Canberra - stolica Australii - stanowiła krótki, jednodniowy postój na trasie naszego przejazdu z Melbourne do Sydney. Miasto jest tak kameralne, że ten 1 dzień zupełnie nam wystarczył, by poczuć jego klimat i zobaczyć najważniejsze miejsca.
Poznajemy różne środki komunikacji publicznej w Australii. Do Canberry przyjechaliśmy nocnym autobusem z Melbourne (a dokładnie ze stacji Southern Cross): odjazd autobusu - godz. 21.00, potem, w środku nocy, od godz. 1.30 do 2.00 przerwa na rozprostowanie kości i na godz. 7. rano dotarliśmy do stolicy. Zostawiamy bagaże i wyruszamy na spacer po mieście.
Zaczynamy od najważniejszego (chyba!) i najbardziej rozpoznawalnego obiektu - budynku parlamentu. Zwiedzamy również wewnątrz. Sprawia przyjemne wrażenie, janse, przestronne korytarze, sale obrad zróżnicowane kolorem wystroju: Izba Reprezentantów w tonacji szaro-zielonkawej, a senat - mahoniowo-rudy. Tu i ówdzie można spotkać jej wysokość królową brytyjską (obraz na ścianie korytarza, pomnik na wewnętrznym dziedzińcu), żeby nie było wątpliwości, „kto tu rządzi”... W każdy zakątek można wejść, zobaczyć, zrobić zdjęcie, nie stawiają żadnych ograniczeń.
W drodze powrotnej do centrum przechodzimy przez dzielnicę ambasad i parków. To był bardzo przyjemny, relaksujący spacer. Wśród gałęzi drzew łatwo było zobaczyć kolorowe papugi - albo takie, które już widzieliśmy wcześniej na terenie Australii, albo zupełnie dla nas nowe czy też znane poprzednio wyłącznie z oglądania filmów przyrodniczych. Takie papuzie spotkania na żywo, w warunkach życia tych ptaków za każdym razem mnie poruszają. Lubię spotykać ptaki i zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Nie przypuszczałam, że zwiedzanie stolicy Związku Australijskiego dostarczy nam takich wrażeń. To bardzo miłe zaskoczenie.
I jeszcze na jedno miejsce chciałam zwrócić uwagę: oryginalny pomnik kapitana Cook’a. Jest to wodny pomnik, taka wzbijająca wodę na wysokość 140 metrów w górę fontanna w centralnej części powyginanego, rozległego jeziora Burleya Griffina, zajmującego spory obszar terenu miasta.
Oczywiście jest jeszcze w Canberze kilka innych miejsc wartych uwagi, jak np. Muzeum Narodowe Australii, Biblioteka Narodowa, australijsko-amerykański Pomnik Wojenny, lecz do nich nie dotarłam (z powodu ograniczonego czasu, jaki tam mieliśmy), więc tylko je wymieniam, dla dopełnienia naszkicowanego tu obrazu stolicy Australii.
Brak komentarzy. |