Na dźwięk słowa harem większości z nas stają przed oczami sceny rodem z obrazów Delacroix, na których piękne, roznegliżowane kobiety wykonują przed sułtanem lubieżny taniec brzucha. Życie prawdziwego haremu dalece odbiegało od europejskich, pełnych erotyzmu wyobrażeń. Było to swoiste państwo w państwie, ze swoim systemem wartości, prawem, władcą i demokracją.
Szkoła, praca, dom
W europejskim rozumieniu terminu harem nie da się uciec od erotycznych konotacji. Nasza wiedza o haremach opiera się w dużej mierze na relacjach romantycznych twórców, którzy o owych miejscach słyszeli z opowiadań podróżników lub po prostu puszczali wodze fantazji i sami je sobie wyobrażali. Płótna Delacroix, dzieła Byrona i Goethego, które wytworzyły w kulturze europejskiej pewien stereotyp haremu są w większości kwestią wyobraźni autorów, nie zaś rzetelnej wiedzy. Rzeczywistość była o wiele mniej kolorowa, rozerotyzowana i ciekawa, niż obrazy i poematy.
Słowo harem oznacza mniej więcej tyle, co zakaz, świętość. Pierwotnie oznaczało część domu przeznaczoną jedynie dla domowników, do której goście nie mieli wstępu. Warto pamiętać, że tworzenie przestrzeni prywatnej i publicznej w domostwach było całkowicie normalne także w Europie niewiele ponad sto lat temu. W każdym z domów był salon służący do przyjmowania gości, wizyt i spotkań, zaś pozostała część była przeznaczona jedynie dla rodziny i osłonięta przed wzrokiem przybyłych. Stosunkowo niedawno zaczęto otwierać domy dla gości i pokazywać im pomieszczenia poszczególnych domowników.
Dopiero z czasem harem zaczął oznaczać część domu przeznaczoną dla kobiet. Należy jednak wspomnieć, iż autorami takiego podziału nie byli Arabowie, lecz Grecy, których ginecee posłużyły jako wzór dla Bizantyjczyków. Do haremu miał wstęp jedynie pan domu, synowie oraz eunuchowie pilnujący bezpieczeństwa zgromadzonych kobiet. W czasach wielkich władców muzułmańskich haremy zamieszkiwane były przez setki pań.
Życie w haremie było pewną formą niewoli, choć rozumianą zupełnie inaczej niż współcześnie. Swoje dramaty przeżywały tu głównie porwane z ziem Polski i Ukrainy młode dziewczęta, które z racji koloru skóry i włosów uważane były za najpiękniejsze w całej Europie. To, co dla Europejek było tragedią, u Turczynek uchodziło za błogosławieństwo - wszak życie w haremie pełne było wygód, a po przekroczeniu trzydziestego roku życia kobietom przysługiwała godna emerytura.
Harem nie był pogrążonym w chaosie więzieniem, gdzie w wąskich celach blondwłose panny wypłakiwały swoje piękne oczy. Miejsca te zajmowały niejednokrotnie lwią część sułtańskich pałaców i urządzone były w iście królewski sposób. Nad porządkiem czuwała matka władcy, której przysługiwały specjalnie wydzielone pokoje, w których mogła przyjmować gości i urządzać zabawy oraz łaźnia, do której tylko ona miała wstęp. Matka dbała o przestrzeganie prawa, odpowiednią edukację dla wszystkich dziewcząt (wszak nie było wiadomo, którą z setki piękności wybierze na swą faworytę sułtan) oraz dobrobyt. Zgromadzone w haremie kobiety pobierały nauki od dworskich nauczycieli, uczyły się tańców, korzystały z usług kosmetycznych oraz zajmowały się astrologią. W haremie nie było mowy o nudzie.
Niewolnice i faworyty
Harem, podobnie jak każda społeczność, podzielony był na pewne szczeble społeczne. Najwyżej w hierarchii stała matka władcy, zaraz po niej były żony sułtana, konkubiny (czyli faworyty, które urodziły władcy dziecko- często właśnie te dzieci, a nie potomkowie poczęci z żonami, zostawały następcami), faworyty i niewolnice. Faworytą i konkubiną mogła zostać każda dziewczyna, którą wybierze sułtan. Oznaką zainteresowania władcy daną osobą było rzucenie w jej kierunku haftowanej chusty.
Niewolnice, którymi nigdy nie zainteresował się władca nie były zabijane bądź wyrzucane z haremu. Najczęściej były wydawane za mąż za sułtańskich urzędników lub odsyłane do innych, mniejszych pałaców, gdzie pełniły rolę pomocy, otrzymując przy tym godziwą zapłatę od samego władcy.
Biorąc pod uwagę stawkę o jaką toczyła się gra w haremie (życie z sułtanem, wydanie na świat potomka władcy), miejsce to nie było wolne od plotek i intryg. Zgromadzone w haremie panie niejednokrotnie podejmowały niezdrową rywalizację o względy sułtana uciekając do przemocy i zbrodni.
Harem dzisiaj
Coraz rzadziej w krajach muzułmańskich dopuszcza się do wielożeństwa, dlatego instytucja haremu jako części domostwa poświęconej kobietom odchodzi w zapomnienie. Dzisiaj haremami nazywa się wydzielone dla kobiet miejsca w autobusach czy galeriach handlowych (np.: Arabia Saudyjska). Niewiele mają one wspólnego z erotycznymi wyobrażeniami romantycznych twórców, a zdecydowanie wiele z marginalizowaniem roli kobiet w społeczeństwie.
Brak komentarzy. |