Zwiedzanie Salonik w Grecji. Na pierwszy rzut oka Saloniki to typowy tętniący życiem ośrodek przemysłowy i administracyjny. Z wysokimi wieżowcami, lotniskiem i mnóstwem ludzi przemieszczających się w pośpiechu. Warto jednak zagłębić się w miasto, żeby odkryć miejsca magiczne, podpowiadamy, które z nich warto zwiedzić.
Leżące nad zatoką Termejską, na stokach góry Kissos, Saloniki są drugim co do wielkości miastem Grecji i stolicą regionu Macedonii. W 1997 r. były Europejską Stolicą Kultury. Założone w 315 roku p.n.e. przez Kasandra Macedońskiego, zostały nazwane na cześć jego żony Tessaloniki. Ich dzieje są przykładem historii miasta leżącego w samym środku przysłowiowego kotła bałkańskiego. Miasto najlepiej poznawać pieszo, żeby wczuć się w szczególną atmosferę jaka cechuje poszczególne zabytki - otoczone nowoczesną zabudową, a mimo wszystko odseparowane, należące jakby do innego świata.
Biała Wieża
Symbol miasta. Jedyna pamiątka po krótkotrwałych rządach Wenecji. Okrągła kamienna baszta zbudowana na początku XV wieku jako część wschodniego pasa fortyfikacji, zniszczonego przez powódź. W 1826 r., za czasów rządów tureckich, zyskała ponurą sławę i miano „Krwawej wieży”, ponieważ stracono w niej oddział janczarów, zbuntowanych przeciwko sułtanowi Mahmudowi II. Obecnie na poszczególnych piętrach mieści się wystawa sztuki bizantyjskiej, otwarta z okazji 2300 rocznicy założenia miasta. Bilet wstępu kosztuje 4 euro, a ze szczytu roztacza się najlepsza chyba panorama miasta i zatoki Termejskiej. 200 metrów na wschód od niej stoi pomnik Aleksandrosa O Megas, znanego również pod pseudonimami Wielki i Macedoński. Wojownik dosiada swojego legendarnego wierzchowca Bucefała i wskazuje na wschód, wzywając do kolejnych podbojów.
Agia Sofia
Ulica Pavlou Mela prowadzi spod Białej Wieży prosto pod świątynię Mądrości Bożej, wzorowanej na swojej słynnej imienniczce z Konstantynopola. Po drodze mijamy, trochę niepozorne, ruiny pałacu Galeriusza. Wrażenie wywiera co innego. Wprost z antycznych ruin wyrastają fundamenty nowoczesnych wieżowców. Agia Sofia została wzniesiona w VII wieku na miejscu wcześniejszej bazyliki św. Marka. W XV wieku podzieliła los większości świątyń chrześcijańskich i została przekształcona w meczet. Wnętrze zachwyca barwnymi mozaikami, szczególne wrażenie robią te w środku 10-metrowej kopuły. Wszystkie postacie biorące udział w scenie Wniebowstąpienia ukazane są bowiem w ruchu, a ich żywa gestykulacja wyraża całą gamę uczuć.
Rotunda, Łuk Galeriusza i kościół Agios Panteleimonas
Kilka minut spaceru dzieli Agię Sofię od najstarszej budowli Salonik - Rotundy. Jest ona najlepszym chyba przykładem burzliwych dziejów tego miasta. Została zbudowana na przełomie III i IV w. jako Panteon, świątynia Zeusa. Później zaadaptowano ją na mauzoleum cesarza Galeriusza, ale władca nie został tam nigdy pochowany. Około 390 r. została przekształcona w świątynię chrześcijańską, zyskując absydę i baptysterium. W 1590 r. Turcy dodali minaret i fontannę, Rotunda na 300 lat zmieniła się w meczet, aby po 1912 r. znów zacząć pełnić funkcję świątyni chrześcijańskiej. W środku obecnie trwa remont i rekonstrukcja wspaniałych, złotych mozaik, które kiedyś zdobiły jej wnętrze. Obok niej stoi najczęściej chyba fotografowany zabytek miasta - Łuk Galeriusza. Niegdyś, razem z Rotundą i pałacem, tworzył olbrzymi kompleks budowli. Galeriusz wzniósł go na pamiątkę zwycięstwa nad Persami, zdobią go fantastycznie zachowane płaskorzeźby opisujące zwycięską bitwę.
Trzeci wierzchołek trójkąta tworzy najładniejsza, moim prywatnym zdaniem, ze wszystkich świątyń miasta, Agios Panteleimonas. Zbudowana z cegły i kamieni pod koniec XIV w. jako część nieistniejącego już dziś klasztoru, nie ma chyba jednej prostej linii. Niestety, bardzo trudno zrobić zdjęcie bez otaczających ją ze wszystkich stron bloków.
Bazyliki Achiropiítos i Ágios Dimítrios
Kościół Panteleimonas z bazyliką Achiropiítos łączy uliczka Makrigiani. Warto do niego zajrzeć, żeby zobaczyć cudowną ikonę Matki Bożej, która powstała achiropiítos, czyli „bez udziału rąk ludzkich” (stąd nazwa świątyni). Tutejsze mozaiki różnią się od tych w innych kościołach. Dominują w nich kompozycje symboliczne, motywy roślinne i zwierzęce. Z kolei Ágios Dimítrios to największy kościół w Grecji. Długi na 43 m został zbudowany na ruinach rzymskiej łaźni. Jego patronem, jak i patronem całego miasta, jest św. Dymitr (Demetrios), rzymski oficer, którego kazał zamordować cesarz Galeriusz. Jego relikwie znajdują się w północnej nawie bazyliki. Kościół ozdobiony jest pastelowymi mozaikami w których dominują barwy niebieskie, zielone i kremowe.
Plac Dikastiriou
Idąc na południe, w stronę popularnego „rynku” Salonik przechodzimy obok starożytnego centrum miasta. Ci, którzy spodziewają się widoku podobnego do rzymskiego Forum Romanum poczują się, niestety, rozczarowani. Ale od czego wyobraźnia. Stoimy przy starożytnym, wyłożonym marmurami placu, na którym niegdyś kwitło życie towarzyskie. Mieściły się tu m.in. odeon, łaźnie i pasaże handlowe. 200 metrów dalej wkraczamy na Plac Dekastiriou, który jest teraźniejszym centrum Salonik. Po lewej, w budynku przykrytym charakterystycznymi kopułami, mieściła się, czynna do 1968 r. Rajska Łaźnia, czyli Hamam Bay, największa łaźnia turecka Grecji, zbudowana przez sułtana Murada II w 1444 r. Po prawej kościół Panagía Chalkedon (Matki Boskiej od Kowali Miedzi - mieli tu swoje warsztaty), nazywany „czerwonym” z uwagi na rodzaj budulca - czerwoną cegłę - z którego został wzniesiony. Na środku placu stoi pomnik Elefterisa Vanizelosa, bojownika o wolność, który przyczynił się do przyłączenia Macedonii do Grecji w 1912 r. Przyjrzyjcie się mu z bliska. Bo mnie on przypomina raczej pomnik bohatera innej rewolucji ;).
Trasa, którą proponujemy zajmuje około 4 godzin dosyć intensywnego spaceru. Po takiej przechadzce najprzyjemniej jest usiąść w jednej z kafejek na ulicy Arystotelesa, która łączy Plac Dikastiriou z nadbrzeżem. Do orzeźwiającej frappe najlepiej zamówić specjalność Salonik - trigonę. Jest to trójkątny wafel z pysznym, karmelowym nadzieniem. A jeżeli macie jeszcze siły, warto zajrzeć do znajdującego się nieopodal orientalnego krytego bazaru, który w XVI w. był największą tego typu budowlą Bałkanów.
katerina | Niewielu turystow dociera w okolice ruin zamku w dzielnicy Sykies czy Agios Pavlos,a warto gdyz z tego miejsca rozposciera sie przepiekny widok na cale Saloniki.Polecam!!! |