Kuchnia portugalska serwowana na Maderze to nie lada gratka dla fanów kulinarnych podróży. Przyjrzyjmy się więc bliżej. Madera to piękna, górzysta wyspa na Atlantyku, która przekonała do siebie już wielu turystów. Jest stosunkowo nowym kierunkiem turystycznymi, a jej popularność ciągle wzrasta. Będąc na Maderze, oprócz zapierających dech widoków, warto rozkoszować się również specjałami miejscowej kuchni. Czego warto spróbować będąc na Maderze?
O wyspie
Madera to wyspa położona na Oceanie Atlantyckim, zaliczana do Makaronezji, stanowi region autonomiczny Portugalii. Na wyspie panuje łagodny klimat, który w połączeniu z żyznymi, wulkanicznymi glebami powoduje, że wyspa skąpana jest w zieleni i kwiatach. Panuje tu tzw. „wieczna wiosna” - średnie roczne temperatury wahają się od 16 do 22 stopni Celsjusza.
Madera stała się celem podróży turystycznych już na początku XX wieku - w 1930 roku wypoczywał tu na przykład Józef Piłsudski. Na bardziej masową skalę turyści zaczęli tu przybywać dopiero po przedłużeniu pasa startowego na tutejszym lotnisku w 2000 roku, co poprawiło dostępność wyspy dla turystów i zwiększyło bezpieczeństwo pasażerów lądujących tu samolotów. W Polsce Madera stała się popularna dopiero w 2008 roku, po emisji TVN-owskiego serialu „Teraz albo nigdy”, którego głowni bohaterowie witali Nowy Rok właśnie na Maderze.
Co się jada na Maderze?
Jednymi z najbardziej typowych dla Madery dań są potrawy przyrządzone z pałasza (inna nazwa to spada) - endemicznej ryby, występującej tylko na Maderze i w okolicach Japonii. Pałasz żyje na dużych głębokościach i wyławiany jest za pomocą bardzo długich żyłek. Mówi się, że nikt nie widział tej ryby żywej, ponieważ ginie ona w trakcie wyciągania z wody, z powodu zbyt gwałtownej różnicy ciśnień. Ryba w całości nie wygląda zbyt przyjemnie - ma długie (nawet do 2 metrów), smukłe ciało, wyłupiaste oczy, ostre zęby i jest cała zabarwiona na czarno. Rybę przyrządza się na kilka sposobów, ale najpopularniejsza wśród turystów wersja to ta z bananami i sosem z marakui.
Marakuja, banany, mango czy ananasy to owoce bardzo powszechne na Maderze. Dosyć niezwykłym owocem, który rośnie na Maderze, jest anonna (zwana też jabłkiem budyniowym) - owoc ten nie jest u nas spotykany. Ma grubą, zieloną skórkę, a w środku maślaną konsystencję i łagodny słodkawy smak. Kolejna „owocowa ciekawostka” z Madery to fruta deliciosa. Podłużny, prosty owoc, w zielonej skórce, po obraniu przypomina kolbę kukurydzy, a jego smak przywodzi na myśl ananasa.
Wracając do ryb, bardzo popularne na Maderze jest bacalhau - jest to portugalski wynalazek, który miał na celu konserwację połowionego na morzu dorsza i jego dostarczenie bez strat do domu. Dorsza rozpoławia się, zasala w wodzie i suszy na słońcu. Tak przygotowaną rybę można długo przechowywać. Przed spożyciem moczy się ją w wodzie przez kilka dni aż odzyska konsystencję świeżej ryby, z tym że już z charakterystycznym posmakiem. Takiego dorsza mieszkańcy Madery przyrządzają potem na wiele sposobów, m.in. w śmietanie lub po prostu na grillu.
Jak to zazwyczaj na wyspach bywa, tubylcy zajadają się nie tylko rybami, ale również owocami morza. Na Maderze będziecie mieli okazję delektować się krewetkami, małżami, homarami czy ośmiornicami. Jeśli lubicie owoce morza, koniecznie spróbujcie Caldeirady - jest to zupa, którą przyrządza się z duszonych ryb i owoców morza z dodatkiem pomidorów i czosnku.
Na szczęście Madera oferuje coś pysznego także dla mięsożerców. Spróbujcie dania o nazwie espetada. Jest to rodzaj grillowanego, wołowego (rzadziej drobiowego, wieprzowego lub mieszanego) szaszłyka. Espatadę podaje się zawieszoną na specjalnym stojaku, zazwyczaj w towarzystwie warzyw, oliwy z oliwek i octu winnego.
Na Maderze hoduje się w dużej ilości trzcinę cukrową. Z melasy z trzciny cukrowej piecze się ciasto - Bolo de Mel. Zgodnie z tradycją ciasto piecze się przed Świętami Bożego Narodzenia i przechowuje aż do kolejnych świąt (mimo że wśród składników nie ma konserwantów). Ciasto ma okrągły kształt i charakterystyczny ciemnobrązowy kolor. Do ciasta często dodaje się migdały. Bolo de Mel jest popularną pamiątką turystyczną z Madery. W wielu sklepach, czy nawet na lotnisku, znajdziecie ciasto zapakowane próżniowo - odpowiednio by wziąć je w podróż.
Innym znanym na Maderze „bolo” (czyli ciastem) jest Bolo do Caco. Jest to pszenny chlebek, cos na kształt naszego podpłomyka. Podaje się go jako dodatek do dań, często posmarowany sosem czosnkowym lub z chorizo (hiszpańską, wieprzową kiełbasą) jako szybką przekąskę.
Co się pija na Maderze?
Madera słynie z eksportowanego niemal na cały świat wina o tej samej nazwie - Madera. Eksport wina przynosi wyspie duże dochody. Jest to wzmacniane wino portugalskie, produkowane od przeszło 300 lat. W Funchal znajduje się winiarnia rodziny Blandy, która od 200 lat zajmuje się produkcją wina. W miejscu tym możecie nie tylko dowiedzieć się wiele na temat samego wina, jego produkcji i historii, ale także oddać się degustacji i zakupić kilka butelek dla siebie lub na prezent.
Niegdyś Madera była potentatem w dziedzinie produkcji trzciny cukrowej. Z tego powodu w tutejszej kuchni do wielu potraw używa się składników uzyskiwanych właśnie z trzciny. Wytwarza się z niej m.in. rum aguardente, a jego z kolei używa się do robienia popularnego na Maderze napoju alkoholowego - poncha. Poncha uzyskuje się z połączenia miodu (na Maderze używa się oczywiście miodu z trzciny cukrowej), soku z cytryn lub pomarańczy oraz właśnie aguardente. Na Maderze na każdym niemal kroku spotkacie Poncha Bary, w których serwuje się ten koktajl.
Także w drogę i smacznego!
Brak komentarzy. |