Australia - Florieu Peninsula - relacja z wakacji

Jesli kiedykolwiek zastanawiales sie gdzie lezy koniec swiata, to spojrz na to miejsce! Mysle, ze ten fragment wybrzeza pare kilometrow na zachod od miejscowosci Victor Harbour moznaby nazwac wrotami Tartaru. Australijski kontynent konczy sie tutaj bazaltowymi skalami, czesto ostrymi jak przyslowiowa brzytwa. Przyjezdzajac w porze, kiedy ten rejon robi najmocniejsze wrazenie, czyli zimowym, sztormowym switem, bedziecie mieli pewnosc, ze wiele kilometrow od Was nikogo nie bedzie. Z jednej strony to uczcucie swoistego ”wyzwolenia”. Z drugiej jednak ten w tych warunkach nieprawdopodobnie ponury i posepny krajobraz bedzie trzyml Wasza dusze na przyslowiowym ramieniu. Dla kogos, kto nie zna oceanu i nie wie jak zachowuja sie fale zchodzenie do poziomu wody bardzo goraco odradzam. czasami zdarzaja sie tu rogue waves, czyli niespodziewane, ogromne fale, czasem przekraczajace 10m. Z uwagi na skaly nie docieraja one bezposrednio do klifu, ale rozbijaja sie , co powoduje natychmiastowy wzrost poziomu wody przy brzegu nawet o pare metrow. Jesli pomyslicie, co taka woda moze zrobic z Waszym cialem w zestawieniu ze skalami na zdjeciach, bedziecie mieli pelny obraz niebezpieczenstwa. Zdazylem juz Was nastraszyc? :) No tak.... ale ja naprawde goraco to wybrzeze polecam z uwagi na ta niesamowita, piekielna atmosfere. Nie polecam jednak nikomu w stanie depresji :)

Sciezka Heysena. Tutaj bierze poczatek najdluzszy szlak turystyczny w Australii, liczacy sobie okolo 1200km. Mozna przejsc tez dluzszy odcinek ogromnie spektakularnego wybrzeza w tej okolicy , zaczynajac od Deep Creek Reserve ( opis znajdziecie w jednej z galerii Kangura). Nocowac mozna pod golym niebem, lub w namiocie na przygotowanych polach biwakowych. Od Deep Creek do Victor Harbour jest ok. 60km wzdluz bardzo wysokiego i calkowicie dzikiego wybrzeza. Na szlaku raczej nikogo nie spotkacie, chyba, ze bedzie to dlugi weekend ze wspaniala pogoda w czasie australijskiego lata.