W czasie kryzysu gospodarczego turyści porzucili Grecję, wybierając inne destynacje, takie jak Hiszpania czy Turcja. Duży udział w tym mieli sami Grecy, których bardzo częste strajki nie zachęcały do przyjazdu do Hellady. Teraz jednak sytuacja odwraca się, turyści coraz częściej decydują się na spędzenie wakacji w Grecji.
Szef greckiej organizacji turystycznej Andreas Andreadis szacuje, że w tym roku Helladę odwiedzi około 17 milionów turystów. Jeśli uda się osiągnąć taki wynik, będzie on porównywalny z 2009 rokiem, kiedy to jeszcze nikt nie wiedział jak bardzo kryzys uderzy w Grecję. Słowa Andreadisa nie są na wyrost, gdyż jak wynika z analizy sprzedaży wycieczek w polskich biurach podróży,
Grecja znacznie zyskuje w stosunku do kilku ostatnich lat. Jak widać turyści już nie boją się strajków, o których od kilku miesięcy nie donoszą media.
Turystyka jest bardzo ważną gałęzią greckiej gospodarki, przynosi aż 17 procent PKB (produktu krajowego brutto). Jeśli sami Grecy nie zaczną znowu odstraszać turystów demonstracjami przeciwko polityce zaciskania pasa, to ten niewątpliwie piękny kraj może wyjść na prostą szybciej niż mogłoby się to wydawać, a wszystko dzięki turystyce.
Fr, fot. photoxpress.com / 2013-04-28