Walutą w Indiach jest rupia indyjska. Jadąc na wakacje Indii należy zapoznać się ze środkiem płatniczym, którym będziemy się posługiwali. Ważne elementem jest także to, jaką walutę najlepiej zabrać ze sobą, gdzie ją wymieniać, jak wygląda kwestia dostępności bankomatów. Oto wszystko, co musimy wiedzieć o indyjskiej walucie.
Walutą narodową Indii jest rupia indyjska (INR), którą można bez problemu nabyć na miejscu. W kantorach, bankach, hotelach wymieniane są wszystkie powszechnie akceptowalne waluty, jak dolary amerykańskie, euro czy funty brytyjskie. Z uwagi na gęstą sieć bankomatów problemu nie stanowi też pobranie pieniędzy na miejscu.
Wymiana waluty
Przywiezioną przez nas walutę można wymienić już po przylocie w kantorach lub biurach Thomas Cook na lotniskach albo później w banku, hotelu, a często i lokalnym biurze podróży. Te ostatnie placówki dokonują zwykle także operacji transferu środków przez Western Union. Kto nie chce wozić ze sobą dużych sum pieniędzy lub komu zabraknie środków, ten może skorzystać z licznych na terenie całego kraju bankomatów (tzw. ATM). Wiele z nich czynnych jest przez całą dobę. Warto jednak wcześniej zorientować się w banku w kwestii prowizji i warunków przeprowadzania takich transakcji.
Spacerując po indyjskich ulicach możemy być nagabywani przez ulicznych sprzedawców do wymiany waluty u nich. Nie jest to jednak zbyt rozsądne rozwiązanie. Nie mamy bowiem nigdy pewności, czy jest to uczciwa transakcja, pomijając fakt, że nie otrzymamy żadnego potwierdzenia.
Warto też zwrócić uwagę na stan wydawanych nam banknotów. Rzadko kiedy zdarza się dostać banknoty nowe. Często są pomięte, popisane, czasem naddarte. Lepiej poprosić wtedy o wymianę, gdyż może się zdarzyć, że zostaną potem odrzucone.
Jaką walutę zabrać?
Wymienialne są wszystkie powszechnie akceptowalne na świecie waluty. Najwięcej osób decyduje się na zabranie ze sobą dolarów i euro. O tym, która z tych walut okaże się korzystniejsza zależy od aktualnych różnic kursowych. W dalszym ciągu jednak to dolary amerykańskie cieszą się większą popularnością i w wielu przypadkach propozycja uiszczenia płatności w tej walucie zostanie zaakceptowana. Choć bez dwóch zdań takie posunięcie nie jest dla nas korzystne. Kwoty mogą być zaokrąglane albo przeliczane według niekorzystnego dla nas kursu.
Z matematyką za pan brat
Wartość rupii indyjskiej w porównaniu do większości walut europejskich jest niska, a nawet bardzo niska. Trzeba więc liczyć się z noszeniem czasami dużego pliku banknotów.
Aktualnie kurs rupii indyjskiej - INR (stan na 18.04.2012) przedstawia się następująco:
1 INR = 0,0616 PLN
1 INR = 0,0147 EUR
1 INR = 0,0193 USD
1 PLN = 16,22 INR
1 EUR = 67,8663 INR
1 USD = 51.725 INR
Aby więc ułatwić sobie i przyspieszyć przeliczanie w głowie, najlepiej bazować na większych nominałach. I tak w przypadku odniesienia się do polskiej waluty, 10 rupii indyjskich to około 60 groszy, a 100 rupii to 6 zł itp.
1 rupia indyjska dzieli się jeszcze na pajsy - 1 INR to 100 pajs.
W obiegu występują następujące nominały:
Monety: 1, 5, 10, 20, 25, 50 pajsa oraz 1, 2, 5 i 10 rupii
Banknoty: 5, 10, 20, 50, 100, 500 i 1000 rupii
Tak jak w Tajlandii charakterystyczną cechą jest podobizna króla na każdym banknocie (z czym wiąże się zakaz ich niszczenia), tak tutaj na każdym umieszczony jest wizerunek duchowego przywódcy mieszkańców subkontynentu - Mahatmy Gandhiego.
Drobne proszę...
Wymieniając pieniądze warto mieć już w zamyśle na co są przeznaczone. W hotelach (zwłaszcza lepszej klasy) lub większych sklepach można bowiem najczęściej płacić kartą kredytową. Jeśli zaś będziemy robić zakupy na bazarach, żywić się w garkuchniach i jeździć tuk-tukami, przydatne będą drobne. I tutaj warto mieć zawsze odliczoną sumę, gdyż typową reakcją na większy nominał wśród kierowców tuk-tuków jest brak reszty. Często niestety jest to chęć zarobienia dodatkowych pieniędzy lub zwykła niechęć do szukania różnicy. Zawsze możemy zaproponować, że pójdziemy kupić bilet w kasie obiektu, do którego właśnie przyjechaliśmy lub wymienić w najbliższym sklepie. Wtedy drobne się najczęściej znajdują. Niskie nominały okażą się też bardzo przydatne przy dawaniu napiwków, np. dla strażników obuwia (przy zwiedzaniu świątyń) lub wspieraniu potrzebujących.
Kruczki cenowe
Na zakończenie kilka uwag odnośnie cen. W Indiach trzeba zwracać uwagę na to, czy podana kwota zawiera już podatek od usług i towarów luksusowych czy też nie. Często okazuje się bowiem, że trzeba doliczyć do podanej ceny jeszcze 10-15%. Ceny w wielu miejscach i sytuacjach podlegają negocjacjom. Targujemy się niemal wszędzie i o wszystko - warto przedtem zorientować się w aktualnych stawkach. I nie podlegajmy nieuczciwym zagrywkom, stosowanym na przykład przez tuk-tukowców. Mimo wynegocjowanej ceny potrafią po wykonaniu usługi insynuować, że podana kwota dotyczyła tylko jednej osoby, za drugą trzeba zapłacić podwójnie itp. Jeśli zaś podana cena jest zaskakująco niska, zapewne coś się za tym kryje, np. obwożenie po zaprzyjaźnionych sklepach.
Brak komentarzy. |