Coraz więcej z nas jadąc do Azji staje przed dylematem, czy lepiej wybrać się na wyjazd zorganizowany przez biuro podróży, czy na własną rękę. Co należy wiedzieć przed taka podróżą? Na co zwrócić uwagę? I co najważniejsze, czy polski turysta odnajdzie się sam w Azji? Oto kilka rad...
Polacy stają się coraz bardziej ciekawi świata i wyjeżdżają coraz częściej i coraz dalej. Kierunki azjatyckie stały się w ostatnich latach łatwiej dostępne, zarówno dzięki uruchamieniu większej liczby połączeń lotniczych pomiędzy Europą a Azją, ale także ze względu na niskie ceny, znacznie niższe niż te w krajach UE, Turcji, czy modnym wśród Polaków Egipcie. Coraz więcej naszych turystów decyduje się na wyjazd na włąsną rękę. Jest to na pewno dobra alternatywa dla tych, którzy lubią zwiedzać bez pośpiechu, we własnym tempie, dla tych, których interesują konkretne rzeczy, i dla tych, dla których dwa tygodnie urlopu to zdecydowanie za mało.
Zanim podejmiemy się organizacji takiego wyjazdu, jak przed każdą wycieczką warto zastanowić się i określić dokładnie swoje oczekiwania i budżet. Jeżeli pragniemy tylko wypoczynku w luksusowym hotelu i żaden budżet nam nie straszny, może lepiej wybrać się z biurem podróży? Jeśli jednak chcemy przyoszczędzić, ale zobaczyć coś nowego, dalekiego i egzotycznego, Azja jest na wyciągnięcie ręki.
Przed wyjazdem do Azji warto sprawdzić informacje o sytuacji politycznej w danym kraju, najlepiej na stronie MSZ. Komunikaty zawarte na tym portalu są rzetelne i aktualne. Trzeba jednak pamiętać, że niektóre ostrzeżenia np. przed zamachami bombowymi ( w ubiegłym roku wielokrotnie były wydawane takie o Bali) są zazwyczaj wystosowywane nad wyrost i dotyczą okresów świątecznych, kiedy odbywają się większe imprezy, itp. Rzadko kiedy odwołują się one do konkretnych zdarzeń. Należy także prześledzić jakie zagrożenia sanitarno- epidemiologiczne czyhają na nas w rejonie, do którego się udajemy. W większości wypadków najlepiej zaszczepić się przeciwko tężcowi i wirusowemu zapaleniu wątroby. Należy także przestrzegać higieny. W rejonach malarycznych polecane są leki zapobiegające tej chorobie. Warto wiedzieć, że ich przyjmowanie może wywołać wiele skutków ubocznych, które mogą zepsuć nam wymarzony wyjazd. Dlatego zamiast leków można zaopatrzyć się w środki odstraszające komary, co może nas uchronić nie tylko przed rzadziej występującą malarią, ale także przed obecną w większości miejsc w Azji dengą. Ważne jest także sprawdzenie, w jakiej porze roku najlepiej jechać w dane miejsce. Azja zajmuje ogromny obszar zróżnicowany pod względem klimatycznym. W tym samym okresie pogoda może się znacznie różnić np. pomiędzy Chinami, Indonezją, a Indiami.
Inną bardzo ważną kwestią, jeśli nie najważniejszą, jest kwestia wizy. Należy zaczerpnąć informacji u sprawdzonego źródła, jakim są głównie ambasady poszczególnych państw. Trzeba pamiętać, że np. w Tajlandii przepisy dotyczące wizy zmieniają się na tyle często, że na stronach internetowych, w relacjach z podróży, w przewodnikach itp. mogą się one znacznie różnić. W niektórych sytuacjach wymagane jest wcześniejsze aplikowanie o wizę w ambasadzie, w innych możemy ją dostać bez problemu po przylocie na lotnisku. Warto upewnić się, czy na danym przejściu granicznym istnieje możliwość otrzymania wizy wjazdowej.
Przed planowanym wyjazdem warto z dużym wyprzedzeniem posprawdzać ceny biletów i promocje lotnicze. Należy pamiętać, że znacznie tańsze ceny będą obowiązywały na te same połączenia np. z Londynu, czy Frankfurtu niż z Warszawy. Jeśli przesiadki nam nie straszne, do Azji można dostać się za naprawdę niewielkie pieniądze. Nie należy także bać się lokalnych przewoźników. W rzeczywistości niektóre z azjatyckich linii lotniczych są bardziej bezpieczne i przyjazne pasażerom niż europejskie. Trzeba pamiętać, że jeżeli poszczególni przewoźnicy są wpuszczani na europejskie lotniska, muszą spełniać obowiązujące normy bezpieczeństwa.
Większość azjatyckich linii lotniczych wprowadza promocje na połączenia z Europą, także przewoźnicy zza naszej wschodniej granicy, bądź ze Skandynawii często obniżają ceny biletów np. do Bangkoku, Pekinu, czy Delhi. Istnieje wtedy szansa na tanie połączenie z Warszawy nawet za 1400 w dwie strony! W przypadku lotów z jednego z europejskich portów lotniczych, jak Londyn, Frankfurt, Paryż, czy Amsterdam warto sprawdzić ceny takich linii jak Malaysia Airlines, Cathay Pacific, Singapore Airlines, czy mniej znanych i często tańszych od narodowych przewoźników. Nie znaczy to, że nie należy śledzić ofert KLM, Air France, czy British Airways. Najlepsze promocje na połączenia do i po Azji ma lokalna tania linia lotnicza - Air Asia. Już za kilka dolarów można przedostać się z ich bazy - Kuala Lumpur do innych miejsc w Regionie.
Kiedy już określimy cel naszej podróży i wybierzemy linie lotnicze, należy sprecyzować czy zamierzamy osiąść w jednym miejscu, czy pozwiedzać różne miasta i atrakcje. Azja jest przyjazna turystom i przeważnie nie ma problemu z przemieszczaniem się po poszczególnych krajach. Należy oczywiście zachować daleko idącą ostrożność, ale nie należy się bać podróżowania samemu. Na pewno przyda się dobry przewodnik i mapa, które wskażą jakim środkiem transportu łatwiej będzie nam przedostać się do celu i na co należy uważać podczas takiej wycieczki. W wielu państwach istnieje dobrze rozwinięta sieć kolejowa i transport autobusowy. Standard większości pozostawia wiele do życzenia, ale jest to łatwy sposób przemieszczenia się oraz poznawania ludzi i kultury. Alternatywą pozostaje samolot, który przy tutejszych cenach połączeń zdaje się być bardziej rozsądnym wyjściem. Bilety lotnicze lepiej rezerwować wcześniej, podczas gdy przejazdy innym środkiem transportu kupimy już na miejscu.
W większości azjatyckich miast działają liczne lokalne biura podróży oferujące wycieczki, transfery i innego rodzaju atrakcje. Już za drobną opłatą możemy zlecić im zorganizowanie pobytu, czy biletów autobusowych itp. Takim pośrednictwem często zjamują się także recepcje hoteli i guesthouse’ów. W wielu miejscach, w tym na lotniskach działają punkty informacji turystycznej, gdzie możemy otrzymać darmowe mapki, rady i wskazówki.
Kiedy już wiemy jak dolecieć oraz jak można przemieszczać się po Azji, pozostaje kwestia noclegu. Z tym nie ma większych problemów, jako że we wszystkich większych miastach i miejscach typowo turystycznych znajdziemy rozwiniętą bazę hotelową. Azja to raj dla backpackerów, którzy chcą zobaczyć jak najwięcej wydając jak najmniej, stąd wszechobecne tu hostele i gueshouse’y. Zarówno w tanich noclegowniach, jak i w lepszych hotelach, pokoje można znaleźć już po przylocie. Gdyby jednak zależało nam na lepszych warunkach, a podróż miałaby się odbyć w szczycie sezonu, warto rozejrzeć się za wolnymi miejscami przed wylotem przeszukując oferty hoteli w Internecie. W miejscowościach turystycznych, ze znaleziem noclegu przeważnie nie ma problemu, gdyż hoteli jest na tyle dużo, że zawsze da się coś znaleźć.
W Azji nie ma także problemu z wyżywieniem. Tutejsza kuchnia jest bardzo urozmaicona i smaczna. Nie należy bać się próbować różnych dań. Śmiało można jeść w ulicznych barach, które zachowują podstawowe normy higieny. Choroby układu pokarmowego dopadają turystów często, ale głównie ze względu na inny rodzaj flory bakteryjnej i pikantne potrawy, a nie ze względów higienicznych. Kto nie lubi azjatyckiego jedzenia, także znajdzie tu coś dla siebie. Wszechobecne są zachodnie fast foody i restauracje serwujące dania kuchni europejskiej.
Co należy ze sobą zabrać? Jak najmniej...Podstawa to dobry przewodnik i mapa. Ze względu na klimat, w kwestii ubrań należy ograniczyć się do niezbędnego minimum. W Azji zarówno ciuchy, jak i kosmetyki są bardzo tanie, dlatego nie warto brać zapasów z Polski. Lepiej zostawić sobie miejsce w bagażu na pamiątki. Jeżeli chodzi o waluty to najlepszą jest Dolar Amerykański, który można wymienić wszędzie. Ze względów bezpieczeństwa pieniądze najlpeiej wymieniać w autoryzowanych kantorach lub bankach. Nie jest konieczne zaopatrywanie się przed wyjazdem w leki, gdyż na lokalne bakterie i wirusy najlepiej działają lokalne lekarstwa, większość z nich w Azji jest dużo tańszych i dostępnych bez recepty. Warto natomiast wykupić ubezpieczenie międzynarodowe, które w przypadku niezbędnych wizyt lekarskich może znacznie obniżyć nam koszty leczenia.
Azja to idealne miejsce do podróży na własną rękę, zarówno jeżeli chodzi o aktywny wypoczynek, jak i o słodkie lenistwo na plaży. Nie ma powodu, aby obawiać się jechać samemu, bez opieki biura podróży. Przede wszystkim jest to opcja dużo tańsza. Za wycieczki pobytowe do Tajlandii, na Bali, czy do Indii, biura narzucają bardzo wysokie stawki. W przypadku nielicznych zorganizowanych wyjazdów objazdowych są one jeszcze wyższe. Wystarczy odrobina odwagi i czasu, aby zdecydować się na samodzielną podróż, może się bowiem okazać, że ryzykując zobaczymy znacznie więcej, zdobędziemy nowe doświadczenia, poznamy ciekawych ludzi, a to wszystko za znacznie niższą cenę.
gargamella | no ja chwilowo też tam, finansowo bliższe mi to rejony ;) a o Kaukazie marzyłam od dawna. Cieszę się, że za tak niską cenę można już Azji rzucić wyzwanie :) |
gekon | Na razie jeszcze tak daleko nie myślałem się zapuszczać.Nie mówię, że nie warto, i jest to jakaś wakacyjna opcja na późniejszą wyprawę. Bo czemu nie. Skoro LOT szaleje i otwiera coraz to nowe kierunki, to czemu nie korzystać. Na razie pozostanę przy Gruzji, Armenii, Turcji. W tym kierunku kieruje swoje plany. |
gargamella | Mi się jeszcze podoba opcja Wietnam (Hanoi), a to dlatego, że stamtąd można wyskoczyć do Laos. Kraj podobno przepiękny. Przy otwarciu kilku azjatyckich kierunków strategicznych, takich właśnie jak Gruzja, Armenia, Bejrut czy Hanoi, Polska może się stać krajem tranzytowym na Azję :) |
gekon | @gargamelia. Niestety w kwesti couchsurfingu do na te tereny zbyt wiele nie mogę pomóc, ale faktycznie istnieje. A co do egzotyki, to chyba im dalej na Wschód tym bardziej. Ważne, że LOT otwiera się na tę stronę, bo to daje dodatkowe opcje na wakacje, w końcu nie każdy lubi wylegiwać się w ciepłych krajach. |
gargamella | ja też dziękuję, na pewno przeczytam jeśli będę się wybierać :) ja jeszcze popytam trochę odnośnie coachsurfingowej sytuacji w Gruzji i w Armenii. Swoją drogą, przynajmniej na razie są to bardzo egzotyczne kierunki - w Gruzji czy Armenii mam wrażenie, że życie się jeszcze toczy starym spokojnym torem, przynajmniej z dala od większych miast. Warto tego doświadczyć :) |