Meksyk jest bardzo różnorodny. Nie sposób zwiedzić nawet najważniejszych, kultowych miejsc przez dwa tygodnie urlopu ;). Na miejsce swojego wypoczynku wybrałam z rodziną hotel Now Sapphire w spokojnej miejscowości Puerto Morelos - do Cancun taksówką jedzie się około 20 minut. Jak dla mnie takie „oddalone od cywilizacji” miejscowości są bezcenne.
Moją pierwszą wycieczką była dwudniowa wyprawa Mini Jukatan gdzie zwiedziłam następujące miejsca:
CHICHEN ITZA - prekolumbijskie miasto założone przez Majów. Piękne miejsce, zdjęcia wychodzą niesamowite. Możliwość kupienia ciekawych pamiątek od miejscowych. Najlepiej to się targować jak w Egipcie. Turyści często fotografują się z panią która sprzedaje tam haftowane chusteczki, jest bardzo ale to bardzo malutka! Zdjęcia z nią to naprawdę oryginalna pamiątka :).
Kolejnym miejscem które zwiedziliśmy jest KLASZTOR W IZMAL. Ładna budowla i ciekawa gama kolorystyczna :). W 1993 r Klasztor odwiedził nasz papież Jan Paweł II. Postawiono mu tam pomnik.
Miejscem postoju w którym mieliśmy swój hotel była MERIDA - stolica stanu Jukatan. Miasto założone na gruntach miasta Majów. Od naszego hotelu dosłownie dwa kroki odbywały się tańce na powietrzu, wspaniale przeżycie. MERIDA to miejsce gdzie można kupić wiele ciekawych pamiątek, zwiedzić zabytki jak i poszaleć do białego rana. Będąc w Meksyku warto się tu wybrać.
UXMAL - polecam fanom fotografii. Fotki wychodzą niesamowicie :). Ja to chyba mam farta, akurat jak byliśmy z naszą kilkuosobową wycieczka, to poza nami było tam może z 5 innych turystów. Cisza, spokój... to co kocham :). Świątynia Czarownika robi ogromne wrażenie, ma około 38 m wysokości!
Warto zobaczyć także Pałac Gubernatora, Dom Żółwi i zachowane ruiny Domu Mniszek. Wszystko to położone we wspaniałej scenerii.
Odwiedziliśmy także jaskinię IK KIL - poczułam się jak w filmie Indiana Jones ;).
Wybraliśmy się też motorówką na dwie przepiekne wyspy.
ISLA MUJERES - mała wyspa położona zaledwie 13 km od Cancun. Taki mały raj dla turystów, kolorowe miasteczko z dużym wyborem barów, restauracji, hoteli i sklepików z pamiątkami. Po zrobieniu kilku zdjęć i godzinnym zwiedzeniu udaliśmy się naszą motorówką na kolejna wyspę.
ISLA CONTOY - Obłędne położona dziewicza wysepka . Jest to tak malownicze miejsce, że nie ma odpowiednich słów by to opisać. Po zwiedzeniu urządziliśmy sobie grilla na plaży, podziwialiśmy błękitny lazur :) i soczyście zieloną roślinność.
W kolejnych dniach udało nam się odwiedzić TULUM COBA. Przepiękne ruiny miasta Majów. Wszystko oczywiście otoczone zachwycającą zielenią i błękitną wodą :).
Na jednodniową wycieczkę wybraliśmy się także na JEEP SAFARI. Trochę ekstremalnej jazdy, trochę chodzenia i zwiedzania pięknych zakątków, a na koniec wyprawa łodziami - podziwianie delfinów i nurkowanie. Było cudownie.
Ciekawym wypadem okazała się wycieczka do parku XCaret. Polecany dla rodzin z dziećmi, ze względu na wiele atrakcji dla najmłodszych, choć dorosłym także ich nie zabraknie. Jest to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych parków. Główne atrakcje parku to m.in wyspa Jaguarów, spływ podziemna rzeką - gorąco polecam! Snorkeling, wypoczynek na plaży, hodowla grzybów, flamingi, żółwie, manaty, kolekcje motyli, uprawy orchidei, piękne kolorowe papugi. Niesamowita wioska Majów i spektakle na żywo sprawiają, że te miejsce po prostu trzeba odwiedzić! Jest tam jeszcze wiele innych ciekawych atrakcji, np. pływanie z delfinami :).
Meksyk wspominam z sentymentem, na pewno jeszcze kiedyś wrócę w tamte strony. Polecam wszystkim kochających rajskie plaże, tajemnicze zabytki, tańce do białego rana i dobre meksykańskie jedzonko :D.
Na lotnisku nie chcą wymieniać peso na dolary więc co do złotówki trzeba wydać w ich kraju lub zabrać peso do domu na pamiątkę.
Brak komentarzy. |