Wyjazd z Mazur do Sella Nevea we Włoszech. Podróż trwała od godz. 3.00 rano-22.00, w tym kilka przystanków nie tylko zaplanowanych. Były dwa przystanki zafundowane przez mundurowych jeden jak zwykle (tam często łapią) koło Częstochowy, a drugi w Rudzie Śląskiej. To, to pestka, ale niedaleko czeskiej miejscowości Mikulov na postoju przed granicą austriacką pękła nam opona, przypuszczamy, że od bardzo wysokiej temperatury. Mieliśmy szczęście, że to stało się na postoju, a nie w trakcie jazdy. Trzeba było czekać godzinkę dłużej, by ruszyć dalej. W Austrii zatrzymaliśmy się tylko raz. Już w ciemnościach dotarliśmy na miejsce. Położenie hotelu rewelacyjne. Wychodzę wczesnym rankiem na balkon, a tu dookoła piękne szczyty gór. Jeden z nich usytuowany tak, jakby miał za moment spaść w dół.To było takie niesamowite i fascynujące. Polecam, super miejsce. Ja byłam w Sport Hotel Forte *** w Sella Nevea koło Tarvisio. Jednak to miejsce nie było moim głównym celem podróży. Po śniadaniu jedziemy w stronę Milano.
W Mediolanie spędzamy ok. 2.5 godz. , więc tempo zwiedzania jest na przyspieszonych obrotach. Oglądamy Zamek rodu Sforzów, czyli twierdzę i rezydencję rodziny Sforzów, despotycznych władców Mediolanu, panujących w XV wieku. Jeden z najwspanialszych renesansowych dworów we Włoszech. Z jednej z bram zamku, od strony ogrodu widać Łuk Triumfalny wzniesiony w XIX w. na cześć Napoleona. Łuk zwrócony jest w stronę Paryża. Przed główną bramą zamku jest wspaniała fontanna, zbawienie dla strudzonych turystów, którzy przebywają w tym miejscu w czasie wielkich upałów.
Z Zamku udajemy się najbardziej tętniącą życiem ulicę Via Dante do Katedry Narodzin św. Marii (Duomo di Milan). Wspaniałe arcydzieło architektury gotyckiej. Cena wejścia do Katedry 2 euro. Przed wejściem sprawdzają ubiór oraz zawartość torebek, plecaków. W posadzce katedry znajduje się mosiężna linia obrazująca południk przechodzący przez Mediolan. W korelacji z umieszczonym w sklepieniu niewielkim otworem, przez który światło słoneczne pada na tę linię, można określić najwyższe położenie Słońca - południe. Na fasadzie Katedry z prawej strony u góry zobaczyć możemy popiersie M. Kopernika. We wnętrzu Duomo największe zainteresowanie budzi makabryczna rzeźba św. Bartłomieja (XVI w.), patrona rybaków obdartego ze skóry, którą trzyma przerzuconą przez ramię.
Po opuszczeniu Katedry udajemy się do położonej w pobliżu Galerii Wiktora Emanuela II. Najsłynniejsze miejsce w Galerii, to mozaika Byka Turyńskiego. Powszechnie uważa się, że gdy staniemy piętą na jego genitaliach i trzykrotnie obrócimy się na nich o 360 stopni, to mamy zagwarantowane szczęście na resztę życia.
Idąc od Katedry przez Galerię w linii prostej dochodzimy do Piazza della Scala, gdzie stoi słynna opera La Scala. Bryła mediolańskiej opery jest bardzo uboga, nie wzbudza zachwytu.
Po tym krótkim, ale bogatym we wrażenia pobycie w Milano (w tym roku trwa tu Expo) jedziemy dalej w stronę Genui. Późnym popołudniem jesteśmy w Acqui Terme w hotelu Pineta***. Rankiem podążamy jeszcze dalej.
Michasia_Bogus | Hmmm...ciekawy pomysł, widać że wypad bardzo udany! Pozdrawiamy MiB ;);) |
malina | Przepraszam,że tak późno odpowiem, ale nie zauważyłam komentarza. Ja przeważnie jeżdżę na zorganizowane przez biuro, ale specjalnie zrobione "na życzenie" dużej grupy znajomych. |
Michasia_Bogus | Witamy! Zapowiada się ciekawie, byliście na 'własną rękę', czy była to wycieczka zorganizowana z biurem podróży? Pozdrawiamy! MiB ;) ;) |