Co warto kupić w Tunezji? Jakie pamiątki warto przywieźć i jak targować się? Nawoływania ulicznych sprzedawców, dźwięk srebrnych bransolet, zapach jabłkowego tytoniu, widok kolorowych stosów przypraw i świeżo zaparzonej herbaty. Wizyta na tunezyjskim bazarze oddziałuje na wszystkie zmysły, nie pozwalając pozostać obojętnym na wytwory lokalnego rzemiosła. Podpowiadamy jakie pamiątki warto kupić w trakcie spędzania wakacji w Tunezji.
W Tunezji, podobnie jak w każdym innym arabskim kraju, praktykuje się specyficzny styl zakupowy, polegający na targowaniu się. Doskonałym miejscem, gdzie można wypróbować swoje zdolności negocjacyjne jest bazar, określany tu mianem souk. Kto przyzwyczajony jest do ustalonych cen, ten znajdzie także tradycyjne sklepy. Jednak cały proces „negocjacji” ceny jest nie tylko ciekawym i emocjonującym przeżyciem, ale przede wszystkim nieodłącznym elementem tutejszej kultury. Lokalni sprzedawcy nie tylko będą zaskoczeni natychmiastowym przystaniem na zaproponowaną przez nich (i nawiasem mówiąc zawsze wygórowaną cenę), ale nawet mogą się obrazić!
Metod wzmacniających naszą pozycją negocjacyjną jest wiele: np. na biednego obywatela mało znanego europejskiego kraju czy ubogiego studenta. Można też zrobić wcześniej dobry wywiad i rozeznać się w cenach u konkurencji, doszukiwać się wad produktu czy wspomnieć o rychłym powrocie i braku dużych nominałów w portfelu. Mała uwaga i zarazem przydatna porada: arabscy sprzedawcy doskonale rozpoznają narodowość i na tej postawie ustalają cenę wyjściową (wyższą zaproponują np. Niemcowi niż Polakowi). Podając jako argument ubóstwo, warto go uwiarygodnić poprzez odpowiednio skromny, a przynajmniej nie markowy strój. Po podaniu ceny przez sprzedawcę, czas na naszą ofensywę. Można w odpowiedzi zapronować nawet 1/3 ceny wyjściowej. Dalszy przebieg negocjacji to odpowiednie obniżanie ceny zaproponowanej przez kupca i podwyższanie naszej. Po wypowiadaniu przez obydwie strony kolejnych cen i wymyślaniu argumentów dochodzi do konsensusu. Wilk jest syty i owca cała. Targując się na bazarach, warto także wiedzieć czego nie robić w Tunezji, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień.
Na bazarze w Tunezji znajdziemy przepiękne lokalne rzemiosło. Warto zwrócić uwagę na metalowe naczynia i ozdoby, biżuterię, barwną ceramikę, wyroby skórzane (buty, klapki, torebki, kurtki itp.), orientalne przyprawy, słodycze, kandyzowane owoce (najbardziej popularne i najczęściej kupowane są tutejsze daktyle), tkaniny (tradycyjnym strojem jest galabija - luźna suknia). Dzieci lubują się w pluszowych wielbłądach oraz koszulkach z wizerunkiem wielbłąda i napisem „Tunisia”, a dorośli przywożą z wyjazdu bardzo często sziszę - faję wodną wraz ze smakowym tytoniem. Niektóre panie skuszą się też zapewne na naturalne kosmetyki oraz perfumy z dominującym aromatem jaśminowym, różanym i piżmowym.
Ciekawą i egzotyczną pamiątką z Tunezji, nie tylko dla osób uzdolnionych muzycznie, będzie tunezyjski bębenek - darbuka. Kolejną doskonałą ozdobą naszych domowych pieleszy będzie przywieziony z podróży (lub zamówiony) dywan albo kilim (mniejszy, tkany lub przeplatany, wzór jest często dwustronny). Najcenniejsze są dywany jedwabne, ręcznie tkane. Dominują proste motywy berberyjskie oraz wzory roślinne i geometryczne, które mają określoną symbolikę (warto dopytać przed zakupem). Stosuje się ostre zestawienia barw (najczęściej na kilimach), chociaż charakterystyczny dla Tunezji typ allusza utrzymany jest w tonacji beżowej lub brązowej.
Kolorowe souki znajdziemy zarówno w części kontynentalnej, jak i na wyspie Dżerba. Aby poczuć wielkomiejski gwar, warto wybrać się na bazar do stolicy kraju - Tunisu, gdzie znajdziemy duży wybór pamiątek. Wszystkie kojarzone z Tunezją pamiątki znajdziemy jednak również w popularnych kurortach turystycznych - Sousse, Hammamet czy Kairuan.
Róża pustyni
Róża pustyni stanowi skupienie minerałów kalcytu i gipsu, które uległy krystalizacji z wód gruntowych. Przypominają wyglądem płatki róży, stąd ta tajemnicza nazwa. Choć róże pustyni znajdziemy w Tunezji niemal na każdym kroku, to najlepiej wybrać się na pustynię, by nie tylko dokonać zakupu z tzw. „pierwszej ręki”, ale i zobaczyć jak się je wydobywa i jakie rozmiary potrafią osiągać. Dobrym miejscem na podziwianie najpiękniejszych róż pustyni będzie słone jezioro Chott El Djerid. Na jego obrzeżach rozłożone są stragany z wydobytymi na tym obszarze okazami. A potrafią osiągać masę nawet kilkaset kilogramów! Stąd też zaliczane są do grupy cennych i poszukiwanych kamieni kolekcjonerskich. Warto więc zostać właścicielem choć małego skarbu.
aknolinka | polecam różę pustyni! cudowna pamiątka. z Tunezji przywiozłam też przyprawy, bębenek, talerze z imionami. |