem inaczej wyobrażałam sobie stolicę Egiptu. Po zwiedzaniu Kairu za szyby autokaru dotarliśmy do pierwszego punktu naszej wycieczki którym było Muzeum Egipski w którym spędziliśmy ponad 2 godziny. Następnie można było przepłynąć się stateczkiem po Nilu. Statek dopływał do miejsca w którym mieliśmy obiad. Po zjedzeniu obiadu udaliśmy się do Gizy gdzie znajduje się symbol Egiptu, jeden z siedmiu cudów starożytnego świata: gigantyczna, pełna tajemnic piramida faraona Cheopsa oraz piramidy Chefrena i Mykeriosa powstałe 2600 lat p.n.e. Tutaj mieliśmy okazje wejścia do najmniejszej piramidy. Następnie podjechaliśmy autokarem na punkt widokowy z którego świetnie było widać wszystkie trzy piramidy. Częścią historycznego kompleksu w Gizie jest również Sfinks 73 metrowej długości posąg przedstawiający lwa z ludzką głową - podobizna samego Chefrana.

Po zwiedzeniu piramid i Sfinksa udaliśmy się do wytwórni perfum jak dla mnie miejsce nie potrzebne w programie, ten stracony czas można było przeznaczyć na spokojne zakupy pod piramidami i tutaj musze powiedzieć że mieli najtańsze pamiątki.

Sharm El Sheikh
Sharm jest od kilku lat dynamicznie rozwijającym się kurortem nad Morzem Czerwonym. Ta do niedawna niewielka miejscowość, usytuowana na południowym cyplu Półwyspu Synaj, była mało znaną nadmorską wioską. Jednakże wspaniałe położenie pomiędzy malowniczą pustynią, majestatycznymi górami a niewiarygodnie błękitnym Morzem Czerwonym sprawiło, ze Sharm w krótkim czasie został doceniony przez turystów. Wybudowano tutaj luksusowe kompleksy hotelowe, powstały liczne restauracje, kawiarnie, puby, kluby.

Doskonale rozwinięta infrastruktura turystyczna najbardziej widoczna jest w Naama Bay - zatoce słynącej z przepięknych piaszczystych plaż, łagodnie schodzących do krystalicznie czystego morza. Naam Bay jest także tętniąca życiem, centralnie zlokalizowaną nocną dzielnicą miasta, oferującą niezliczone atrakcje.

Dzielnica Hadaba w której znajdował się nasz hotel była oddalona o ok 7 km od tętniącego życiem Naama Bay. Dojeżdżaliśmy tam taxi (3 dolary w jedną stronę w zupełności wystarczy) i hotelowym busem (2 euro w dwie strony). Niestety w Hadabie nic się ciekawego nie znajduje poza hotelami i kilkoma sklepikami, dlatego wieczory spędzaliśmy w hotelu w którym zabawiali nas animatorzy bądź jeździliśmy do centrum. Plaże w tej dzielnicy były piaszczysto - żwirowe z zejściem do morza z mola, a w morzu piękna rafa ze wspaniałymi rybkami.