Skąd pochodzą najpiękniejsze kobiety świata?
Japonki słyną z nienagannej figury. Brazylijki stawiają na „naturalność”. Francuzki nie tyją, Afrykanki w ogóle nie przejmują się przemijaniem, Amerykanki przesadzają z makijażem, zatem czy naprawdę Polki są najpiękniejsze?
Od wielu lat wśród obcokrajowców Polki cieszą się opinią najpiękniejszych na świecie. Sprawdźmy, czy nie są to puste słowa. Postanowiłam wybrać te kobiety, które mogą być dla nas konkurencją. Zacznijmy od Hindusek.
Kobiety hinduskie wyglądają jak małe księżniczki, w różnobarwnych sari, z bransoletkami na kostkach. Ich urok doskonale harmonizuje ze szlachetnością spojrzeń, gestów i ruchów. Pozycja kobiety we współczesnych Indiach nie jest jednoznaczna. Z jednej strony, zgodnie z tradycją, jako tworząca rodzinę, powinna być traktowana na równi z boginią. Z drugiej natomiast, jest prawie całkowicie podporządkowana mężczyźnie. Wiele kobiet w Indiach nie potrafi czytać i pisać. Jednak, pomimo, iż ciężko pracują, z ich wnętrza bije szczęście i widoczna duma.
Jaka jest współczesna Hinduska - odpowiedź na to pytanie przynoszą najnowsze badania przeprowadzone w Indiach. Okazuje się, że tamtejsze kobiety najbardziej cenią u mężczyzn nie pojemność portfela, pozycję społeczną czy nawet idealny wygląd, ale umiejętność zaspokajania kobiecych potrzeb. Współczesna Hinduska dba zatem o siebie w sposób naturalny. Niedoskonałości cery usuwa przy pomocy olejku z drzewa sandałowego, nawilża skórę olejkiem migdałowym, precyzyjnie wykonuje makijaż, który zawsze wygląda świeżo. No cóż, wydaje się zatem, że te nieodgadnione dla nas mikstury czynią je kobietami o zdrowych, lśniących włosach, aksamitnej skórze i niepowtarzalnym spojrzeniu.
Francuzki zaś w ogóle nie tyją! W czym zatem tkwi sekret wspaniałej figury elegantek znad Loary? Otóż okazuje się, że Francuzki nie liczą kalorii i nie katują się dietami. Wręcz przeciwnie - zajadają sery i praliny, nie bacząc na zawartość tłuszczu! Oto ich metody: posiłek powinien być przyjemnością, wręcz rytuałem. Jeśli będziesz delektować się smakiem i aromatem dań, mniej zjesz, a w efekcie szybciej poczujesz się syta. Największym posiłkiem dnia powinien być lunch. Ćwicz, ale tylko dla przyjemności. Nie odmawiaj sobie przyjemności. No cóż, chyba to wszystko skutkuje, bowiem figury Francuzek są wprost idealne!
Japonki mają bzika na punkcie moczenia się w wodzie. Wszystko dlatego, że w Japonii jest bardzo dużo gorących źródeł. Ale najważniejsze jest to, że kobiety z Kraju Kwitnącej Wiśni po prostu uwielbiają być czyste i zadbane. Unikają słońca jak ognia, twierdząc, zresztą bardzo słusznie, że biała skóra ukrywa wiek, defekty i inne mankamenty urody. Nic więc dziwnego, że zasłużyły na miano jednych z najbardziej zadbanych kobiet świata.
Z badań wynika, że Latynoski z kolei uwielbiają oddawać się w ręce chirurga plastyka. Szczególnie jeśli chodzi o pośladki. Mają na ich punkcie prawdziwego fioła. Jeśli masz piękną pupę, jesteś kimś. Jeśli nie? Stajesz się obiektem kpin i żartów. Kult ciała w Brazylii to jak bułka na śniadanie u nas. Jeśli masz cellulit i rozstępy, czym prędzej udaj się na siłownię, wynajmij trenera, zoperuj się!
Jaki wniosek? Mam wrażenie, że Polski są po prostu wyważeniem tych wszystkich metod, kosmetyków, pielęgnacji. Owszem lubimy być zadbane, ale z makijażem nie przesadzamy, on tylko delikatnie podkreśla nasze piękno, zawsze jesteśmy stosownie ubrane, w zależności od okoliczności i to, co jest chyba najważniejsze - najpiękniejsze stajemy się wówczas, gdy urodzimy dzieci. To prawdziwe dopełnienie naszych kobiecych atrybutów.
mni / 2010-01-18
Komentarze: