Zwiedzanie Sousse w praktyce, podpowiadamy co warto zwiedzić a co pominąć. Tunezyjskie Sousse (Susa) od lat stanowi mekkę polskich turystów. Wielu z nich zapomina jednak, że Susa (podobnie jak wiele innych miast regionu) to nie tylko wymuskany kurort, ale przede wszystkim licząca ponad dwa tysiące lat historia wzlotów i upadków kolejnych cywilizacji.
Bogata historia Sousse odcisnęła piętno na wyglądzie dzisiejszego miasta. Warto więc opuścić kurort w którym spędzamy wakacje i udać się do miasta aby uszczknąć trochę z panującego tu klimatu. Podpowiadamy co warto zobaczyć podczas wakacji w tym mieście pełnym historii.
Hadrumetum (bo tak brzmiała pierwotna nazwa miasta) zostało założone przez Fenicjan w IX w. p.n.e. O tempie rozwoju oraz rosnącym znaczeniu aglomeracji może świadczyć fakt, iż podczas wojen punickich właśnie tutaj swoją bazę wojskową umieścił Hannibal. To właśnie tym wydarzeniom historycznym swe nazwy zawdzięcza co najmniej kilkanaście hoteli w regionie - choćby pięciogwiazdkowy Hannibal Palace wraz z przyległym parkiem rozrywki.
W trakcie zawirowań historycznych miasto przechodziło z rąk do rąk, stając się kolejną własnością Imperium Rzymskiego, Wandalów, plemion północno afrykańskich oraz wielkich dynastii arabskich. Szczyt rozwoju nie przypada jednak na czasy starożytności, lecz XIX w., gdy Susa stała się głównym portem skolonizowanej Afryki. Ewolucję miasta zatrzymała dopiero II Wojna Światowa. Śródziemnomorski port już nigdy nie odzyskał swej renomy.
Sousse dysponuje jedną z najpiękniejszych plaż wybrzeża północnej Afryki. Wzdłuż morza od dziesięcioleci wyrastają nowe, luksusowe hotele tworząc gęsto zabudowaną przybrzeżną strefę turystyczną. Nie można jednak zapominać, że świetna baza i udogodnienia na terenie ośrodków to zaledwie wstęp do tego, co ma do zaoferowania Susa.
Życie prawdziwego (historycznego) miasta toczy się w Medinie. Wpisane na listę UNESCO stare miasto urzeka klimatem oraz arabskim charakterem. Liczne sklepiki oraz stoiska stwarzają idealne warunki do zakupu pamiątek. Niestety, zgromadzone na stoiskach pamiątki mogą niejednokrotnie zniszczyć wrażenia estetyczne wywołane przez zabytki. Na wystawach króluje naprzemiennie kicz i tandeta. Turystyka masowa niemal doszczętnie zniszczyła lokalną przedsiębiorczość na rzecz fabrycznej produkcji prosto z Chin. „Made in China” jest większość produktów, a szkoda, bo kto jak kto, ale Tunezja może pochwalić się niezwykłą kulturą i doskonałym rękodzielnictwem.
Dzięki bogatej historii Susa wzbogaciła się o zabytki reprezentujące różne style architektoniczne. W tworzącym swoistą mozaikę kulturalną mieście znalazło się również miejsce dla prężnie działającego Muzeum Archeologicznego. Zbiory zgromadzone są w zabytkowej kazbie, a najcenniejszymi obiektami są mozaiki. Możliwość obcowania ze sztuką w miejscu, które same ma wartość historyczną, wprawia w niesamowite wrażenie nieporównywalne z wizytą w wielkich gmachach muzeów z bielonymi ścianami, które dominują w Polsce.
Będąc w Sousse nie sposób ominąć Wielkiego Meczetu. Usytuowany tuż przy wejściu do starego miasta stanowi ogromną atrakcję dla turystów, którzy z bliska mogą obserwować odmienną kulturę islamu, a zrobione przy tym zdjęcia będą nie lada pamiątką z Tunezji. Swoistym ewenementem jest lokalizacja meczetu - rzadko kiedy zdarza się, by tak ważny obiekt sakralny sąsiadował ze strefą turystyczną.
Nieopodal Sousse znajduje się malowniczy Port El Kantaoui, który stanowi swoistą enklawę luksusu i blichtru. Niewielki port jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc na tunezyjskim wybrzeżu. Ekskluzywne jachty, międzynarodowe towarzystwo oraz urokliwe kawiarenki tworzą niezwykły klimat tego miejsca. Będąc w Susie warto pojechać taksówką do Portu i zobaczyć jedne z najpiękniejszych i najdroższych jachtów świata. Jeśli zdecydujemy są na skorzystanie z taksówki, warto mieć ze sobą dirhamy, czyli walutę obowiązującą w Tunezji. Z mariny wypływają także turystyczne statki oraz katamarany, które oferują możliwość kąpieli oraz przy odrobinie szczęścia, obserwacji delfinów.
Spragnieni adrenaliny turyści powinni odwiedzić Aquapark ze sporymi zjeżdżalniami oraz park rozrywki przy hotelu Hannibal Palace. Wieczorami podziwiać można pokaz fontann.
Tunezję bez wątpienia warto odwiedzić, zaś samo Sousse umożliwia poznanie kraju „w pigułce”. Obecność świetnie zachowanych zabytków, wszechobecna kultura islamu oraz stworzone dla wypoczynku plaże sprawiają, że miasto jest wakacyjnym rajem. Czasami tylko trzeba przymknąć oko na turystyczną tandetę - w końcu, według przysłowia, ideałów nie ma.
annag | Bardzo dużo pozytywnych opinii o Tunezji i samym Sousse ostatnio czytałam i słyszałam. Z wakacji właśnie wrócili moi znajomi, poleciłam im biuro z którym latam także po części czułam się odpowiedzialna za ich wypoczynek, ale na szczęście z alfastaru byli zadowoleni i nie musiałam się niczym martwić. Wracając do Sousse, miasta w których widać starożytne zabytki zawsze bardzo mi się podobały i robiły na mnie spore wrażenie. Tym razem jest podobnie, obejrzałam dokładnie wszystkie zdjęcia jakie moi znajomi przywieźli z tej podróży i stwierdzam, że zdecydowanie warto polecieć tam chociaż na krótkie wakacje. |